NAJLEPSI W ROKU 2014- KOSMETYKI I GADŻETY || AGATA WEŁPA MAKEUP
Pomyślałam, że podsumuje mój rok trochę od innej strony, bez noworocznych postanowień i weryfikowania tego czy poprzednich udało się dotrzymać czy też nie. Moje podsumowanie roku będzie kosmetyczne :) I odrobinę gadżetowe... Czego w mijającym roku używałam najczęściej? Jakie kosmetyki zrobiły na mnie największe wrażenie?
Od samego początku roku miałam wielką słabość do podkładu mineralnego Lily Lolo, mój kolor to China Doll, piękna porcelana. Podkład jest delikatny, nie obciąża skóry a także, co bardzo ważne, potrafi być bardzo kryjący.
Pomadki Inglot Freedom System, szczególnie matowe, to jedne z moich ulubionych. Są bardzo trwałe, bardzo matowe i możemy je kupić w wielu, wielu pięknych kolorach.
Kolejną doskonałością roku 2014 są dla mnie cienie mineralne LaRosa, moim ulubionym jest Olivine, ale najczęściej używam Jaspis. A kolory... wszystkie są piękne.
Latem pojawiła się w Anglii limitowana paleta cieni Sleek Rio Rio. Nie mogłam jej nie mieć! Nie mogłam też czekać aż pojawi się a Polsce dlatego poruszyłam niebo i ziemię i kupiłam. Warto, jest piękna.
Tu za dużo do komentowania nie ma- pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet to hit roku 2014.
Lakier Kinetics mam od niedawna, załapał się do tego zestawienia z prostego powodu: od kiedy modna stała się mięta szukałam idealnego miętowego lakieru dla siebie. Próbowałam wielu odcieni mięty, wszystkich jakie tylko wpadły mi w ręce. I nic. Aż w końcu, na wyprzedaży w Hebe, zdecydowałam się na odcień Mint Sky Kinetics i to jest to.
Najczęściej używanym przeze mnie bronzerem w tym roku był bronzer Mattify, a to za sprawą nagłego "przestawienia się" z miłości do bronzerów z drobinkami na bronzery matowe. Ten jest matowy, jasny- więc dla mnie, bladolicej, idealny i mineralny.
Na pewno także dla niejednej z Was wielkim hitem są pędzle Zoeva- uwielbiam je i marzy mi się komplet pędzli do makijażu oczu. Są idealne, mięciutkie i przepiękne.
Rozświetlaczem z którym się nie rozstaje jest Lily Lolo Stardust, używam go już od ponad roku a jego zupełnie nie ubywa :) Pięknie rozświetla, mieni się jak prawdziwy gwiezdny pył i jest niesamowicie wydajny.
Mniej więcej w połowie roku obudziła się we mnie wielka miłość do eyelinerów Inglot (przyczyniła się do tego w jakimś stopniu zniżka 30% na jednym ze stoisk), mam cztery kolory, a mój ulubiony to zdecydowanie numer 82.
I na koniec mascara Max Factor 2000 Calorie, której wielką moc odkryłam dopiero w tym roku. Jest niesamowita, mając porównanie używając innych mascar na tej samej półce cenowej (kupimy ją za około 30-40 zł)... Na pewno będę do niej wracać!
A jakie są Wasze hity roku 2014? Co poleciłybyście bez wahania? Piszcie koniecznie, bardzo chętnie dowiem się i być może też wypróbuje te produkty. Życzę Wam też Szczęśliwego Nowego Roku! Aby był lepszy albo tak dobry jak poprzedni! Jak spędziłyście Sylwestra? Udało Wam się już wstać?
Muszę w końcu wypróbować te pomadki Bourjois :)
OdpowiedzUsuńZakochasz się w nich :)
UsuńMoim kosmetycznym ulubieńcem roku jest krem do pielęgnaci cery tłustej Cera+solution :)
OdpowiedzUsuńmuszę się jemu przyjrzeć ;)
UsuńTeż muszę wypróbować :)
UsuńTusz Max Factor 200 calorii mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku:)))!!!
2000;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tusz :)
Usuńszczerze? jako kosmetyk czy inaczej odkrycie 2014 uważam tusz z... Biedronki! Luxury Paris kosztuje grosze. Kiedy był w ofercie kosmetycznej Biedronki kupiłam z 15 sztuk. Wzrok kasjerki <3
OdpowiedzUsuńhahaha :-)
UsuńHaha :D Z Biedronkowych kosmetyków mam granatowy cień w kremie i błyszczyk, nie widziałam tuszy- może ktoś już wykupił :D
Usuńwidzę dużo minerałów :-) Inglota bardzo lubię w każdej odmianie
OdpowiedzUsuńKocham minerały- w tym roku rzeczywiście dużo ich używałam :))
UsuńTen sam kolor podkładu Lily Lolo uwielbiam u siebie
OdpowiedzUsuńCudny <3
UsuńWszystkiego dobrego na Nowy Rok także dla Ciebie :) A z ulubieńców zainteresowały mnie najbardziej eyelinery z Inglota, lecę coś więcej o nich poczytać :)
OdpowiedzUsuńZ Inglotowych eyelinerów teraz mam ochotę na te z kolekcji "Fall in Love" <3 Też są piękne :))
UsuńZ wszystkich tych rzeczy miałam jedynie tę maskarę i jest naprawdę świetna :D
OdpowiedzUsuńMSjournalistic.blogspot.com
:))
Usuńnic z tego nie miałam, ale pomadki z Inglota muszę obejrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :)
Jest duuuużo kolorów, jeden piękniejszy od drugiego <3
UsuńBardzo pieknę zdjęcia, iście karnawałowo! A tak apropos ulubieńców to nic nie miałam nigdy z Lily lolo - chyba warto w tym roku to zmienić!
OdpowiedzUsuńWarto warto :D
UsuńI dziękuje <3 :*