TANGLE ANGEL- CZYM WYRÓŻNIA SIĘ NA TLE INNYCH SZCZOTEK?
Szczotki Tangle Angel używam od niedawna, jednak już teraz widzę, że zdecydowanie różni się ona od innych, "zwykłych" szczotek. Początkowo planowałam kupić Tangle Teezer, który przez długi czas uważany był w sieci za najlepszą szczotkę, jednak Tangle Angel zrobił na mnie o wiele większe wrażenie swoim wyglądem. Ta szczotka jest o wiele bardziej urocza! Pięknie wygląda, a ja uwielbiam śliczne dodatki, które umilają mi codzienną pielęgnacje. Ale czy to wystarczy? Dlaczego warto wymienić na nią swoją "zwyczajną" szczotkę?
Tangle Angel występuje w kilku rozmiarach, początkowo o tym nie wiedziałam i zamówiłam wersję, której kolor po prostu najbardziej mi się spodobał- turkusową Tangle Angel Cherub, która jest małą szczotką idealną dla dzieci, albo do noszenia w torebce. Może kiedyś kupię też "standardową" wersję a ta wyląduje w torebce, ale na razie świetnie sobie radzi z moimi włosami i używam jej na co dzień.
✨ Tangle Angel Classic- minimalistyczna, z mniej zdobionym tyłem, dostępna w kolorze białym i czarnym
✨ Tangle Angel Xtreme- większa szczotka, matowa, idealna do włosów gęstych, długich i kręconych
✨ Tangle Angel Cherub- w pięknych intensywnych kolorach, malutka, idealna do torebki i dla dzieci
✨ Shine Angel- okrągła szczotka do stylizacji,
Elementem charakterystycznym szczotek Tangle Angel jest kształt. Swoim wyglądem przypominają one skrzydła anioła. Wersja klasyczna ma tylko ten zarys, jednak wszystkie kolejne mają już pełny "tył" w którym wyraźnie zaznaczone są już nie tylko skrzydła ale i pupa.
Kolejnym elementem, który wyróżnia szczotkę jest to, że posiada rączkę. Dzięki niej o wiele łatwiej rozczesywać włosy, szczotka nie wypada z ręki. Stabilnie leży w dłoni, czasami tylko ślizga się, np. kiedy mamy nakremowane ręce.
Ząbki w mojej T.A. Cherub mają różną długość- te najbardziej zewnętrzne są najdłuższe, bliżej wnętrza najkrótsze a w samym środku średniej długości. Rozczesując nią włosy czuje, że te najdłuższe sięgają do skóry głowy i lekko ją masują. Ząbki są grube, elastyczne, lepiej nie zostawiać szczotki ułożonej na nich bo mogą się odkształcać. Szczotka rozczesuje włosy szybko, bez szarpania, radzi sobie z kołtunami (u mnie tworzą się często).
Za olbrzymi plus uznaje fakt, że szczotka nie elektryzuje włosów, zimą to moja zmora. Dodatkowo wygładza i nabłyszcza fryzurę, nie wyrywa włosów (co nie oznacza, że przy czesaniu nie zostają na szczotce) ani nie powoduje ich łamania. Na szczotce Tangle Angel zostaje o wiele mniej moich włosów niż kiedy czesałam je zwykłą szczotką. Tangle Angel dostępna jest w sklepach internetowych, wersja Cherub kosztuje około 31 złotych.
Używacie którejś ze szczotek Tangle Angel albo Tangle Teezer? Widzicie różnice między nimi a zwykłymi szczotkami?
SZCZOTKA TANGLE ANGEL
Tangle Angel występuje w kilku rozmiarach, początkowo o tym nie wiedziałam i zamówiłam wersję, której kolor po prostu najbardziej mi się spodobał- turkusową Tangle Angel Cherub, która jest małą szczotką idealną dla dzieci, albo do noszenia w torebce. Może kiedyś kupię też "standardową" wersję a ta wyląduje w torebce, ale na razie świetnie sobie radzi z moimi włosami i używam jej na co dzień.
