GOLDENBOX NO.41
Przedstawiam Wam nowe pudełko Goldenbox: to już 41 edycja! W tym miesiącu znalazłam w nim 5 kosmetyków pełnowymiarowych i jedną miniaturkę/ próbkę. Zobaczcie sami!
BE MOYE ORCHID DAILY ESSENCE ESENCJA DO TWARZY
Wielofunkcyjna mgiełka na bazie hydrolatu z białej herbaty i kwiatów gorzkiej pomarańczy. Esencja ma działanie antyoksydacyjne, usuwa wolne rodniki. Ma też redukować delikatne przebarwienia i zimowe podrażnienia. Latem można jej używać zamiast kremu, przed aplikacją SPF, a zimą wspomaga działanie kremu regenerując skórę. Cena esencji to 156 złotych/ 100 ml.
ARGANOVE NATURALNE MYDŁO PEELINGUJĄCA
Mydło peelingujące ma wspomóc codzienną pielęgnację dłoni i ciała (ja używam go do mycia rąk i widzę delikatną poprawę mojej skóry na dłoniach). Mydło zawiera olejek arganowy, dzięki któremu skóra ma być lepiej nawilżona, miękka i gładka. Cena mydełka to 12,99 złotych.
LADY GREEN PAUSE RADIEUSE OCZYSZCZAJĄCA MASKA ROZŚWIETLAJĄCA
Maska ma dawać efekt rozświetlenia cery, zawarte w niej Aloe Vera i Neem mają oczyszczać, łagodzić i nawilżać skórę, truskawka oczyszcza i ściąga pory, a malina i czarna porzeczka działają kojąco. Jestem bardzo ciekawa jej działania, zupełnie nie znam tej marki, nigdy o niej nie słyszałam, więc nie wiem czego się spodziewać. Cena maski to 86 złotych / 75 ml.
ISADORA TUSZ DO RZĘS FLASHING VOLUME
Mascara ma zapewniać natychmiastowy efekt i spektakularną objętość rzęs (na moich rzęsach nie ma co się zbyt wiele spodziewać, dlatego raczej nie pokażę Wam efektu przed i po). Jej szczoteczka jest mała, silikonowa, ma perfekcyjnie rozdzielać i wydłużać rzęsy. Dodatkowo mascara ma właściwości nawilżające i pielęgnujące rzęsy. Cena mascary to 72 złote/ 9 ml.
COMFORT ZONE SPECIALIST FOOT BALM
Balsam do stóp to jedyny produkt w pudełku, który jest miniaturką, a moin zdaniem po prostu próbą. Balsam ma poprawić kondycję suchych, popękanych pięt. Aż 95,99% składników jest pochodzenia naturalnego.
WHEN BERRY DUAL GEL & CREAM SLEEPING MASK
Ostatni produkt to maska When w słoiczku. Jest to całonocna maska- krem, o ciekawej kremowo-żelowej konsystencji. Maska ma regenerować i nawilżać skórę podczas snu. W jej składzie znajdziemy m.in. masło shea, Vegfruit 6 Complex, Berry Complex, Swiss Edelweiss Stem Cells i adenozynę, dzięki którym ma nawilżać, uspokajać i ujędrniać skórę. Użyłam jej już dwa razy i jak na razie jej działanie zdecydowanie mi się podoba. Cena maski to 90 złotych/ 30 ml.
Co spodobało się Wam najbardziej?
Całkiem miła zawartość :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tych produktach, w większości nawet marki nie są mi znane ;) Ale maska całonocna zawsze spoko, uwielbiam tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuń