MRS GLAM X BPERFECT SHOWSTOPPER PALETTE
Niby nie BPerfect, a jednak BPerfect. A skoro BPerfect to musiałam ją mieć. Paleta cieni Mrs Glam Showstopper (we współpracy z BPerfect, oczywiście) to aż 25 cieni o różnych wykończeniach i 4 produkty do makijażu twarzy.
Nie jestem największą fanką palet "do wszystkiego". Ale od kiedy kupiłam pierwszą paletę BPerfect Carnival wiedziałam, że to jest to czego potrzebuję. Od tej pory nie wybrzydzam: każda kolejna wychodząca paleta BPerfect ląduje u mnie i... z każdej jestem tak samo zadowolona. Na blogu mogliście przeczytać już recenzje palet BPerfect Carnival, BPerfect Carnival XL Pro i oczywiście BPerfect Clientele (stworzona we współpracy z wizażystką Jah). Jedyną paletą BPerfect, w której nie znajdziemy kosmetyków do twarzy jest paleta Jah.
MRS GLAM SHOWSTOPPER
Nie można nie zachwycić się tym, jak paleta Mrs Glam Showstopper prezentuje się na zewnątrz. Za każdym razem kiedy po nią sięgam moje Klientki są zachwycone. Paleta jest różowo- srebrna. Elementy na których znajdują się napisy są pastelowo różowe, napisy są złote, a reszta palety pokryta jest grubym, srebrnym brokatem. Początkowo myślałam, że to zły pomysł. Wydawało mi się, że brokat będzie odpadał i ostatecznie będzie wszędzie. Na szczęście tak nie jest i brokat na palecie Mrs Glam Showstopper od kilku miesięcy pozostaje na swoim miejscu.
W środku znajduje się 25 cieni i cztery kosmetyki do twarzy. Cienie podzielone są na pięć "grup", każda z nich ma swoją nazwę. Kosmetyki do twarzy rozmieszczone są po obu stronach cieni. Paleta w środku jest jasnoróżowa, ze złotymi elementami.
MAKIJAŻ TWARZY
Produkty do makijażu twarzy w palecie Mrs Glam Showstopper są bardzo mocno napigmentowane. Dlatego trzeba z nimi uważać, żeby nie skończyć z brzydkimi plamami na policzkach. Bronzer jest jedynym matowym kosmetykiem. Jest cieplejszy, ale nie całkowicie pomarańczowy. Dla mnie jest minimalnie za ciepły, lepiej czuję się z chłodniejszym bronzerem, ale nadal nadaje się do modelowania twarzy, w przypadku słowiańskiego typu urody. Bronzer dobrze się rozciera, ale przez jego mocną pigmentację trzeba uważać żeby nie przesadzić z ilością bronzera na pędzlu, wtedy blendowanie może być trochę utrudnione i mogą robić się plamy.
Kolejne dwa produkty to róże do policzków. Oba są rozświetlające, ale w zupełnie innych odcieniach. Pierwszy róż to Rosie, który jest chłodniejszy, bardziej subtelny. Jest mocno napigmentowany, ale można nim osiągnąć bardzo delikatny efekt. Drugi róż to Sunrise, odcień cieplejszy, ze złotymi drobinkami. Można nawet powiedzieć, że to rozświetlacz, z mocniejszą, różową bazą kolorystyczną. Oba róże mają miękką, mokrą formułę, która jest mocno napigmentowana, ale pozwala uniknąć plam na policzkach. Róże ładnie się rozcierają, a ich intensywność można stopniować dodając kolejne warstwy.
Ostatni produkt to rozświetlacz. Trochę narzekałam na rozświetlacze z palet Carnival, ale w palecie Mrs Glam zupełnie nie ma się do czego przyczepić. Rozświetlacz Showstopper ma mokrą, kremową konsystencję. Jest niemal jak rozświetlacz w kremie. Daje intensywny efekt mokrej skóry, który spodoba się fankom mocnego rozświetlenia. Nie uzyskamy nim subtelnego blasku. Rozświetlacz ładnie się rozciera, można pięknie wtopić go w makijaż.
od lewej: Sunset, Showstopper, Sunrise, Rosie
MRS GLAM SHOWSTOPPER - CIENIE DO OCZU
Cienie do oczu podzielone są na pięć grup, którymi mamy stworzyć spójny makijaż. Moim zdaniem nie do końca się do sprawdza, a w palecie brakuje kilku cieni żeby można było stworzyć pełny makijaż tylko paleta Mrs Glam Showstopper. Cienie mają różne formuły. W palecie znalazły się cienie matowe, foliowe oraz prasowane brokaty.
