Nowa marka w Drogeriach Natura! DASO Beauty by Daniel Sobieśniewski
Nowa marka w Drogeriach Natura! DASO Beauty by Daniel Sobieśniewski
Na początku listopada w drogeriach Natura pojawiła się nowa marka. To DASO Beauty czyli marka stworzona przez Daniela Sobieśniewskiego, którego z pewnością kojarzy każda osoba zainteresowana makijażem.
Wcześniej mogliśmy kupić współtworzone przez niego produkty KOBO, MySecret, Sensique czy Affect, a teraz na drogeryjnych półkach czeka cała stworzona przez niego marka. Pokażę Ci dzisiaj kilka kosmetyków i opowiem o tym, jak mi się z nimi pracuje. Czytaj dalej, bo warto!
Na początek w ofercie DASO Beauty pojawiło się kilka produktów:
- krem pod makijaż
- podkład wygładzający
- podkład z SPF30
- eyeliner
- kredki do ust
- dwie palety cieni
DASO Beauty Aktywny krem pod makijaż
Na początek podstawa makijażu, czyli pielęgnacja. W ofercie DASO Beauty znajdziesz Aktywny krem pod makijaż. Co kryje się pod tą tajemniczą nazwą? A kryje się przepięknie pachnący, lekki, ale dobrze nawilżający krem, który jest bardzo dobrą bazą pod makijaż. Krem zamknięty jest w miękkiej, wyciskanej tubie, w uroczym jasnoróżowym kolorze, ze złotymi napisami.
Opakowanie o pojemności 50 ml możesz kupić w Drogeriach Natura za 49,99 złotych.
Krem jest gęsty, ale rozcierany na skórze okazuje się bardzo lekki. Można używać go pod makijaż lub jako codzienną pielęgnację na dzień. W jego składzie znalazło się sporo bardzo ciekawych składników (możesz sprawdzić listę niżej), dlatego myślę, że to całkiem ciekawa propozycja właśnie do takiego codziennego używania.
Pod makijaż krem sprawdza się bardzo dobrze. Bardzo szybko się wchłania, pozostawia skórę dobrze nawilżoną, bez żadnej tłustej warstwy. Używany jako pielęgnacja, pozostawia skórę satynowo- matową, co spodoba się osobom, które mają cerę tłustą lub mieszaną. Jeśli chodzi o podkłady, nakładałam na niego moich ulubieńców (podkłady Lancome, YSL, Claresa), a także testowałam na nim nowy podkład również od DASO Beauty, o którym opowiem ze moment, i każdy podkład rozkładał się na nim ładnie i dobrze utrzymywał się w ciągu dnia.
W składzie tego kremu znalazły się:
- aminokwasy (arginina, glicyna, alanina, seryna), które zapobiegają nadmiernej utracie wody przez skórę, przyspieszają regenerację i zapobiegają przedwczesnemu starzeniu się skóry. Aminokwasy wspierają także naturalną barierę ochronną skóry i aktywują produkcję kolagenu
- cynk zwiększa syntezę protein, działa antyseptycznie i bierze udział w procesie gojenia się naskórka
- sód uczestniczy w procesie nawilżania naskórka
- mangan chroni przed działaniem wolnych rodników
- magnez zapobiega powstawaniu zmarszczek, dzięki czemu zapobiega powstawaniu zmarszczek mimicznych
- olejek z róży
Wszystkie te składniki sprawiają, że krem DASO Beauty to ciekawa propozycja nie tylko dla osób szukających przedłużającej trwałość bazy pod makijaż, ale także dla każdego, kto stawia na mocno odżywczą pielęgnację.
DASO Beauty Podkład Wygładzający
Kolejny warty uwagi produkt to wygładzający podkład. Podkład jest zamknięty w szklanej buteleczce, o nietypowej pojemności 28 ml. Buteleczka jest szklana, ciężka, solidna. Z pewnością będzie ozdobą niejednej toaletki, ale wizażyści pracujący mobilnie się z nią nie polubią. Opakowanie jest przezroczyste, ze złotymi napisami i jasnoróżową nakrętką. Prezentuje się pięknie i niesamowicie elegancko. W tym przypadku jest to opakowanie z pompką, która działa bez zarzutów. Za buteleczkę podkładu trzeba zapłacić w Naturze 54,99 złote, co jest bardzo przystępną ceną, porównując np. z marką Bourjois, której podkłady kosztują już około 100 złotych w stacjonarnych drogeriach.
Podkład DASO Beauty ma bardzo kremową, gęstą konsystencję. Wyjęty na dłoń nie spływa z niej, a rozcierany sprawia wrażenie lekko tłustego. Po wklepaniu w skórę pozostawia satynowe, delikatnie połyskujące wykończenie. Już nakładając cienką warstwę podkładu na twarz można zauważyć, że pięknie odbija światło. Podkład lekko zastyga, ale nigdy nie do końca. Przez cały czas pozostaje plastyczny na skórze, ale kiedy osiada na skórze odrobinę się utlenia i przez to ciemnieje, co warto wziąć pod uwagę wybierając kolor.