Modeli Tangle Angel jest dokładnie 5:
✨ Tangle Angel- klasyczna wersja, średni rozmiar, błyszcząca, dostępna w wielu kolorach✨ Tangle Angel Classic- minimalistyczna, z mniej zdobionym tyłem, dostępna w kolorze białym i czarnym
✨ Tangle Angel Xtreme- większa szczotka, matowa, idealna do włosów gęstych, długich i kręconych
✨ Tangle Angel Cherub- w pięknych intensywnych kolorach, malutka, idealna do torebki i dla dzieci
✨ Shine Angel- okrągła szczotka do stylizacji,
Elementem charakterystycznym szczotek Tangle Angel jest kształt. Swoim wyglądem przypominają one skrzydła anioła. Wersja klasyczna ma tylko ten zarys, jednak wszystkie kolejne mają już pełny "tył" w którym wyraźnie zaznaczone są już nie tylko skrzydła ale i pupa.
Kolejnym elementem, który wyróżnia szczotkę jest to, że posiada rączkę. Dzięki niej o wiele łatwiej rozczesywać włosy, szczotka nie wypada z ręki. Stabilnie leży w dłoni, czasami tylko ślizga się, np. kiedy mamy nakremowane ręce.
Ząbki w mojej T.A. Cherub mają różną długość- te najbardziej zewnętrzne są najdłuższe, bliżej wnętrza najkrótsze a w samym środku średniej długości. Rozczesując nią włosy czuje, że te najdłuższe sięgają do skóry głowy i lekko ją masują. Ząbki są grube, elastyczne, lepiej nie zostawiać szczotki ułożonej na nich bo mogą się odkształcać. Szczotka rozczesuje włosy szybko, bez szarpania, radzi sobie z kołtunami (u mnie tworzą się często).
Za olbrzymi plus uznaje fakt, że szczotka nie elektryzuje włosów, zimą to moja zmora. Dodatkowo wygładza i nabłyszcza fryzurę, nie wyrywa włosów (co nie oznacza, że przy czesaniu nie zostają na szczotce) ani nie powoduje ich łamania. Na szczotce Tangle Angel zostaje o wiele mniej moich włosów niż kiedy czesałam je zwykłą szczotką. Tangle Angel dostępna jest w sklepach internetowych, wersja Cherub kosztuje około 31 złotych.
Używacie którejś ze szczotek Tangle Angel albo Tangle Teezer? Widzicie różnice między nimi a zwykłymi szczotkami?
Fajnie wygląda ta szczotka jednak nigdy takiej nie miałam. Mam na tyle cienkie włosy, że zwykłą spokojnie daje sobiwe radę :) Pozdrawiam :):*
OdpowiedzUsuńAleż piękny anielski kolor! Ja używam szczotki Tangle Teezer od prawie 3 lat, gdzie jeszcze w Polsce nie było o nich mowy. Jest świetna, mam kolorek fioletowy z drobinkami brokatu. Od kilku dni, także jestem posiadaczką Tangle Angel mam kolorek perłowy a od środka fiolecik i jest również boska!!! Oh jakże urocze są te szczotusie i jak świetnie radzą sobie z włoskami :)
OdpowiedzUsuńPóki co używam tradycyjnej TT i jestem bardzo zadowolona. Szczególnie przy rozczesywaniu mokrych włosów jest mi niezbędna. Z tych miałabym ochotę na tą największą. Swoją drogą ciekawy design :)
OdpowiedzUsuńUrocza ta szczotka jest. Obecnie używam TT i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMy mamy tanią szczotkę rossmannową z naturalnym włosiem i też dobrze się spisuje. Ale Twoją za sam wygląd można pokochać. Lusterko również!
OdpowiedzUsuńJa mam Tangle Angel i Tangle Angel Xtreme i cóż, chyba jednak wolę Tangle Teezer ;) Mam wrażenie jakby lepiej rozczesywał włosy... Albo to po prosu kwestia przyzwyczajenia, ale TA u mnie się kurzy...
OdpowiedzUsuńJaki oryginalny ksztalt :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie szczotka swoim pięknym wyglądem :)
OdpowiedzUsuńJa mam Tangle Teezer i różnica między nią a zwykłymi szczotkami jest kolosalna! Już nigdy nie wrócę do zwykłych szczotek. Jak będę wymieniać swoją to zdecyduje się na wersję TT z rączką lub właśnie Tangle Angel (chociaż do tego czasu może wymyślą coś nowego) ;)
OdpowiedzUsuńMam ta i po roku się w nim włoski zawinely, nie rozczesuje też tak jak to, ładny design i tyle
OdpowiedzUsuńMam i TA o TT. Wolę TT ;) Lepiej mi rozczesuje włosy. TA mam tą największą, podobno mniejsza wersja lepiej sobie radzi...
OdpowiedzUsuńi* ;)
Usuń