ULUBIONE WE WRZEŚNIU + HAUL
Kolejny miesiąc za nami. Uwierzycie, że już październik? Bo mi ciężko uwierzyć, że ten rok mija tak szybko. We wrześniu zaskoczyło mnie zbyt szybkie nadejście jesieni. Właściwie od początku miesiąca nie rozstawałam się z szalikiem i cieplejszym płaszczem.
ULUBIONE WE WRZEŚNIU
BORN THIS WAY MASCARA WODOODPORNA
Czytałam mnóstwo negatywnych opinii o tej mascarze, a u mnie sprawdziła się idealnie! Nie kruszy się i nie opada pod oczy. Rzeczywiście jest w stu procentach wodoodporna, dzięki czemu nie straszne jej pot, deszcz czy łzy. Ma klasyczną szczoteczkę, wydłuża rzęsy i lekko je pogrubia.
KATY PERRY ZAPACH "MAD LOVE"
Cudowny zapach, który zachwycił mnie na tyle, że zasłużył na osobną recenzję. Jest idealny na jesień i zimę. Można powiedzieć, że jest "ciepły", otula skórę niczym wełniany koc. Ma w sobie także coś słodkiego, owocowego.
NABLA MATOWA POMADKA W PŁYNIE "VANILLA QUEEN"
Pomadkę, kupiłam z myślą o swoim ślubie. Mimo, że miałam mnóstwo jasnych odcieni do wyboru- brakowało mi jasnego w moim stylu. Szukałam czegoś między różem a brzoskwinią, pomadki, która wyglądałaby bardzo naturalnie i była bardzo trwała. Pomadka Nabla jest świetna, nie wiem czemu wcześniej nie zdecydowałam się na żadną- nie jest bardzo tania (za pomadkę z przesyłką płacimy około 65 złotych), ale jakość jaką dostajemy w tej cenie jest warta każdej złotówki.
INGLOT KOHL PENCIL 05
→ Inglot Kohl PencilW tym miesiącu podstawą mojego dziennego makijażu była beżowa kredka. Nie każdy będzie zadowolony z tego konkretnego odcienia, ale dla mnie Inglot Kohl Pencil 05 ma kolor idealny. Kredka ma fajne krycie- żadne zaczerwienienia przez nią nie przebijają, świetnie utrzymuje się na linii wodnej i ma przyjemną kremową konsystencję.
ESTEE LAUDER DOUBLE WEAR
→ Estee Lauder Double Wear
Jeden z najlepszych podkładów jakie miałam! Jego krycie można stopniować i uzyskać nie tylko pełne, ale także średnie krycie, które będzie wyglądało bardzo naturalnie (podkład nakładany gąbeczką daje właśnie takie średnie, świetliste wykończenie). Na skórze zastyga i staje się nie do zdarcia.
We wrześniu kupiłam kilka bardzo ciekawych produktów. Staram się ograniczać ilość kosmetyków, jednak niektórym nie jestem w stanie się oprzeć. Przeglądając blogi wpadły mi w oko dwie matowe pomadki Golden Rose na które wcześniej nie zwróciłam uwagi- piękna czerwień 09 (który spodobał mi się we wpisie Ephemeric Beauty o jej → kolekcji czerwonych pomadek) i idealny na jesień odcień 05.
Szukając idealnego odcienia nude kupiłam jeszcze pomadkę Sephora Lip Stain w odcieniu 13 (który taki nude nie jest) i piękną Nabla Vanilla Queen, która od razu stała się moją ulubioną. Zamawiając z MintiShop pomadkę Nabla skusiłam się także na brokat LaSplash Whisky Sour, który akurat był w promocji. Na razie próbowałam zrobić z nim makijaż z brokatową kreską, jednak nie zachwycił mnie.
Od dawna marzyła mi się także kolejna paleta Juvia's Place i postawiłam na Zulu. Paleta jest przepiękna, więcej o niej przeczytacie w recenzji, która pojawiła się na blogu kilka dni temu, zapraszam → Juvia's Place The Zulu Palette.
