GLAM SHOP: UPIĘKSZACZ, BEZ ŻADNEGO KRYCIA?
RECENZJA PODKŁADU GLAM SHOP UPIĘKSZACZ
"UPIĘKSZACZ" KUPICIE W KONTIGO (KLIK)
Upiększacz to najnowszy podkład w ofercie Glam Shop. Pojawił się razem z pudrem wykończeniowym Woalka i w takim właśnie duecie go kupiłam. Odcień, na który się zdecydowałam to Oliwka 1, który aktualnie wydaje mi się delikatnie zbyt różowy dla mnie, ale i tak go przetestowałam. Podkład zamknięty jest w buteleczce z pipetką, podobnie jak inny bardzo bardzo lejący podkład: Loreal True Match Nude. Pojemność opakowania to nietypowe 28 ml. Przed użyciem podkład trzeba wstrząsnąć. Nie widzę na opakowaniu daty ważności "po otwarciu", ale na dole jest ogólna data przed którą trzeba go zużyć oraz numer partii.
JAKI JEST UPIĘKSZACZ?
Podkład Upiększacz nie ma być podkładem do zadań specjalnych. Nie będzie to podkład, który ukryje wszystko, ale taki, który z cery z delikatnymi niedoskonałościami zrobi ideał. Upiększacz ma ujednolicać koloryt skóry, wyglądać naturalnie, niemal jakby go nie było i delikatnie rozświetlać.
Konsystencja podkładu jest wodnista. Podkład jest jak zabarwiona pigmentem woda, dlatego według mnie najlepiej sprawdza się rozprowadzany palcami i ewentualnie doklepany na koniec gąbeczką. Jeśli nakładamy go od razu gąbeczką: może ona więcej go wypić niż zostawić na twarzy. Podkład ładnie rozkłada się na skórze, idealnie z nią stapia i wygląda jakby rzeczywiście go nie było. Super wygląda na skórze młodej, bez zbyt wielu niedoskonałości. Sprawdzi się u młodych dziewczyn, do szkoły czy pracy. W momentach kiedy mam dobrze nawilżoną skórę i nie pojawiają się na niej żadne "niespodzianki" jestem z niego zadowolona, bo rzeczywiście "upiększa", a jednocześnie w żaden sposób nie przytłacza.
CZY TO PODKŁAD DLA KAŻDEGO?
Makijaż z tym podkładem wygląda ładnie, naturalnie, świetliście i po prostu mega, mega lekko. On ujednolici skórę, ale bardzo delikatnie. Nie zakryje większych przebarwień i niedoskonałości. Jeśli mocno się czerwienicie: tego też nie ukryje. Ale pamiętajcie, że nie wszystko jest dla każdego, a ten podkład będzie sprawdzał się przede wszystkim u osób z cerą dobrze nawilżoną, bez niedoskonałości i dużych przebarwień. Używałam go na bardzo młodych cerach, ale i na cerach dojrzałych (bez niedoskonałości czy zmian wywołanych chorobami) i w obu przypadkach wyglądał ładnie, ujednolicał i rozświetlał makijaż.
Upiększacz delikatnie zastyga, dlatego jeśli nie lubicie utrwalać podkładu pudrem może się Wam spodobać. Utrzymuje się ładnie kilka godzin. Na skórze suchej, normalnej czy dojrzałej nie będzie się świecił. Na tłustej i mieszanej opcja "bez pudrowania" może być ryzykowna i raczej przypudrowałabym delikatnie te miejsca, które mogą się mocniej przetłuszczać.
Jego krycie jest absolutnie minimalne i jeśli macie do ukrycia jakiekolwiek problemy skórne nie sięgałabym po niego. Może sprawdzić się jako podkład "do kufra" do mieszania z innymi, cięższymi podkładami, żeby trochę je "zmiękczyć". Podkład kosztuje 45 złotych. Nie jest to bardzo wysoka cena, a jeśli szukacie podkładu, który będzie odpowiednikiem MAC Face&Body czy Loreal True Match Nude, Glam Shop Upiększacz będzie bardzo dobrym zamiennikiem.
Lubicie tak lekkie podkłady?
Lubię lekkie rozświetlające podkłady, byle tylko ten dobrze się trzymał przez cały dzień ;)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, ale jak ktoś nie ma dużych wymagań, to czemu nie :)
OdpowiedzUsuń