MAKIJAŻ NOWOŚCIAMI + PIERWSZE WRAŻENIE | WIBO, GOLDEN ROSE, MEXMO
Niedawno w Rossmannie pojawiły się bardzo ciekawe nowości od Wibo. Niektóre bardzo mi się spodobały więc postanowiłam kupić i przetestować kilka z nich. Najbardziej zaciekawiło mnie serum Unicorn Tears wzorowane na sławnym na Instagramie serum Farsali Unicorn Essence (nawet nazwa jest bardzo podobna) oraz paleta I Choose What I Want.
NOWOŚCI WIBO (ROSSMANN) WIOSNA 2018
Podczas promocji udało mi się kupić wszystkie kosmetyki, którymi byłam zainteresowana, niestety puder Wibo Marshmallow udało mi się kupić dopiero po nagraniu filmu więc przetestuję go i pokażę Wam kiedy indziej. Dzisiaj chcę pokazać Wam w akcji kilka nowości z Wibo, ale nie tylko. Przetestuję też najnowszy podkład Golden Rose oraz podkład matujący Mexmo. Aby zrobić pełny makijaż musiałam sięgnąć po kilka sprawdzonych produktów: korektor Make Up For Ever Full Cover, puder Laura Mercier Translucent, eyeliner Sigma oraz beżową kredkę Inglot, których nie będę dzisiaj oceniać.
Moja opinia o wszystkich tych kosmetykach to pierwsze wrażenie. Oceniam jak kosmetyki zachowywały się noszone przez cały dzień po wykonaniu makijażu, który możecie obejrzeć na filmie:
WIBO UNICORN TEARS
Tej nowości byłam ciekawa najbardziej. Unicorn Tears to serum, które można stosować pod makijaż lub do pielęgnacji przed nałożeniem kremu. Inspiracją do jego stworzenia było serum Farsali Unicorn Essence, które nawet buteleczkę ma prawie identyczną. Serum jest bardzo rzadkie, wodniste, najlepiej nakładać je pipetką bezpośrednio na twarz. Łatwo się rozprowadza a kiedy zaczyna się wchłaniać robi się lekko lepkie. Po całym dniu noszenia makijażu, wieczorem wyglądał on dokładnie tak samo jak zaraz po nałożeniu. Będę testować na nim jeszcze trwałość innych podkładów, jednak myślę, że z innymi podkładami będzie pracował równie dobrze. Serum po nałożeniu jest lekko lepkie, nakładany podkład wręcz się do niego przykleja. Warto wspomnieć także o zapachu, który jest słodki, cukierkowy z lekką nutą wanilii. Dla niektórych może to być wada, a dla innych zaleta serum.
WIBO CHROME DROPS 2
Kropelki rozświetlające Wibo nałożyłam zaraz po serum Unicorn Tears, przed nałożeniem podkładu, na szczyty kości policzkowych. Chciałam aby w tym miejscu przebijał największy blask. Na początku przestraszył mnie ich ciemny odcień, jednak kiedy już rozetrze się je, kolor ładnie stapia się ze skórą. Odcień numer 2 jest złoto-szampański. Dla mnie (kolekcjonerki rozświetlaczy) był to must have i nadal planuję kupić kolor o numerze 1.
GOLDEN ROSE TOTAL COVER + MEXMO STAY MATT
Zależało mi na przetestowaniu podkładu Golden Rose Total Cover, jednak wybrałam dla siebie odrobinę za ciemny odcień i musiałam go wymieszać z innym podkładem. Postawiłam na podkład Mexmo Stay Matt, który kupiłam na targach Beauty Trends i do tej pory leżał nieużywany. Podkłady mają podobne właściwości, oba mają być matujące i mieć mocne, pełne krycie. Kolor podkładu Mexmo, który użyłam to 42. Podkłady zmieszane razem dały kolor idealny dla mojej skóry. Oba mają gęstą, bogatą konsystencję. Mieszanka tych podkładów nałożona na twarz szybko zastygła pozostawiając satynowe, naturalnie wyglądające wykończenie i dobre krycie. W ciągu dnia podkład ładnie się utrzymywał (nawet na nosie, który jest u mnie ciężkim tematem), nie ścierał się i nie zbierał w zmarszczkach (ani w skrzydełkach nosa, co zdarza mi się bardzo często). Podkład utrwaliłam pudrem Laura Mercier Translucent.
WIBO FEATHER BROW MEDIUM
Wiecie, że brwi to mój ukochany temat w makijażu. Nie mogłam więc nie przetestować nowej kredki, szczególnie w tak dobrej cenie (kredka w promocji -55% kosztowała niecałe 10 złotych). Wybrałam dla siebie odcień o nazwie "Soft" (w filmie nie mogę znaleźć na kredce numeru koloru i nazywam ją "Medium", byłam też pewna, że ma numer 2), który jest średnim odcieniem brązu o nieco ciepłym odcieniu. Początkowo wydawało mi się, że kredka będzie za ciepła, jednak wyglądała bardzo dobrze i podobał mi się ten efekt. Podobał mi się na tyle, że tego samego dnia poszłam do Rossmanna i dokupiłam jeszcze odcień "Dark Brown". Ten kolor jest ciemniejszy i sprawdzi się u brunetek. Kredka ma bardzo precyzyjny, cieniutki rysik. Cieszy mnie, że nie jest za miękka, ja lubię kiedy kredka do brwi jest średnio miękka w kierunku twardszej. Taką kredką o wiele łatwiej moim zdaniem maluje się brwi szczególnie kiedy chcemy precyzyjnie domalować pojedyncze włoski. Kredka z drugiej strony ma spiralkę do przeczesania brwi. Jeżeli któryś z odcieni będzie Wam pasował- bardzo polecam. Kredka w regularnej sprzedaży kosztuje około 15 złotych, bardzo łatwo maluje się nią brwi a efekt utrzymuje się w niezmiennym stanie cały dzień.
RZĘSY BLEND IT
Możecie być pewne, że niedługo przygotuję recenzję wszystkich czterech modeli, których używam. Rzęsy Blend It znajdziecie w Minti Shop, kosztują około 15 złotych. Wiecie, że jestem fanką rzęs Ardell Wispies, na razie powiem tylko jedno- od kiedy mam rzęsy Blend It, Wispies leżą w szufladzie.
WIBO PALETA I CHOOSE WHAT I WANT
Kolejna nowość Wibo, której byłam bardzo ciekawa. Paleta I Choose What I Want to paleta z wymiennymi wkładami, do której wkładamy sobie wybrane kosmetyki spośród kilku proponowanych przez Wibo. Czegoś takiego brakowało na drogeryjnych półkach i cieszę się, że Wibo postawiło na taką kolekcję. Do wyboru mamy kilka odcieni rozświetlaczy (tak, ja mam wszystkie 3...), bronzerów, róży, puder utrwalający makijaż i puder bananowy. Wczoraj nagrywając film użyłam bronzera w kolorze Sweet Coffee, różu Fiesta i rozświetlacza Sun Ray. To był świetny wybór! Konturowanie, które nałożyłam na twarz około 10 rano utrzymało się bez żadnych zmian do godziny 20, kiedy zmywałam makijaż (pokazywałam Wam to na moim Insta Story, wpadajcie na mój Instagram jeśli jeszcze mnie tam nie obserwujecie).
Bronzer Sweet Coffee to lekko chłodny odcień bronzera, który sprawdzi się u osób z jasną karnacją, taką jak moja. Nie ma szans aby zrobić sobie nim plamy na twarzy, bronzer bardzo łatwo się rozciera, wystarczy właściwie parę ruchów i już mamy ładnie roztarty bronzer. Jeżeli szukacie bronzera do konturowania, do codziennego użytku jestem pewna, że ten Wam się spodoba. Róż, który przetestowałam to róż Fiesta, jego odcień jest brzoskwiniowo-różowy, ciepły. Daje efekt delikatnego, subtelnego rumieńca, ładnie stapia się z cerą. Ostatni produkt z tej palety, którego użyłam to rozświetlacz Sun Ray. Myślałam, że będzie dla mnie za ciemny (w opakowaniu wydaje się jasno brązowy), ale okazało się, że na skórze pozostawia piękną szampańsko- złotą poświatę. Kolekcję I Choose What I Want oceniam jako bardzo udaną i mam nadzieję, że Wibo będzie ją rozwijać tworząc kolejne wkłady.
