OSYPUJĄCE SIĘ CIENIE? 6 NAJLEPSZYCH SPOSOBÓW
Wyszłaś właśnie z Sephory ze swoją nową paletą ultra kolorowych cieni. Nie była tania, zapłaciłaś za nią około 250 złotych. Wiesz, że w jakimś stopniu płacisz za markę, w końcu to Urban Decay, kultowa już paleta Electric, jednak liczysz na to, że za dobrą marką kryje się także dobra jakość. Zachęcona tutorialami na Youtube, zabierasz się do swojego pierwszego makijażu i wtedy to się dzieje- nakładane cienie lądują nie tylko na powiece, ale i pod oczami, niszcząc wcześniej nałożony makijaż.
6 SPOSOBÓW NA OSYPUJĄCE SIĘ CIENIE
Każda z nas zna ten problem. Nie ważne czy kupiłyście paletę za 20 czy za 200 złotych- każde cienie mogą się pylić i osypywać pod oko tworząc nieestetyczne plamy. Żeby makijaż jak najdłużej wyglądał świeżo, musimy zrobić wszystko aby tego uniknąć. Mam dla Was kilka pomysłów, które pomogą zminimalizować osypywanie cieni.
Przyłożenie pod oko wacika lub chusteczki higienicznej, w momencie kiedy nakładamy cienie, sprawi, że wszystkie drobinki, które osypałyby się pod oko spadną na wacik/chusteczkę. Trzymanie dodatkowego materiału pod okiem nie jest może najwygodniejsze, jednak to najprostszy sposób dzięki któremu unikniemy plam po cieniach pod okiem.
Mój ulubiony sposób, szczególnie w makijażach ślubnych. Chodzi o to, żeby makijaż zacząć w odwrotnej kolejności i najpierw pomalować oczy, a dopiero później przejść do makijażu twarzy. W ten sposób nawet jeśli cienie osypią się, można szybko pozbyć się ich przemywając skórę płynem micelarnym.
Może chcąc szybko zrobić makijaż nie pamiętacie o tym, żeby po nabraniu cienia "otrzepać" pędzelek? Najprostszy sposób jest czasami najlepszy, na pędzlu zwykle jest za dużo cienia, który później spada z niego prosto pod oko.
To sposób, który sprawdza się tylko przy jasnych cieniach, przy ciemnych możecie przez przypadek rozetrzeć je sobie pod okiem tworząc brzydkie kreseczki. Wystarczy szybkim ruchem "strzepnąć" osypane cienie wykonując ruch od skrzydełka nosa do skroni.
Kiedy nałożycie pod okiem sporą ilość pudru, wszystkie cienie, które osypią się pod oko spadną na tą warstwę i o wiele łatwiej będzie je omieść spod oka, niż gdyby spadły na sam korektor. Pamiętajcie, że musi to być sypki puder, najlepiej jeśli będzie transparentny.
Szybkim sposobem na pozbycie się niechcianych drobinek cieni i brokatu jest zebranie ich miejsce po miejscu taśmą klejącą. W tym przypadku musicie pamiętać żeby najpierw przykleić taśmę np. na wierzchu dłoni, aby nie była zbyt lepka.
Niektóre sposoby mogą wydawać się aż zbyt oczywiste, ale z doświadczenia wiem, że bardzo często najprostsze rozwiązania są najlepsze. Może macie swoje sposoby na osypujące się cienie? Podzielcie się nimi w komentarzach.
WACIK/ CHUSTECZKA POD OKIEM
Przyłożenie pod oko wacika lub chusteczki higienicznej, w momencie kiedy nakładamy cienie, sprawi, że wszystkie drobinki, które osypałyby się pod oko spadną na wacik/chusteczkę. Trzymanie dodatkowego materiału pod okiem nie jest może najwygodniejsze, jednak to najprostszy sposób dzięki któremu unikniemy plam po cieniach pod okiem.
MAKIJAŻ OKA PIERWSZY!
Mój ulubiony sposób, szczególnie w makijażach ślubnych. Chodzi o to, żeby makijaż zacząć w odwrotnej kolejności i najpierw pomalować oczy, a dopiero później przejść do makijażu twarzy. W ten sposób nawet jeśli cienie osypią się, można szybko pozbyć się ich przemywając skórę płynem micelarnym.
