KAYALI EDEN JUICY APPLE {EDP}
Recenzji zapachu nie było na blogu od bardzo dawna. Ale TYM zapachem chciałam się z Wami podzielić. Sama jestem ciekawa czy uda mi się opisać zapach słowami i żałuję, że (jeszcze?) nie można dodawać takich elementów jak smak i zapach do swoich artykułów. Jak myślicie, takie rzeczy będą kiedyś możliwe?
A teraz, zamiast wybiegać w odległą przyszłość, cofnijmy się trochę w czasie. Powspominajmy gorące lato w mieście, w moim przypadku sięgam pamięcią do lat 90, wczesnych 2000. Upał leje się z nieba. Siedzę na balkonie ciesząc się kiedy od czasu do czasu zawieje chłodniejszy wiaterek (na 3 pietrze Szczecińskiej, poniemieckiej kamienicy- zdarzało się), a wtedy przyjeżdża ona- najelegantsza ciocia (która wtedy była w tym wieku, co ja teraz), pachnąc czymś słodkim, drogim… Czymś co na pewno nie było tanie. Pozwala mi psiknąć tym moją ulubioną bluzkę, a zapach utrzymuje się w szafie tygodniami. Zapach słodyczy, jabłek i świeżego powietrza. Tak pachną te perfumy. A jakie realnie są to nuty?
Kiedyś pokazywałam Wam już zapach Kayali Vanilla, który bardzo długo był jednym z moich ulubionych i wiem, że z przyjemnością bym do niego wróciła. Tym razem mam w rękach Kayali Eden Juicy Apple.
Buteleczki perfum Kayali niezmiennie mnie zachwycają. W obu przypadkach miałam miniatury, o pojemności 10 ml, w takich samych buteleczkach, ze ściętymi rogami i korkiem przypominającym klejnot. Dokładnie takie same są flakony pełnowymiarowych perfum. Miniatury są spore i całkiem wygodne, ponieważ w przeciwieństwie do miniatur innych marek, mają atomizer. Lubię te buteleczki, dlatego mam nadzieję, że w Sephorze pojawią się kolejne miniatury Kayali.
Jakie nuty zapachowe zostały „zamknięte” w Kayali Eden?
- Nuty głowy: czerwone jabłko, czarna porzeczka, różowy grejpfrut, liczi
- Nuty serca: dzikie jagody, kwiat maliny, jaśmin, róża majowa
- Nuty bazy: cukier, piżmo, kwiat wanilii, mech, bursztyn
Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i nie żałuje ani jednej złotówki, którą na niego wydałam (a kupiłam go w zestawie Huda x Kayali Juicy Kit). Cieszę się, że tak skończyła się ta historia, bo… kiedy zdecydowałam się go kupić, myślałam że znajdzie się z mojej kolekcji, ale nie będę go używać . Bałam się, że będzie podobny do jabłuszka DKNY, którego zupełnie nie polubiłam. Na szczęście tamto jabłuszko jest zielone, a to mocno czerwone.
Znacie zapachy Kayali? Co o nich myślicie?
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤
Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com