Kayali Sparkling Lychee- kolejny z zapachów raju
Kayali Eden Sparkling Lychee
Szukasz zapachu słodkiego, dziewczęcego i kojarzącego się z radosnym wieczorem przy musującym winie? Oto on! Sprawdź Kayali Sparkling Lychee. Niby nic odkrywczego, a zakochałam się w nim od pierwszego użycia.
Zapachy Kayali- czy warto?
Do perfum Kayali miałam ostatnio pecha. Uwielbiam je, ale ostatecznie zawsze wybieram najmniejsze pojemności i cieszę się, bo zawsze stanie się z nimi coś złego. Perfumy przechowuje w chłodnym, ciemnym i zupełnie pozbawionym wilgoci miejscu, dlatego jest dla mnie dużym zaskoczeniem, że te i tak wydają się zepsute. Ale do rzeczy.
Pierwszym zapachem, z którym "coś było nie tak" był Eden Juicy Apple. Początkowo były to perfumy intensywne, ale mocno owocowe i słodkie. Używałam ich kilka miesięcy, a kiedy wróciłam do nich po dłuższej przerwie, okazało się, że stały się mocno pieprzowe. Mimo przechowywania flakonu w odpowiednich warunkach, zapach kompletnie się zmienił i już mi się nie podobał.
Kolejnym zapachem, który niestety zmienił swoją formułę był Vanilla 28. Perfumy początkowo miały przezroczysty, delikatnie żółtawy odcień i pachniały wanilią. Kiedy za długo leżały nieużywane, zmieniły kolor na ciemnobrązowy. Kompletnie zmienił się też zapach, ale nie umiem opisać jak pachniały po zmianie. Byłam jednak pewna, że stało się z nimi coś złego.
A jednak, mimo wszystko, wciąż sprawdzam kolejne perfumy Kayali. Tym razem opowiem o zapachu Sperkling Lychee.
Kayali Eden Sperkling Lychee- jeden z zapachów rajskiego ogrodu
Kayali Sparkling Lychee to kolejny zapach z gamy "Eden" czyli zapachów rajskiego ogrodu. Są to perfumy owocowe, słodkie, kojarzące się przede wszystkim ze wspomnianym Edenem. Sparkling Lychee to zapach, w którym królują nuty liczi, czarnej porzeczki, cytryny i jabłka. Wśród nut zapachowych wymieniona jest też róża, fiołek oraz jaśmin, a dalej cukier, wanilia, bursztyn i drzewo sandałowe.
Dla mnie to zapach radosny, podnoszący na duchu, wesoły. Nie jest specjalnie skomplikowany i wyszukany, ale słodko owocowy i otulający. W pierwszym momencie czuć też coś, co mi kojarzy się z winem musującym. To zapach zdecydowanie "sparkling". Wąchając go w pierwszych chwilach po rozpyleniu, potrafię wyobrazić sobie jak musuje, a przy tym jest właśnie, jak takie musujące iskierki.
Jego owocową słodkość czuję przez cały czas, kiedy siedzi na skórze. Za każdym razem sprawdzając zapach czuję liczi i podoba mi się to. Nie jest to zapach poważny i głęboki. Raczej nie spodoba się większości dojrzałych kobiet, ale jeśli szukasz czegoś wesołego, słodkiego, owocowego i lubisz poprzednie propozycje Kayali z serii Eden- musujące liczi powinno Ci się spodobać. Jego trwałość jest u mnie całkiem ok, na skórze wyczuwam go po 6-7 godzinach, na ubraniach trzyma się dłużej.
Teraz pozostaje trzymać kciuki, żeby nie zepsuł się po trzech miesiącach.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤
Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com