Polecane posty

Paleta Pariens Supermodel Eyeshadow Palette

 


Paleta Pariens Supermodel Eyeshadow Palette

Kosmetyki Pariens kojarzyły mi się do tej pory głównie z pielęgnacją. Ale całkiem niedawno pojawiła się mała kolekcja do makijażu, a zaraz po niej dodatkowa paleta cieni, która najbardziej zwróciła moją uwagę. Chodzi oczywiście o paletę Pariens Supermodel. Zobacz, u kogo sprawdzi się ona najlepiej i jak prezentują się wszystkie kolory. 

Jaka jest Supermodel od Pariens? 

Nie wiem jak Ty, ale ja kupuje przede wszystkim oczami. Dlatego lubię na początek ocenić opakowanie. Paleta Supermodel jest kartonowa, zamykana na magnes i dość solidna. Paleta przychodzi zapakowana w dodatkowy kartonik, który na wierzchu ma delikatne tłoczenie, ale sama paleta jest już całkowicie gładka. Supermodel jest matowa, w bardzo jasnym odcieniu przygaszonego, przybrudzonego różu, ze złotymi, błyszczącymi napisami. 

W środku kryje się osiem cieni i niewielkie, ale dobrej jakości lusterko. W palecie jest aż pięć cieni matowych, dwa błyszczące i jeden satynowy. 

Cienie w palecie Pariens Supermodel

Najwięcej w palecie jest cieni matowych i to od nich zaczniemy. Formuła matów Pariens jest bardzo miękka. Cienie matowe są przyjemnie kremowe i aksamitne. Nabierane pędzlem mocno pylą w palecie, ale nie osypują się pod oczy. Maty pięknie się blendują, można nałożyć je nawet palcem i w taki sposób także uzyska się ładny efekt. To cienie, które są zupełnie niewymagające, nie trzeba "uczyć się" jak z nimi pracować, one są bardzo intuicyjne, a dzięki temu idealne do szybkiego, dziennego makijażu. Minusem matów jest to, że nie kleją się do siebie, nakładane warstwowo. W ten sposób mogą stworzyć się plamy w makijażu, które później ciężko naprawić. Nie jest to paleta do wielkich eksperymentów, ale do szybkich dziennych makijaży upiększających. 

Pozostałe trzy cienie w palecie to błyski. Pierwszy "Claudia" to cień satynowy z bardzo delikatnym blaskiem. Nabierając go palcem, czuć inną formułę, a na powiece widać bardzo delikatny połysk. Ten cień jest jeszcze bardziej kremowy od matów z tej palety. Kolejny cień "Kate" jest już zdecydowanie bardziej błyszczący, ale to nadal niemocny błysk. Ten cień świetnie sprawdzi się nie tylko na powieki, ale też w roli rozświetlacza na całą twarz. Ostatni błysk to "You" i ten cień to już zdecydowanie drobinkowa tafla blasku. 

 



 

 

Kolorystyka nowej palety Pariens

Supermodel nie jest stworzona do mocnego, wyrazistego makijażu oczu. Kolorystyka palety utrzymana jest w chłodnych tonach wrzosu i brązu, z nutką złota, które także idzie w chłodną stronę. Cienie z palety Supermodel świetnie sprawdzą się u osób o chłodnym typie urody i zielonych lub niebieskich oczach. Cieniami Supermodel nie uzyska się ciemnego makijażu, nawet najciemniejszy cień z palety, czyli "Naomi", nie jest ciemnym, a raczej średnim brązem. Używając wszystkich cieni, zawsze uzyska się makijaż chłodny, dzienny lub bardzo delikatny wieczorowy, idący mocno w stronę różu. 

Widzę, że paleta jest przez to krytykowana w internecie, ale ja mam zupełnie inne zdanie. Nie każda paleta musi nam dawać możliwość stworzenia każdego makijażu. Dla mnie paleta Supermodel ma vibe palet Charlotte Tilbury i tak jak one, kojarzy mi się z bardzo klasycznym, eleganckim i upiększającym makijażem. Mam nadzieję, że powstanie wersja cieplejsza, która będzie tak samo łatwa do pracy, dla osób o cieplejszych typach urody. 

Zobacz na video, jak pięknie prezentują się te cienie na oczach! 


Komentarze

instagram @agatawelpa