Polecane posty

IDEALNA BRĄZOWA PALETA? | MARIO MASTER MATTES

 


Gdzieś przeczytałam, że ta paleta była inspirowana odcieniami skóry. Nie wydaje mi się, żeby w stu procentach tak właśnie było, ale trzeba przyznać, że kolory są ładne, naturalne, idealne do użytkowych makijaży. Zobaczcie jak wygląda ich pigmentacja i jak prezentują się na oku. 



Paleta cieni Makeup by Mario Master Mattes, bo to właśnie o niej dzisiaj będziemy mówić, zamknięta jest w charakterystycznej dla kosmetyków Mario białej kasetce, na której umieszczona jest jedynie nazwa marki. Z tyłu mamy nazwę palety i nazwy poszczególnych kolorów (chociaż w przypadku tej palety nie są one szczególnie pomysłowe, kolory nazywają się "Matte" i mają numery od 1 do 12). W środku czeka lusterko i dwanaście cieni, ułożonych od najjaśniejszego do najciemniejszego (no tak prawie), co mi bardzo odpowiada. 

Jak już widzicie, w palecie Master Mattes znalazły się same matowe brązy i beże. Paleta ma w sobie jasny beż, ciemniejszy beż, różne odcienie brązu i czerń, co sprawia, że jest to w pełni samowystarczalna paleta, którą zrobicie matowy makijaż dzienny lub wieczorowy od a do z. 

 



 

 

Cienie mają matowe wykończenie (tego można spodziewać się po nazwie palety) i formułę, która pod palcami wydaje się bardzo miękka, aksamitna. Cienie łatwo nabierają się na pędzel i mają dobrą pigmentację. Najgorzej napigmentowana jest czerń. Pigmentacja tych cieni jest dobra, ale raczej "bezpieczna". Ciężko nimi zrobić sobie plamę, a jednocześnie można budować ich intensywność dokładając kolejne warstwy. Dzięki temu praca z nimi jest sprawniejsza, a ryzyko błędu praktycznie zerowe. W makijażu cienie ładnie się ze sobą łączą, można zrobić między nimi bardzo płynne przejścia, używając różnych odcieni. Pięknie się blendują, nie robią plam. Najczęściej nakładam je na bazę MAC, Inglot lub korektor Too Faced Born This Way (ten w olbrzymim opakowaniu). 

Paleta Makaup by Mario Master Mattes idealnie nadaje się do makijaży nude i smoky eyes. Wracając do początkowego stwierdzenia, że jest inspirowana "odcieniami skóry" to rzeczywiście można dobrać z niej odcień, który stopi się z odcieniem skóry malowanej osoby, co wygląda bardzo ładnie i łatwiej jest osiągnąć naturalny efekt makijażu oczu. Większość cieni jest raczej w ciepłej tonacji, zaraz zobaczycie to z resztą na swatchach. Najchłodniejszy jest najciemniejszy brąz, no i oczywiście czerń. Ogólnie paletę uwielbiam, ale przydałoby się w niej więcej chłodnych odcieni lub stworzenie dwóch wersji: ciepłych brązów i brązów chłodniejszych. Kto wie, może coś takiego jeszcze powstanie. 

 





 

Cena palety na polskiej stronie to 309 złotych. Kupując bezpośrednio ze strony Mario zapłacimy odrobinkę mniej, trzeba jednak pamiętać o doliczeniu cła. Jeśli jesteście wizażystami to na oficjalnej stronie Mario możecie dostać zniżkę dla wizażystów, która wynosi (jeśli dobrze pamiętam) 30%. Dla mnie ta paleta to obecnie must have i większość moich makijaży opiera się na niej oraz Affect Sweet Harmony. 

Podoba się Wam paleta Master Mattes od Mario? 


 



 


Komentarze

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤

Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com

instagram @agatawelpa