Matowe cienie mają miękką konsystencję, charakterystyczną dla cieni BPerfect. Cienie pięknie się blendują, można budować ich intensywność i idealnie rozcierają się między sobą, tworząc płynne przejścia kolorów. Praca z nimi jest niezwykle łatwa, nie sprawiają większych problemów. Podczas nabierania cienie odrobinę pylą i mogą osypywać się z pędzla, jeśli nie otrzepiemy z niego nadmiaru produktu (sprawdźcie jak radzić sobie z osypującymi się cieniami!). A to wszystko przez bardzo dużą pigmentację tych cieni, dzięki której kolory są piękne i bardzo intensywne. Jeśli pracujecie z dobrymi, mocno napigmentowanymi cieniami jak np. pozostałe palety BPerfect i palety Anastasia Beverly Hills, z pewnością sobie z nimi poradzicie.
Drugi rodzaj cieni w palecie Mrs Glam Showstopper to cienie o wykończeniu połyskującym. Są to cienie dające piękny efekt tafli na powiekach, ale i "klasyczne" cienie perłowe. Te cienie mają lekko mokrą konsystencję i najlepiej wyglądają nakładane palcem lub pędzlem syntetycznym. Nakładanie ich palcem jest też najwygodniejsze i najszybciej w ten sposób można osiągnąć piękny efekt. Cienie błyszczące także są mocno napigmentowane i dobrze rozcierają się z innymi cieniami.
Ostatni rodzaj cieni to prasowane brokaty. Nie są to moje ulubione cienie, a na dodatek trzy cienie, które znalazły się w tej palecie mają kolory, które niekoniecznie dobrze komponują się z innymi cieniami z tej palety. Prasowane brokaty najlepiej wyglądają nałożone na cienie foliowe lub perłowe w podobnym odcieniu. Nie trzymają się na powiece same, ale potrzebują bazy pod brokaty, która dobrze "przytwierdzi" je do powieki. Dwa różowe brokaty można nakładać na różowy, perłowy cień "Goalz", ale złoty nałożony na jakikolwiek inny cień z tej palety wygląda w moim odczuciu tandetnie. Plus jest taki, że te brokaty dobrze trzymają się w palecie i nie brudzą jej od środka.
KOLORYSTYKA PALETY MRS GLAM SHOWSTOPPER
Paleta Mrs Glam Showstopper utrzymana jest w bardzo użytkowej kolorystyce. Większość cieni to odcienie brązów, brzoskwini, różu i złota. Jedynym cieniem mocniej odbiegającym od tej palety jest "St Tropez", który jest perłowym, granatowym cieniem. Cienie podzielone są na pięć grup kolorystycznych, które z założenia mają do siebie pasować. Taki zabieg ma ułatwiać łączenie kolorów w palecie i przyspieszyć tworzenie makijaży nią. Zobaczcie jak wygląda każda z tych pięciu grup.
MRS GLAM SHOWSTOPPER - MRS LOVES
Cienie w kolumnie Mrs Loves mocno odbiegają od reszty palety. Znalazły się tu trzy odcienie brzoskwini oraz perłowy granat i intensywne żółte złoto w postaci sprasowanego brokatu. Trzy brzoskwiniowe cienie pasują do siebie idealnie, ale pozostałe dwa cienie mocno od nich odbiegają i stanowią dla mnie pewną zagadkę.
Ibiza- żółte złoto; sprasowany brokat
St Tropez- granat; wykończenie perłowe
Rose- brzoskwinia z nutką różu, opalizująca na złoto; wykończenie perłowe
Disco- intensywna brzoskwinia; wykończenie matowe
MRS GLAM SHOWSTOPPER - WORKERS
Kolumna Workers to odcienie przybrudzonych brązów i szarości. Wszystkie cienie tu do siebie pasują i pozwalają stworzyć w miarę spójny makijaż, nawet makijaż dzienny. Bardzo ciekawymi cieniami w tym zestawianiu są "Tash" i "Doll", które są praktycznie takim samym kolorem, ale w wykończeniu matowym i perłowym.
Game Changer- jasny, przybrudzony, ciepły odcień brązu; wykończenie matowe
Swizz- neutralny brąz; wykończenie matowe
Tash- cień, który łączy w sobie brąz, fiolet i szarość; wykończenie matowe
Hollywood- brąz w takiej samej tonacji jak Swizz i Game Charger; wykończenie matowe
Doll- dokładnie taki kolor jak Tash ale o wykończeniu perłowym
od lewej: Swizz, Tash, Hollywood, Doll
MRS GLAM SHOWSTOPPER - MRS GLAM
Trzecia kolumna cieni to Mrs Glam, która jest najmocniej zróżnicowana ze wszystkich. Każdy cień w tym zestawieniu jest jak zupełnie z innej bajki. Mamy tu chłodny róż, ciepły brąz, neonową fuksję, różowy brokat i perłową biel. Z pozoru te kolory razem wyglądają dziwnie, ale kiedy je zaswatchujemy okazuje się, że tworzą bardzo ciekawą kompozycję. No, może oprócz brokatu, który znowu mi tu przeszkadza.
Marble- jasny, chłodny róż opalizujący na srebrno; wykończenie foliowe
Mahogo- ciepły brąz o różowym odcieniu; wykończenie matowe
Dream- ciepły, brzoskwiniowy róż; brokat
Orchid- chłodna fuksja; wykończenie matowe
Silver Lining- złamana biel; wykończenie perłowe
MRS GLAM SHOWSTOPPER - VIBES
Bardzo ciekawa kolumna, która w palecie kolorystycznie mi się podoba, a zeswatchowana niestety podoba mi się już mniej. Mamy tu trzy cienie matowe, brokat i cień perłowy. Dwa maty (Peony i Boy Mom) pięknie do siebie pasują i są moimi ulubieńcami z tej palety. Bardzo często używam ich do makijaży okolicznościowych. Trzeci mat to rudość, która o wiele bardziej pasuje do trzech brzoskwini z kolumny Mrs Loves. Z kolei perłowy, ciemno różowy cień nie pasuje mi do tych matów ani odrobinkę.
Peony- chłodny róż, na pograniczu beżu/brązu; wykończenie matowe
Sisters- rudy; wykończenie matowe
Boy Mom- średni brąz; wykończenie matowe
Goalz- ciemny róż; wykończenie perłowe
Ruby- ciemno różowy brokat
Na koniec moja ulubiona kolumna czyli Mrs Bride. W tym zestawie znajdziemy same cienie połyskujące oraz ciekawą kremową bazę, która jeszcze bardziej podbija ich blask. Wszystkie cienie są chłodnawe, nawet złoto, które się tu znalazło.
Silver Base- to po prostu delikatnie tłusta, kremowa baza w kolorze srebra z lekką różową poświatą
Gold- nieoczywiste, trochę chłodnawe złoto; wykończenie foliowe
Rose Gold- różowe, chłodne złoto; wykończenie foliowe
Morganite- bardzo kremowy, ciemnoszary cień o różowej poświacie; wykończenie foliowe
Platinum- srebro z lekką złotą nutą; wykończenie foliowe
od lewej: Morganite, Platinum, Peaony, Sisters
od lewej: Silver Base, Gold, Rose Gold
od lewej: Ruby, Dream, Ibiza
Żeby paleta w jakikolwiek sposób mogła pretendować do miana samowystarczalnej, muszą się w niej znaleźć matowy beż i matowa czerń. Tu niestety ich zabrakło. Zabrakło też ciemniejszego matowego brązu. Ale nie każda paleta musi mieć w sobie wszystko. Paleta Mrs Glam Showstopper ma w sobie sporo cieni idealnych do makijaży ślubnych i okolicznościowych np. Peony, Boy Mom, Platinum, Rose Gold czy Disco. Sięgam po nią bardzo często robiąc makijaże wieczorowe i myślę, że to jak często jest używana sprawia, że mogę z całą pewnością Wam ją polecić. Na pewno nie jest to paleta z bardzo kontrowersyjnymi kolorami, jakimi najczęściej się zachwycamy. Ale właśnie takie palety najczęściej kończą na dnie szuflady czekając na "okazję", a takie palety jak Mrs Glam są w ciągłym użyciu.
Czy Mrs Glam Showstopper skradła Wasze serce? Moje tak samo jak wszystkie palety z rodziny BPerfect, dlatego już zapisałam się na listę oczekujących na paletę Carnival 3.
Przepiękna paleta! Zwłaszcza te róże.
OdpowiedzUsuńOmg świetna paletka i te pigmenty ajajajaj, ale muszę się powstrzymać od kupowania bo i tak mam już kilka paletek,co prawda nie takich dobrych, ale jak je zuzyje to wtedy może kupię tą ;)
OdpowiedzUsuńHmm te perłowe myslałem, że będa miały większą moc
OdpowiedzUsuńInspirujace kolory :)
OdpowiedzUsuńahh cudowna jest ta paleta i do tego te błyszczące kolorki
OdpowiedzUsuńwidziałabym je u siebie :)
jest z czym pokombinować, tyle możliwości łączenia kolorów, a jakie mają wspaniałe odcienie, ah!
OdpowiedzUsuńJa to bym miała problem na jaki makijaż się zdecydować, z tyloma kolorami można stworzyć mnóstwo przeróżnych malunków na oku:)
OdpowiedzUsuńJa lubię jak coś się błyszczy na oku nie lubię samych matów ;) śliczna paletka
OdpowiedzUsuńTa paleta jest cudowna - odcień o nazwie Sunshine zrobił na mnie mega wrażenie - jest przepiękny, taki wielowymiarowy. Ogólnie większość kolorów z palety mi odpowiada więc będę miała ją na oku.
OdpowiedzUsuń