WIBO MILLION DOLAR MATTE LINER KONTURÓWKA
Bardzo duże wrażenie zrobiła na mnie konturówka Million Dollar Matte Liner, która utrzymała się na moich ustach bez poprawek około 6 godzin (po 5 godzinach była już lekko zjedzona od środka, po 8 godzinach nie było jej na ustach już wcale), ale muszę powiedzieć, że jej nie oszczędzałam. Nosząc ją na ustach zjadłam obiad, dużo piłam, jadłam lody- wcale nie miała ze mną łatwo. Tym bardziej jestem zaskoczona, że drogeryjna konturówka, która podczas promocji kosztowała około 8 złotych dała radę. Powiedziałabym nawet, że dała radę lepiej niż konturówka MAC Soar, która z moich ust znika po około godzinie, maksymalnie dwóch.
Na koniec małe podsumowanie. Mam nadzieję, że marka Wibo nie obrazi się na mnie, ale... Nie spodziewałam się, że te produkty sprawdzą się u mnie TAK DOBRZE. Byłam pewna, że będę mogła dzisiaj powiedzieć Wam, że jednak test wyszedł słabo i bardziej opłaca się uzbierać parę złotych i zainwestować w lepszej jakości kosmetyki. A tu proszę! Z całego serca polecam Wam nowe kosmetyki Wibo. Szczególnie na uwagę zasługuje paleta I Choose What I Want, serum Unicorn Tears i konturówki z serii Million Dollar Matt Liner.
Nowości od Wibo możecie kupić jeszcze dzisiaj z rabatem -55%!
Macie już nowości od Wibo w swoich kosmetyczkach?
Tanie nie znaczy złe, podobnie jak drogie nie znaczy dobre :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, czasami o tym zapominam :)
UsuńCiekawi mnie to serum :) daj znać jak się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńrecenzjebynikaa.blogspot.com
Pewnie! :)
UsuńBardzo dużo dobrego słyszę o Wibo, jednak nie używałam jeszcze ich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńTa paletka ma cudowne kolory!
Mają coraz lepsze kosmetyki :)
UsuńCiekawe rzeczy
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTe kropelki rozswietlajace bardzo mnie ciekawią 😉
OdpowiedzUsuńSą ok, chociaż jestem ciekawa jaśniejszej wersji :)
UsuńSzukałam unicorn tears ale nigdzie nie było :(
OdpowiedzUsuńU mnie też szybko znikały :)
UsuńCiekawa jest ta możliwość samodzielnego wybierania wkładów :)
OdpowiedzUsuńBardzo :) Zaskoczyli mnie tą paletą :)
UsuńJEstem bardzo ciekaw tego serum :)
OdpowiedzUsuńSerum jest fajne :D Jestem ciekawa jak sprawdziłoby się w porównaniu z Farsali, ale nie mam go :)
UsuńPiękne zdjęcia z świetnymi kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńWIBO mnie w ogóle nie interesuje, szkoda, że już sami nic nie wymyślają tylko robią "legalne podróbki"
OdpowiedzUsuńPodkład Golden Rose mnie za to interesuje
W podkładzie GR jestem zakochana :D Używam go teraz codziennie :D
UsuńTanie nie znaczy gorsze :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńKtóry masz odcien GR? Bo widziałam u siebie ale nie wiem czy brać ;) jakoś Wibo mi nie po drodze moze dlatego, że za bardzo inspirują się innymi ;)
OdpowiedzUsuńMam 5, ale jest trochę za ciemny i planuję kupić 3 :)
UsuńObłędne zdjęcia i cudowne produkty ♥️♥️
OdpowiedzUsuńTym razem nowosci Wibo odpuszczam, bo po prostu niczego mi w mojej kosmetyczce nie brakuje. Ale to super, że te produkty Wibo tak dobrze sobie dają radę :)
OdpowiedzUsuńMnie też to ucieszyło :)
UsuńAlez piekne te kosmetyki od Wibo i Lovely :D
OdpowiedzUsuńPrawda? :D Opakowania są przeurocze :D
UsuńWibo przygotowało wiele ciekawostek:). Mi wpadła w oko paletka.
OdpowiedzUsuńPaleta jest na prawdę warta uwagi :D
Usuńale jestem ciekawa tych nowości Wibo!!! :)
OdpowiedzUsuńSprawdź je, serio są warte uwagi :D
Usuńdawno nie miałam nowości kosmetycznych. Ostatnio zużywam to co mam i tylko uzupełniam braki :)
OdpowiedzUsuń