Polecane posty

Trzy zapachy, w których zakochasz się jesienią

 

Trzy zapachy, w których zakochasz się jesienią

Trzy zapachy, w których zakochasz się jesienią 

Powolutku, małymi kroczkami nadchodzi jesień. I choć od kilku lat wrzesień potrafi być bardzo upalny, to ja już czuję ją w powietrzu i czekam na te wieczory przy (o tak!) kominku. Jesienią zdecydowanie chętniej wybieram ciemniejsze pomadki, błyszczące paznokcie i otulające zapachy, zarówno we wnętrzach, jak i na sobie. Zobacz, jakie perfumy wybieram na jesień. Jestem ciekawa, czy te nuty zapachowe Cię zaskoczą.

Jakich zapachów używam jesienią? 

Nie jesteś fanem jesieni? Spróbuj zauważyć plusy! Latem wybieramy lekkie, bardziej orzeźwiające, kwiatowo- owocowe perfumy. W czasie największych upałów niewskazane jest używanie przytłaczających, korzennych i orientalnych zapachów, po które możesz sięgnąć właśnie teraz! 

Jesienią możesz zaszaleć i sięgnąć po zdecydowanie cięższe nuty zapachowe. Zaliczamy do takich nuty orientalne, arabskie oraz szyprowe. Nuty idealne na jesień są ciepłe i otulające, mogą to być nuty drzewne (np. drzewo sandałowe), wanilia, paczula, ambra, bursztyn, mech, róża, bergamotka. 

Fanom słodyczy mogą spodobać się nuty słodkie i aromatyczne, jak karmel, czekolada, kakao, goździki, cynamon oraz wata cukrowa.

Yves Saint Laurent Black Opium 

Zapach, który doczekał się tylu różnych wersji, że chyba każdy kiedyś o nim słyszał. Klasyczny, pierwszy Black Opium to połączenie nut orientalnych i kwiatowych. Zapach powstał w 2014 roku i od tamtej pory cały czas cieszy się olbrzymią popularnością.  

Główne nuty zapachowe: 

Nuty głowy: gruszka, różowy pieprz, kwiat pomarańczy

Nuty serca: kawa, jaśmin, gorzki migdał, lukrecja

Nuty bazy: wanilia, paczula, cedr, drzewo kaszmirowe

Zapach Black Opium to mieszanka elegancji i beztroski. Perfumy zapadają w pamięć, są seksowne i przyjemnie otulają ciało, dlatego są idealne na jesień i zimę. Przez swoją intensywność, dobrze sprawdza się na wieczorne wyjścia. Black Opium pozostawiają za sobą mocno wyczuwalny "ogon" i wręcz rozchodzą się po pomieszczeniu, w którym się przebywa. 

Mieszanka nut zapachowych sprawia, że są to perfumy słodkie i intensywne. Kawa i mix słodkich owoców tworzy kompozycję, która kojarzy mi się z modnym klubem pełnym studentów. Główną rolę ma w tym zapachu grać kawa, ale nie jest ona mocno wyczuwalna. Pojawia się ona raczej gdzieś tam w tle, a na pierwsze miejsce wysuwa się wanilia, ale nie taka świeża, którą lubię w zapachach najbardziej, a bardzo mocno posłodzona, jak waniliowe cukierki. Nuty kwiatowe nie są w Black Opium łatwe do rozróżnienia i łączą mi się w jeden bukiet. Zdecydowanie mocniej wyczuwam w nich drzewo kaszmirowe, które mi kojarzy się tu z przyjemnym kadzidełkiem. 

Zapach bardzo otulający, ciepły, słodki. Przyjemny na chłodne dni, kiedy potrzeba nam takiego dodatkowego ciepełka. 

 

Trzy zapachy, w których zakochasz się jesienią

 

Lancome Idole

Lancome Idole to zapach, który w różnych swoich odmianach jest dobry na absolutnie każdą okazję i każdą porę roku. Jesienią zdecydowanie mocniej doceniam kwiatowe nuty róży, które przypominają mi o lecie, które dopiero się skończyło. Idole to zapach zdecydowanie lżejszy, ale za to zapadający w pamięć i taki, którego ciężko nie polubić. To właśnie z tego powodu cieszy się bardzo dużą popularnością i mnóstwo kobiet z przyjemnością po niego sięga. Lancome Idole to zapach kwiatowo-szyprowy. 

Główne nuty zapachowe:

Nuty głowy: gruszka, bergamotka, różowy pieprz

Nuty serca: róża, jaśmin

Nuty bazy: wanilia, białe piżmo, cedr 


 

Zimaya Sharaf Blend

Tu wchodzimy w zdecydowanie cięższe nuty zapachowe, które mogą być dla niektórych przytłaczające. Moim zdaniem Zimaya Sharaf Blend to bardzo ciekawa propozycja na chłodniejsze dni. Zostawia za sobą mocno wyczuwalny ogon, a sama kompozycja przywodzi na myśl egzotyczne słodycze. Czuć tu mocno daktyle, wanilię, pralinę, ale pojawiają się także gdzieś w tle nuty bursztynu i przypraw.

Główne nuty zapachowe:

Nuty głowy: daktyle, szafran, gałka muszkatołowa

Nuty serca: wanilia, pralina, tuberoza

Nuty bazy: fasola tonka, drzewo bursztynowe, benzoes, piżmo

Ten zapach jest na tyle intensywny, że nie zdecydowałabym się na używanie go latem, ale jesienią i zimą sprawdza się całkiem dobrze. Dla mnie jest on tajemniczy i bardzo intrygujący. Inny od zapachów, które kupuje zwykle, ale nadal podoba mi się. Jako fanka wanilii w perfumach, czuję ją tu w postaci waniliowego ciasta. Trwałość tego zapachu i jego rozchodzenie się po wnętrzu jest ogromne. Zapach spokojnie utrzymuje się 7-10 godzin i wciąż jest wyczuwalny przez otoczenie. 

Z założenia jest to zapach unisex, ale moim zdaniem idą bardziej w kobiecą stronę. 

Daj znać, jakich zapachów używasz jesienią! 

 

 

 

* Artykuł powstał we współpracy z Ceneo.pl

 

Komentarze

instagram @agatawelpa