POLSKIE KOSMETYKI: INGLOT, KRÓTKA HISTORIA MARKI
Pamiętacie czasy kiedy Inglot to było coś nowego? Kiedy zaczęły pojawiać się czarne wyspy w Centrach Handlowych i każdy mijał je z nieśmiałym zainteresowaniem? Teraz Inglota zna już chyba każdy. Nie każdy z kolei potrafi przejść obok nich obojętnie, firma rozrasta się i co chwila pojawia się coś nowego. Co kusi nas z witryn i lad Inglota? Dla jakich kosmetyków warto czekać na "Weekendy zniżek" i tym podobne akcje? Skąd sukces firmy Inglot?
Inglot. Historia firmy sięga aż... lat osiemdziesiątych! Dokładnie w 1983 roku Wojciech Inglot, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, założył firmę produkującą kosmetyki kolorowe i nazwał ją po prostu- Inglot. W Przemyślu. Na początku działalności firma produkowała przede wszystkim lakiery do paznokci oraz cienie, które można było kupić w osiedlowych sklepikach. Niedługo później do asortymentu dołączyły pomadki.
Pierwsze firmowe stoisko otworzył w 2001 roku we Wrocławiu, nie znam dokładniej daty ale niewiele później musiało zostać otwarte stoisko w Szczecinie, w CH Turzyn gdzie kupowałam pierwsze lakiery i cienie do powiek za ciężko uciułane pieniądze. To były jeszcze czasy kieszonkowego. Obecnie Inglot to firma o międzynarodowej renomie, salony Inglot pojawiają się w Galeriach Handlowych takich państw jak Kanada, USA czy Włochy.
➥ Top 10 kosmetyków Inglot
➥ Inglot pomadki Matte HD
➥ Top 10 kosmetyków Inglot
➥ Inglot pomadki Matte HD
MOJE ULUBIONE KOSMETYKI INGLOT:
Kosmetyki Inglota zajmują dużą część moich kosmetycznych zbiorów. Nie mam aktualnie, ale używałam prawie wszystkiego co Inglot oferuje ;) Które z kosmetyków Inglot zasługują na największe wyróżnienie:
1. Kremowe korektory- to moje najnowsze odkrycie. Nie kupiłam jeszcze żadnego ale miałam okazje używać ich w pracy i zachwyciły mnie swoją jakością. Może to tylko takie "pierwsze wrażenie" i po dłuższym stosowaniu nie byłabym już taka zachwycona, ale... mam przeczucie, że warto je polecić i na pewno sama jeszcze po nie sięgnę.
2. Pudry matujące- zużyłam już przynajmniej cztery opakowania Inglotowego pudru i, mimo, że zdarza mi się używać pudrów innych marek, z których także jestem zadowolona, zwykle i tak w końcu wracam po puder Inglot.
3. Wszelkie pigmenty do twarzy i ciała, matowe, perłowe- zachwycające, niestandardowe kolory, zaskakujące wykończenia. Każdy jest małym dziełem sztuki.
4. Eyelinery colour play- piękne kolory, dobra jakość, matowe wykończenie. Czego chcieć więcej?
5. Eyelinery w żelu- mam cztery kolory. A już widzę kolejne cztery, które by się przydały. Polecam z czystym sumieniem. Oprócz czarnego.
6. Czarna kredka Inglot Kohl Pencil- dostałam ją w prezencie od Inglota, za konkurs karnawałowy. To co mogę o niej powiedzieć, to to, że ta kredka nigdy się nie kończy! Od około roku używam "ogryzka" i ciągle jest.
7. Duraline- chyba nie muszę go przedstawiać. Uratuje zeschnięty eyeliner, pomoże wydobyć blask z nakładanego pigmentu, z każdego cienia zrobi eyeliner. A kiedy trzeba zastąpi i bazę pod cienie.
8. Klej do rzęs Duo- w wersji czarnej i przezroczystej. Wspaniała rzecz.
9. AMC Face & Body Illuminator- mam kolor 61. To kolejny kosmetyk, który się nie kończy. Nie wiem jak oni to robią. (I jak chcą coś zarabiać skoro te kosmetyki są i są?;)) Świetny rozświetlacz.
10. Cała seria kosmetyków Freedom System- mówiłam nie raz i nie dwa, a teraz powtórzę- to najlepsze co Inglot mógł wymyślić. Nie znam osoby, która powiedziałaby, że to beznadzieja. Że wcale nie chciałaby sama wybrać sobie dwóch kolorów cieni i skompletować paletki, albo cienia i pomadki w paletce z lusterkiem. Albo palety 40 cieni. No nie znam.
➥ Inglot rozświetlacze HD
➥ Żel do brwi Inglot Brow Shaping Gel
A teraz to czego nie polubiłam i już prawdopodobnie nie zmienię zdania (chociaż kto wie, w końcu tylko krowa nie zmienia poglądów)
1. Kredki do brwi- za rude, albo za szare. Jakoś mi te kolory nie grają. Miałam różne kolory, miały być chłodne. Ale nie były.
2. Rzęsy- zdarzają się dobre, ok. Ale zwykle są tak sztywne, że to cud dopasować je do oka. Czasami myśli się, że już się udało a tu odkleja się milimetr w wewnętrznym kąciku oka, i już nie wygląda dobrze (a długość jest dobra).
