NIEZBĘDNIK: PUDRY WARTE POLECENIA | TOP 5 PUDRÓW NA UPAŁY
Upały już się zaczęły i będą trwały w najlepsze, przynajmniej przez najbliższe dwa miesiące (taką mam nadzieję). Jeżeli nie musicie nosić makijażu- bardzo dobrze, sama na czas upałów rezygnuje z niego kiedy tylko mogę. Ale co, jeśli musimy mieć makijaż? A na dodatek musi on wyglądać przez cały dzień nieskazitelnie? Z pomocą przychodzą nam dwa produkty- dobrej jakości podkłady i pudry na których można polegać. Tym razem porozmawiamy o pudrach.
TOP 5 PUDRÓW NA UPAŁY
Mam kilka pudrów, które nigdy mnie nie zawiodły. Wśród nich są tylko pudry sypkie, moje ulubione. Robiąc makijaż na upały, które właśnie się u nas zaczynają, musimy postawić na kosmetyki sprawdzone, takie, które na pewno przetrwają cały dzień. Dzisiaj pokażę Wam pudry, które najlepiej sprawdzają się, kiedy chcę żeby makijaż był trwały i cały dzień prezentował się nienagannie (czyli zawsze). Są wśród nich przede wszystkim pudry dające matowe wykończenie, ale pojawią się także dwa rozświetlające. Te ostatnie sprawdzą się u tych z Was, które mają suchą cerę i nie chcą jej dodatkowo matowić, nawet kiedy żar leje się w nieba.
PAESE PUDER BAMBUSOWY
Nikogo nie powinno dziwić, że musiałam wspomnieć o nim na początku. To jeden z moich ulubionych pudrów, bardzo często używam go w tutorialach i na co dzień. Puder jest drobno zmielony, całkowicie matowy i transparentny. Mat jaki zapewnia utrzymuje się w idealnym stanie cały dzień. Nie jest to płaski, ale raczej naturalny, satynowy mat. Puder pozostawia skórę przyjemnie wygładzoną. Niedrogi, łatwo dostępny. Niezastąpiony w trakcie upałów!
MAKE UP FOR EVER HD
Najdrobniej zmielony puder z całego zestawienia, jest drobniusieńki, zupełnie nie wyczuwalny na twarzy. Makijaż wykończony tym pudrem wygląda niesamowicie naturalnie, pięknie stapia się z podkładami, utrwala je, matowi. Niestety jest to także najdroższy puder z mojej najlepszej piątki.
LILY LOLO FLAWLESS SILK
Mój faworyt w kwestii rozświetlenia. To puder, który ma lekki kolor, jednak nie jest on widoczny na twarzy. Ładnie stapia się ze skórą, świetnie współpracuje z każdym podkładem- tak samo dobrze sprawdza się z podkładami matowymi jak i rozświetlającymi. Nadaje skórze zdrowego, naturalnego blasku, makijaż wykończony w ten sposób prezentuje się niezwykle naturalnie. Zwykle pudry rozświetlające kojarzyły mi się, jako mniej trwałe, jednak makijaż utrwalony tym pudrem wygląda tak samo dobrze zaraz po nałożeniu, jak i kilka(naście) godzin późnej.
INGLOT PUDER ROZŚWIETLAJĄCY HD 43
Bardzo drobniutki puder z delikatnymi drobinkami rozświetlającymi. Nie są one widoczne na twarzy na pierwszy rzut oka, jednak sprawiają, że cera nabiera naturalnie wyglądającego, zdrowego blasku. Puder pięknie odbija światło sprawiając, że twarz wydaje się wygładzona i perfekcyjna. Dobrze utrwala podkład, jest nie do zdarcia nawet w największe upały.
INGLOT PUDER SYPKI MATUJĄCY
"Najzwyklejszy" puder w ofercie Inglot. Idealnie matujący, idealnie transparentny, nie bielący skóry puder, który utrwala makijaż na wiele, wiele godzin. Co tu więcej mówić? Puder Inglot zamyka listę pudrów, które nigdy mnie nie zawiodły.
Macie swoich faworytów? Po jakie pudry sięgacie, kiedy chcecie żeby makijaż był idealnie trwały? Może znacie już któryś z moich pudrów?
Mufe mam i uwielbiam
OdpowiedzUsuńLily Lolo jest super!
OdpowiedzUsuńLubie tez pudry Pierre Rene, wypuscili teraz nowy żółty puder. Tylko opakowanie mają beznadziejne.
Paese tez bardzo lubię, teraz mam rozświetlającą mgłę pudrową ❤
Jakoś nie mogę się przekonać do Pierre Rene :/ :(
UsuńMgła pudrowa jest super! To był mój ulubiony kosmetyk, kiedy pracowałam w Paese :)
Jeszcze nie miałam żadnego z nich, zwrócę na nie uwagę podczas kolejnych zakupów.
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie! Z pudrów ja teraz poluje na transparentny Golden Rose, ale kiedy idę na zakupy nigdy go nie ma :D
UsuńInglot super i Lily Lolo mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam, ale mam w tej chwili dwa inne. Provoke i Becca, też je bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńKolejny raz pewnie mówię, ale zazdroszczę pudru Becca :D Może za miesiąc... :)
UsuńNie znam twoich ulubieńców Ale widać że są godne uwagi. Ja na razie mam ten z ekocery i całkiem dobrze się sprawdza. Testowalam skuteczność na ślubie w sobotę (nie moim) :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam same dobre opinie o ecocerze :)
Usuńu mnie na upały najlepsze są kosmetyki mineralne Lily Lolo :-)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale nie miałam żadnego. Czas coś wypróbować.
OdpowiedzUsuńNo pewnie :D
UsuńMam ochotę na ten HD, ale cena niestety wysoka, więc chyba spróbuję ten z Inglota :)
OdpowiedzUsuńMUFE rowniez mialam :D
OdpowiedzUsuńNie miałam ani jednego z nich :) Ja teraz używam Vichy i jest super :))
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy go macałam i może w końcu zainwestuje :D
UsuńJa mam z Lily Lolo ten matujący, biały puder i sobie chwalę, tego Flawless Silk nie miałam jeszcze okazji używać :)
OdpowiedzUsuńPuder Lily Lolo mam i lubię. Reszty nie znam, choć mam ochotę na ten puder rozświetlający z Inglota. Ale to za jakiś czas, bo ten z LL jest bardzo wydajny.
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest niesamowicie wydajny :)
Usuń