Polecane posty

PIXI BY PETRA "SHEER SUNSHINE"



Czy paleta ciepłych bronzerów, z maleńką domieszką różu i rozświetlaczy, może się u mnie sprawdzić? Stali bywalcy mojego bloga z pewnością zauważyli, że nie przepadam za nadmiernym opalaniem twarzy bronzerami, ani jakimkolwiek, nienaturalnym przyciemnianiem jej. Więc jak oceniam paletę Pixi?


Nie jestem fanką palet "do wszystkiego", ale dzisiaj przyszła pora na recenzję właśnie takiej, uniwersalnej palety: do makijażu twarzy i ciała. Obejrzyjmy z bliska Pixi Summer Glow Palette Sheer Sunshine. 
 





Mimo moich makijażowych przyzwyczajeń, byłam całkiem pozytywnie nastawiona, kiedy zobaczyłam nową paletę Pixi Sheer Sunshine. W palecie znalazło się dziewięć produktów do makijażu twarzy, które z powodzeniem mogą być używane także do makijażu oczu. Sheer Sunshine to wykończenia matowe, satynowe i dwa mocniej połyskujące rozświetlacze.
 
Paleta jest lekka, przyjazna dla wizażystów. Ma przezroczyste wieczko, nie ma lusterka, ani dodatkowego aplikatora (ja i tak zawsze je wyrzucam). Paleta jest plastikowa, jasnozielona (jak większość produktów Pixi) i bardzo łatwo się ją czyści, a dla mnie to jest szczególnie ważne. 

W palecie znalazło się dziewięć produktów: pięć bronzerów (trzy matowo-satynowe i dwa z drobinkami), satynowy róż oraz trzy rozświetlacze. Podczas swatchowania produkty wydają się suche, co daje mylne wyobrażenie o efekcie jaki dadzą na skórze. Wydawało mi się, że makijaż będzie wyglądał sucho, niezdrowo, a ostatecznie jest zupełnie inaczej. 
 
Róż o satynowej formule wygląda jak dużo droższy produkt. Pięknie modeluje twarz. Jego odcień jest bardzo naturalny, to neutralny, lekko przybrudzony róż, który dobrze wygląda zarówno na ciepłych, jak i chłodnych typach urody. 
 
 

 

 

W palecie jest aż pięć bronzerów. Zacznijmy od bronzerów o matowo-satynowym wykończeniu. Wszystkie trzy są bardzo ciepłe i dobrze sprawdzą się do ocieplania/opalania twarzy oraz do makijażu oczu. Dzięki satynowemu wykończeniu pozwalają uzyskać bardzo naturalny efekt. Bronzery matowe mają trzy odcienie: bardzo jasny, średni i ciemniejszy. Dzięki temu możemy stopniować efekt makijażu. Dwa bronzery z drobinkami sprawdzą się do rozświetlania bardzo opalonej skóry albo do makijażu oczu. Na powiekach dają bardzo naturalny efekt (szczególnie w połączeniu z opaloną skórą). 

W palecie znalazły się też trzy rozświetlacze. Pierwszy jest bardzo delikatny, różowy, ze złotymi drobinkami. Sprawdzi się do delikatnego rozświetlania twarzy oraz do subtelnego, bardzo naturalnego makijażu oczu. Dwa kolejne rozświetlacze są mocniejsze, mają bardziej mokrą formułę. Jeden jest różowy, drugi typowo złoty. Uwielbiam oba. 

Kolory w palecie:
  • Sunkissed- bardzo delikatny, jasnoróżowy rozświetlacz, o odrobinę suchej formule
  • Subtly Suntouched- jasny, ciepły bronzer, z delikatnie pomarańczowymi tonami, o matowym wykończeniu
  • Sunswept- róż, w neutralnym odcieniu przybrudzonego różu, jego wykończenie jest matowe, a formuła satynowa
  • Bronzed- mocno połyskujący bronzer w ciepłym odcieniu, ze złotymi drobinkami
  • Sunshine- intensywny rozświetlacz, jasny, opalizujący na złoto, o bardziej mokrej formule
  • Summertime- chłodniejszy, połyskujący bronzer, ze złotymi, chłodniejszymi drobinkami
  • Suntan- ciemny, matowy, ciepły bronzer
  • BareGlow- średni odcień bronzera, o satynowej formule i satynowo-matowym wykończeniu
  • Midsummer- intensywny, chłodniejszy rozświetlacz, opalizujący na różowo


od góry: Sunkissed, Subtly Suntouched, Sunswept, Bronzed, Sunshine, Summertime, Suntan, BareGlow, Midsummer


Makijaż wykonany tymi kosmetykami wygląda bardzo naturalnie, świeżo i elegancko. Produkty pięknie się rozcierają i wtapiają w skórę, zapewniając efekt "nude look", który ostatnio bardzo polubiłam. Dwa intensywniejsze rozświetlacze pozwalają uzyskać idealny efekt glow. Spodziewałam się, że nie polubię się z tą paletą, biorąc pod uwagę suchą formułę i ciepłe bronzery, a okazało się, że udało mi się ją oswoić. 
 
Bronzery na skórze okazały się nie być pomarańczowo- ciepłe, a naturalnie- ciepłe, co w połączeniu z opalenizną daje całkiem przyjemny efekt. Bronzery z drobinkami świetnie spisują się jako cienie do oczu. Róż jest po prostu ładny, a rozświetlacze, jak to rozświetlacze. Je zawsze lubię.


Lubicie takie uniwersalne palety? 



Komentarze

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤

Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com

instagram @agatawelpa