Nowy podkład DASO Beauty rzeczywiście daje efekt wygładzenia skóry. Jego krycie jest średnie, nie polubią się z nim fani pełnego krycia. Dzięki satynowemu wykończeniu i średniemu kryciu ten podkład prezentuje się na twarzy bardzo naturalnie i świetnie sprawdza się w codziennych makijażach. Osoby, które nie mają dużych problemów z cerą mogą polubić się z tym podkładem także na większe wyjścia. Pod warunkiem oczywiście, że lubią satynowo- świetliste wykończenie. Podkład początkowo jest satynowy, a po kilku godzinach noszenia odbija światło nieco mocniej.
Wygładzający podkład od DASO Beauty idealnie wpisuje się w aktualnie panujące trendy, dlatego jeśli lubisz naturalnie wyglądający makijaż, o satynowo- połyskującym wykończeniu, powinnaś go przetestować.
DASO Beauty Konturówka do ust
Pora na konturówki do ust. W ofercie DASO Beauty znalazło się aż 6 pięknych, bardzo użytkowych kolorów. Konturówki od DASO są wykręcane, a z tyłu mają ukrytą temperówkę, dzięki której zawsze można zaostrzyć końcówkę kredki, aby była jeszcze bardziej precyzyjna.
Formuła konturówek jest bardzo żelowa, kredka ładnie sunie po skórze, więc pomalowanie nią ust jest łatwe i szybkie. Kredkę można nałożyć na całe usta, ponieważ dzięki składnikom pielęgnującym nie wysusza ich. Jej trwałość oceniam na bardzo dobrą, kredka zastyga na ustach i zetrze się tylko w trakcie tłustego/mokrego posiłku. Utrzymuje się bardzo dobrze, sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i na większe wyjścia. Konturówki kosztują 27,99. Na razie ciężko powiedzieć czy są wydajne, ale jakość jest wysoka, wiec cena wydaje się całkiem przystępna.
Kredki są dostępne w 6 bardzo użytkowych kolorach:
- 1- to typowy, beżowy jasny nude
- 2- delikatny, neutralny róż
- 3- odrobinę ciemniejszy róż
- 4- intensywny, ciemny róż
- 5- bardzo jasny beż, idealny dla jasnych karnacji, chłodny
- 6- ciemniejszy, beżowy nude
DASO Beauty Eyeliner w pisaku
Eyeliner jest bardzo smukły, złoty. Prezentuje się przepięknie i "cieszy oko". Jeśli chodzi o makijaż, bardzo podoba mi się jego cieniutka końcówka, wykonana z włosia. Niestety w moim przypadku eyeliner rozlewa się, co sprawia, że mimo tego, że jest bardzo precyzyjny, kreska namalowana nim szybko zaczyna wyglądać źle. Eyeliner wchodzi w drobne zagłębienia na powiece, co tworzy mało estetyczny efekt. Na pewno lepiej sprawdzi się na młodej, gładkiej powiece, ale u mnie niestety nie dał rady.
DASO Beauty Palety cieni do powiek
Na koniec zostawiłam palety cieni. Aktualnie DASO Beauty proponuje nam dwa rozwiązania: całkowicie matową paletę Harmonijny Mat oraz matowo-błyszczącą Naturalnie Rozświetloną. Paleta, w której znalazły się błyszczące cienie jest połyskująca, z kolei ta, w której są same maty jest całkowicie matowa.
Każda z palet kosztuje w Drogeriach Natura 99,99 złotych.
Cienie są dobrze napigmentowane i mają przyjemne do pracy formuły. Cienie matowe są miękkie i bardzo aksamitne. Mocna pigmentacja sprawia, że nawet jasne kolory są mocno kryjące i dają intensywny kolor na powiekach. Maty dobre się blendują i ładnie rozcierają między sobą. Cienie dobrze się do siebie "przyklejają", dzięki temu można nakładać je warstwami i w ten sposób budować intensywność makijażu.
Błyski są mokre i dobrze przyklejają się do powieki. Najlepiej nakładać je na bazę pod pigmenty, ale bez bazy też dobrze się utrzymują. Błyszczące cienie pięknie mienią się na powiece. Dzięki ich mokrej formule można nakładać je razem i mieszać, dzięki czemu powstają jeszcze ciekawsze odcienie.
Całkowicie matowa paleta Harmonijny Mat to świetna propozycja dla wizażystek. Może być ona podstawą każdego makijażu. Znalazły się w niej cienie od bardzo jasnego beżu, do czerni. Pomiędzy znalazły się różne odcienie beżu i brązu. Są w niej odcienie delikatnie chłodniejsze, neutralne i ciepłe.
Naturalnie Rozświetlona to paleta, w której mamy maty i błyski. Mamy tu matowy jasny beż, brzoskwinię, róż i ładne odcienie brązów. Jeśli chodzi o błyski, są tu cztery jasne odcienie, które przepięknie rozświetlają powiekę i jeden ciemniejszy złoty brąz. Paleta jest idealna do dziennych, delikatnych makijaży, ale i do makijaży wieczorowych.
W paletach nie ma lusterek, dzięki czemu są one lżejsze. Nie ma też miejsca na aplikator. Obie wykonane są z tektury i zamykane na magnes. Jeśli szukałabym palety tylko dla siebie, wybrałabym paletę Naturalnie Rozświetloną. Z kolei do pracy zdecydowanie Harmonijny Mat. Ciekawostką jest, że cienie w paletach mają polskie nazwy. Dla mnie to duży plus, lubię takie akcenty w Polskich kosmetykach.
Napisz w komentarzu, co wpadło Ci w oko!
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤
Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com