Ostatnim kosmetykiem, któremu nie mogłam się oprzeć był podkład Kat Von D Lock It. Czekałam na premierę od kilku dni, a w ostatnich godzinach praktycznie odliczałam czas razem ze stroną Sephory. I mam! W najbliższym czasie możecie spodziewać się na blogu jego recenzji. W najbliższym czasie planuje też zakup eyelinera i pomadek w płynie. Jestem przeszcześliwa, że kosmetyki KvD są teraz tak łatwo dostępne!
To już wszystko na dzisiaj, prowadzenie bloga o makijażu nie sprzyja kosmetycznemu minimalizmowi. Powiedzcie mi jakie kosmetyki Wy kupiłyście w ostatnim miesiącu i czy macie swoich jesiennych ulubieńców?
→ Estee Lauder Double Wear
Jeden z najlepszych podkładów jakie miałam! Jego krycie można stopniować i uzyskać nie tylko pełne, ale także średnie krycie, które będzie wyglądało bardzo naturalnie (podkład nakładany gąbeczką daje właśnie takie średnie, świetliste wykończenie). Na skórze zastyga i staje się nie do zdarcia.
HAUL
We wrześniu kupiłam kilka bardzo ciekawych produktów. Staram się ograniczać ilość kosmetyków, jednak niektórym nie jestem w stanie się oprzeć. Przeglądając blogi wpadły mi w oko dwie matowe pomadki Golden Rose na które wcześniej nie zwróciłam uwagi- piękna czerwień 09 (który spodobał mi się we wpisie Ephemeric Beauty o jej → kolekcji czerwonych pomadek) i idealny na jesień odcień 05.
Szukając idealnego odcienia nude kupiłam jeszcze pomadkę Sephora Lip Stain w odcieniu 13 (który taki nude nie jest) i piękną Nabla Vanilla Queen, która od razu stała się moją ulubioną. Zamawiając z MintiShop pomadkę Nabla skusiłam się także na brokat LaSplash Whisky Sour, który akurat był w promocji. Na razie próbowałam zrobić z nim makijaż z brokatową kreską, jednak nie zachwycił mnie.
Od dawna marzyła mi się także kolejna paleta Juvia's Place i postawiłam na Zulu. Paleta jest przepiękna, więcej o niej przeczytacie w recenzji, która pojawiła się na blogu kilka dni temu, zapraszam → Juvia's Place The Zulu Palette.
Ostatnim kosmetykiem, któremu nie mogłam się oprzeć był podkład Kat Von D Lock It. Czekałam na premierę od kilku dni, a w ostatnich godzinach praktycznie odliczałam czas razem ze stroną Sephory. I mam! W najbliższym czasie możecie spodziewać się na blogu jego recenzji. W najbliższym czasie planuje też zakup eyelinera i pomadek w płynie. Jestem przeszcześliwa, że kosmetyki KvD są teraz tak łatwo dostępne!
To już wszystko na dzisiaj, prowadzenie bloga o makijażu nie sprzyja kosmetycznemu minimalizmowi. Powiedzcie mi jakie kosmetyki Wy kupiłyście w ostatnim miesiącu i czy macie swoich jesiennych ulubieńców?
Zazdroszcze paletki Juvia's <3 kolory oblednie soczyste <3
OdpowiedzUsuńTeż miałam to napisać :) Ja bym sobie nimi zrobiła krzywdę, ale czekam na Twoje propozycje :D
UsuńNa pewno się pojawią, uwielbiam cienie Juvias :D
UsuńŻałuję, że DW byłby dla mnie dużo za ciemny, a rozjaśniać z mixerem pół na pół to już niewiele z właściwości podkładu zostanie :P
OdpowiedzUsuńDouble Wear chciałabym kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny flakon ♥♥♥
OdpowiedzUsuńTyle dobrego słyszę o DW, że chyba w końcu go kupię ;)
OdpowiedzUsuńTa paletka jest piękna <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na tę paletkę cieni :D
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwalają ten podkład, muszę go do końca roku kupić i przetestować, bo nie wytrzymam ;)
OdpowiedzUsuńpaletka Juvias - booooskaaa!!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam kolor pomadki Nabla. Sama też bym taka chciała jak i te kolorowa paletę :)
OdpowiedzUsuń