MOJE BRWI- KROK PO KROKU (AKTUALIZACJA 2015)
Do aktualizacji mojego makijażu brwi zabierałam się już od kilku miesięcy. Już dawno zmieniłam kredkę na farbkę do brwi a następnie na pomadę Inglot. A najdokładniej dwie pomady Inglot- 11 i 16. W końcu udało mi się stworzyć zdjęcia do tego tutorialu więc zapraszam Was dzisiaj na mój zaktualizowany makijaż brwi.
JAK MALUJĘ BRWI?
Na dobry początek lekko przypudrowuje brwi i dokładnie wyczesuje puder z włosków- tak żeby został tylko na skórze pod nimi. Zaczesuje je lekko do góry aby łatwiej było mi zaznaczyć ich dolną linię.
Początek brwi zaznaczam jaśniejszym odcieniem pomady (11) i lekko rozcieram zaznaczoną linię w górę tak, żeby kolor pojawił się wszędzie pomiędzy przednimi włoskami, ale żeby nie był zbyt intensywny. Nie lubię kiedy początek brwi jest mocno graficzny, bardzo mi się to nie podoba więc mój jest lekko rozmyty.
Dalej mieszam oba odcienie pomady (11 i 16) i zaznaczam dolną linię brwi do samego końca lekko ją wydłużając- kiedyś wyrwałam sobie za dużo włosków i do tej pory one nie odrosły. Obawiam się, że nie odrosną i już zawsze będę skazana na domalowywanie brwi lekko od dołu i przy jej końcu aby nie była za krótka.
Tą samą mieszanką koloru zaznaczam końcówkę brwi od góry. Wcześniej zaczesałam brwi na bok żeby nie wszystkie były postawione do góry- do góry pozostaje zaczesany przód.
Wypełniam całe brwi mieszanką pomad 11 i 16 i wyczesuje nadmiar.
Na koniec wyrównuje dolną linię brwi korektorem i pudruje powiekę. Brew gotowa!
Do wykonania mojego makijażu brwi używam trzech produktów:
- korektor Catrice Liquid Camouflage 010- pomada do brwi Inglot 11
- pomada do brwi Inglot 16
Ładny, naturalny efekt :) No i szybko to wszystko poszło.
OdpowiedzUsuńCzy ten korektor jest taki dobry jak wszyscy mówią? ;)
OdpowiedzUsuńTak :) <3
UsuńPodoba mi się, ponieważ efekt jest naturalny i nieprzerysowany, co ostatnio często spotykam :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło, też lubię taki naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńPięknie i naturalnie je podkreślasz :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to, że efekt jest schludny i naturalny. Ja jestem zmuszona w tym momencie do chodzenia z krzakami - po nieudanej depilacji u kosmetyczki muszę poczekać aż włoski odrosną i znów zaplanować to, jak mają wyglądać :C
OdpowiedzUsuńJeżeli włoski odrastają to warto poczekać :D Na pewno efekt później wynagrodzi ci chodzenie z krzaczastymi brwiami :)
UsuńPerfekcyjnie, po tym wpisie zacznę malować swoje brwi :)
OdpowiedzUsuńO, miło mi, że się do tego przyczyniłam ;D
Usuńbardzo ładny efekt, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńAgatka, polecam Ci uzywac olejki rycynowego,jeśli nasz problem z tym,że w jakimś miejscu nie odrastaja. Mi to pomogło. Chociaz jak patrze na Twoje brwi to predzej moge zazdroscic niz doradzac:-)
OdpowiedzUsuńAgatka, polecam Ci uzywac olejki rycynowego,jeśli nasz problem z tym,że w jakimś miejscu nie odrastaja. Mi to pomogło. Chociaz jak patrze na Twoje brwi to predzej moge zazdroscic niz doradzac:-)
OdpowiedzUsuńUżywałam :) Niestety moje włoski nie chcą już odrastać :( I dziękuje :D
Usuń