USUNIĘCIE NADMIARU CIENIA Z PĘDZLA
Może chcąc szybko zrobić makijaż nie pamiętacie o tym, żeby po nabraniu cienia "otrzepać" pędzelek? Najprostszy sposób jest czasami najlepszy, na pędzlu zwykle jest za dużo cienia, który później spada z niego prosto pod oko.
USUNIĘCIE CIENIA PĘDZLEM DO PUDRU
To sposób, który sprawdza się tylko przy jasnych cieniach, przy ciemnych możecie przez przypadek rozetrzeć je sobie pod okiem tworząc brzydkie kreseczki. Wystarczy szybkim ruchem "strzepnąć" osypane cienie wykonując ruch od skrzydełka nosa do skroni.
WIĘKSZA ILOŚĆ PUDRU POD OKIEM/ BAKING
Kiedy nałożycie pod okiem sporą ilość pudru, wszystkie cienie, które osypią się pod oko spadną na tą warstwę i o wiele łatwiej będzie je omieść spod oka, niż gdyby spadły na sam korektor. Pamiętajcie, że musi to być sypki puder, najlepiej jeśli będzie transparentny.
TAŚMA KLEJĄCA
Szybkim sposobem na pozbycie się niechcianych drobinek cieni i brokatu jest zebranie ich miejsce po miejscu taśmą klejącą. W tym przypadku musicie pamiętać żeby najpierw przykleić taśmę np. na wierzchu dłoni, aby nie była zbyt lepka.
Niektóre sposoby mogą wydawać się aż zbyt oczywiste, ale z doświadczenia wiem, że bardzo często najprostsze rozwiązania są najlepsze. Może macie swoje sposoby na osypujące się cienie? Podzielcie się nimi w komentarzach.
Nie używałam tylko sposobu z większą ilością pudru a resztę znam i stosuję ;)
OdpowiedzUsuńJa usuwam nadmiar cienia pędzelkiem jak dla mnie najlepsza metoda :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Ja zazwyczaj przy ciemnych makijaż robię oko jako pierwsze i po kłopocie. Bywa, że zrobię makijaż twarzy a później zmieniam zdanie i chcę ciemniejsze oko, to korzystam z bakingu :)
OdpowiedzUsuńNie lubię robić makijażu oka najpierw, dla mnie to niewygodne i zajmuje za dużo czasu. Ale nauczyłam się nakładać cienie bez ich osypywania, trochę trzeba uważać, ale da się. Moje sposoby to: używać pacynek do niektórych cieni zamiast pędzla oraz... pochylić głowę :D
OdpowiedzUsuńFajny sposób :D
UsuńNienawidzę osypujących się cieni, a takie niestety ciężko się zdarzają, a jakoś nie lubię nakładać najpierw cieni, później pokładu. Ale staram się otrzepywać pędzel, trochę pomaga :)
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej, pozdrawiam :)
Zbieram pędzelkiem albo patyczkiem do uszu. Przed makijażem oka pudruję twarz i wszystko fajnie schodzi :)
OdpowiedzUsuńNa większości pudrów też mi ładnie schodzą cienie, czasami tylko testuje coś nowego i okazuje się, że przy omiataniu pędzlem cień rozciera się na takim nowym pudrze i zostają brzydkie kreseczki :D
Usuńja przeważnie właśnie pędzlem do pudru potem obcieram skórę pod oczami :)
OdpowiedzUsuńCiekawe porady, ja zazwyczaj zaczynam od makijażu oka :)
OdpowiedzUsuńJa usuwam nadmiar cieni pędzlem lub sięgam po taśmę klejącą, choć rzadko usypują mi się cienie :)
OdpowiedzUsuńNiestety, w moim przypadku baking nie działa - pozostawia mi suchą skórę pod oczami :c dlatego zawsze strzepuję to co się osypało pędzelkiem do pudru ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wonderfulpassion.blogspot.com/
Próbowałaś z różnymi pudrami? :)
UsuńNie lubię wykonywania makijażu "odwróconego", ale całe szczęście cienie rzadko mi się osypują :D
OdpowiedzUsuń