BE GLOSSY 5TH BIRTHDAY EDITION- PIĄTE URODZINY BE GLOSSY
W tym miesiącu minęło 5 lat działalności beGlossy w Polsce. Przez ten czas pudełko beGlossy stało się najpopularniejszym, najbardziej rozpoznawalnym kosmetycznym boxem w naszym kraju. Mimo, że opinie na jego temat są podzielone, jego popularność nie słabnie i nadal pojawiają się nowe subskrybentki. Moje oczekiwania co do urodzinowego boxa były bardzo duże. I myślę, że nie tylko moje- na fanpagu beGlossy dziewczyny raczej obstawiały, że będzie to edycja "na bogato". Jak jest na prawdę?
BEGLOSSY MARZEC 2017 5TH BIRTHDAY
Po otwarciu pudełka znalazłam kilka próbek i najnowszy beGlossy Magazyn- lubię takie dodatki i zawsze szybko wykorzystuje te małe saszetki. Magazyn umila mi wieczory, zawsze znajdziecie w nim najnowsze kosmetyki, wywiady z blogerkami tutoriale, w tym numerze moją uwagę zwrócił artykuł o kosmetykach na bazie ziół.
AURIGA SERUM FLAVO-C (miniaturka, 99 zł/ 15 ml)
Jestem bardzo ciekawa tego produktu, buteleczka jest jednak tak malutka, że nie wiem czy po jej zużyciu będę mogła odczuć jakąkolwiek zmianę. Mamy tutaj serum z 8% witaminą C oraz 30% wyciągu z Ginkgo Biloba, które ma rozjaśnić skórę, pozbyć się przebarwień i ujędrnić ją. Nie mogę się doczekać kiedy go sprawdzę.
HIMALAYA HERBALS ODŻYWCZY KREM DO TWARZY, CIAŁA I RĄK (pełnowymiarowy produkt, 5,99 zł/ 50 ml)
Biorąc pod uwagę , że spodziewałam się zachwycającego pod względem zawartości boxa, jestem bardzo niezadowolona, że ten krem się w nim znalazł. Według opisu ma to być krem "do wszystkiego"- do twarzy, ciała, rąk... Krem, który ma chronić skórę przed przesuszeniem oraz ją ujędrnić. Krem ma nieciekawy skład- już na drugim miejscu jest Mineral Oil czyli Parafina, tworzy ona na skórze warstwę nie przepuszczającą powietrza przez co skóra może się szybciej starzeć. Dlatego lepiej unikać kosmetyków w których składzie znajdziecie hasła Minaral Oil, Paraffin Oil, Parrafinum Liquidum. Nie jestem zadowolona z tego produktu i na pewno trafi do pudełeczka z kosmetykami do przekazania dalej.
BEAVER PROFESSIONAL MGIEŁKA ODŻYWCZO NAWILŻAJĄCA (miniaturka, 69,90 zł/150 ml)
Przymierzałam się do tego produktu już jakiś czas, nawet miałam już kupić (cena takiej miniaturki to około 12 złotych), na szczęście zobaczyłam, że znajdzie się w urodzinowym pudełku. Mgiełka ma sprawić, że włosy będą miękkie i błyszczące przez cały dzień. Traktuje ją trochę jak nabłyszczacz do włosów- wyglądają po jej nałożeniu pięknie.
COSMEPICK EYELINER (pełnowymiarowy produkt, 10,90 zł/ 4g)
Kolejny kosmetyk-niewypał. Zawsze czekam aż w boxie pojawi się kosmetyk do makijażu i zawsze ostatecznie jestem nim zawiedziona. Muszę chyba przestać czekać, eyeliner na pewno powędruje do kogoś innego.
VICHY IDEALIA ENERGETYZUJĄCY KREM WYGŁADZAJĄCY (miniaturka, 99 zł/50 ml)
Całkowita nowość z serii Idealia- krem który ma nawilżyć i rozświetlić zmęczoną skórę. Dodatkowo ma także wygładzić pierwsze, małe zmarszczki. W boxie znajduje się miniaturka, która zawiera 15 ml kremu. Bardzo podoba mi się miniaturowy słoiczek- jest uroczy i praktyczny. Oby więcej takich produktów w boxach, a na dodatek my, subskrybentki beGlossy możemy przetestować krem jako pierwsze.
SKINLITE ZABIEG UJĘDRNIAJĄCY NA PODBRÓDEK (pełnowymiarowy produkt, 9,99 zł/ 1 szt)
To produkt 2-etapowy składający się z ujędrniającego serum, które nakładamy na podbródek oraz żelowego płata. Razem mają one ujędrnić skórę, uelastycznić ją i poprawić mikrokrążenie. Wątpię abym w przyszłości wracała do tej maski, jednak jestem ciekawa jej działania i na pewno niedługo ją przetestuje.
CALVIN KLEIN ETERNITY INTENSE (próbka, 179 zł/ 30 ml)
Lubię próbki zapachów i nie marudziłabym gdyby w pudełkach było ich więcej. To świetny sposób aby sprawdzić jak rozwija się zapach, jak się utrzymuje. Dzięki temu możemy podjąć bardziej przemyślaną decyzję o zakupie.
Po urodzinowym boxie beGlossy spodziewałam się o wiele więcej. Marzyły mi się marki z wyższej półki, lepsze produkty pełnowymiarowe a niestety pudełko Birthday Edition muszę uznać za najsłabsze jakie do tej pory miałam.
A co Wy myślicie o urodzinowym pudełku beGlossy?
Rzeczywiście takie śednie to pudełeczko ;)
OdpowiedzUsuńŻeby nie powiedzieć "niesamowicie słabe" ;)
UsuńBardzo słabo wypadło to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bardzo słabe :(
OdpowiedzUsuńSwego czasu chciałam zamówić sobie takie pudełko ale jakoś nigdy zawartość mnie w 100% nie zadowalała...
OdpowiedzUsuńNie byłabym zachwycona zawartością. Obecność łatwo dostępnego kremu Himalaya już w ogóle mnie zaskakuje... Ucieszyłabym się tylko z miniaturki serum Flavo-C i mgiełki do włosów.
OdpowiedzUsuńZ mgiełki jestem bardzo zadowolona :)) Cała reszta... Ehh... :<
UsuńLubimy Twoje piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
Usuń