3. Czarny eyeliner w żelu- może gdybym najpierw nie używała eyelinera Maybelline jakoś byśmy się dogadali. Ale kiedy pozna się już coś lepszego ciężko się przekonać do innego.
Które kosmetyki Inglot lubicie najbardziej?
1. Kremowe korektory- to moje najnowsze odkrycie. Nie kupiłam jeszcze żadnego ale miałam okazje używać ich w pracy i zachwyciły mnie swoją jakością. Może to tylko takie "pierwsze wrażenie" i po dłuższym stosowaniu nie byłabym już taka zachwycona, ale... mam przeczucie, że warto je polecić i na pewno sama jeszcze po nie sięgnę.
2. Pudry matujące- zużyłam już przynajmniej cztery opakowania Inglotowego pudru i, mimo, że zdarza mi się używać pudrów innych marek, z których także jestem zadowolona, zwykle i tak w końcu wracam po puder Inglot.
3. Wszelkie pigmenty do twarzy i ciała, matowe, perłowe- zachwycające, niestandardowe kolory, zaskakujące wykończenia. Każdy jest małym dziełem sztuki.
4. Eyelinery colour play- piękne kolory, dobra jakość, matowe wykończenie. Czego chcieć więcej?
5. Eyelinery w żelu- mam cztery kolory. A już widzę kolejne cztery, które by się przydały. Polecam z czystym sumieniem. Oprócz czarnego.
6. Czarna kredka Inglot Kohl Pencil- dostałam ją w prezencie od Inglota, za konkurs karnawałowy. To co mogę o niej powiedzieć, to to, że ta kredka nigdy się nie kończy! Od około roku używam "ogryzka" i ciągle jest.
7. Duraline- chyba nie muszę go przedstawiać. Uratuje zeschnięty eyeliner, pomoże wydobyć blask z nakładanego pigmentu, z każdego cienia zrobi eyeliner. A kiedy trzeba zastąpi i bazę pod cienie.
8. Klej do rzęs Duo- w wersji czarnej i przezroczystej. Wspaniała rzecz.
9. AMC Face & Body Illuminator- mam kolor 61. To kolejny kosmetyk, który się nie kończy. Nie wiem jak oni to robią. (I jak chcą coś zarabiać skoro te kosmetyki są i są?;)) Świetny rozświetlacz.
10. Cała seria kosmetyków Freedom System- mówiłam nie raz i nie dwa, a teraz powtórzę- to najlepsze co Inglot mógł wymyślić. Nie znam osoby, która powiedziałaby, że to beznadzieja. Że wcale nie chciałaby sama wybrać sobie dwóch kolorów cieni i skompletować paletki, albo cienia i pomadki w paletce z lusterkiem. Albo palety 40 cieni. No nie znam.
➥ Żel do brwi Inglot Brow Shaping Gel
KOSMETYKI INGLOT, KTÓRYCH NIE LUBIĘ:
A teraz to czego nie polubiłam i już prawdopodobnie nie zmienię zdania (chociaż kto wie, w końcu tylko krowa nie zmienia poglądów)
1. Kredki do brwi- za rude, albo za szare. Jakoś mi te kolory nie grają. Miałam różne kolory, miały być chłodne. Ale nie były.
2. Rzęsy- zdarzają się dobre, ok. Ale zwykle są tak sztywne, że to cud dopasować je do oka. Czasami myśli się, że już się udało a tu odkleja się milimetr w wewnętrznym kąciku oka, i już nie wygląda dobrze (a długość jest dobra).
3. Czarny eyeliner w żelu- może gdybym najpierw nie używała eyelinera Maybelline jakoś byśmy się dogadali. Ale kiedy pozna się już coś lepszego ciężko się przekonać do innego.
Które kosmetyki Inglot lubicie najbardziej?
Uwielbiam kosmetyki Inglot :)
OdpowiedzUsuńJa teeeż <3 :D
UsuńBardzo lubię kosmetyki Inglot ;)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńUwielbiam cienie z Inglota ;)
OdpowiedzUsuńSą świetne :))
UsuńNie znałam tej firmy, może dlatego, że mało interesuję się kosmetykami ;) Co nie zmienia faktu, że mnie tą firmą zainteresowałaś! :D
OdpowiedzUsuńObserwuję od dawna, czy mogłabym liczyć z Twojej strony na to samo? :)
http://luxwell.blogspot.com/2014/11/2.html
Cieszę się :))
UsuńObserwuje już daaaawno :)) <3
Bardzo polubiłam się z marką Inglot. Mają cudowne cienie i puder matujący. Cienie używam codziennie, stworzyłam swoją paletkę składającą się z trzech cieni i jestem bardzo zadowolona. Na pewno jak te cienie się skończą, to polecę do sklepu po następne.
OdpowiedzUsuńPuder matujący bardzo dobry :D
UsuńMiło wspominam współpracę z kosmetykami Ingota :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPolska firma która wiele osiągnęła i niesamowicie się rozwinęła, uwielbiam ich produkty :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie, podziwiam osoby takie jak Inglot :))
UsuńMam okazję pracować jako wizażysta tej marki, zdecydowanie Inglot zaskakuje nowościami i podnosi poziom, jest wiele kosmetyków, które maja super cene i wybitną jakość nie porównujac do innych, których cena powala, a jakosc nie zawsze
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :D Też bym chciała u nich pracować :D
Usuń