Polecane posty

Nowe odcienie bronzera w sztyfcie Pixi Beauty On The Glow Bronze idealne na lato: WarmGlow i RichGlow

 


Nowe odcienie bronzera w sztyfcie Pixi Beauty On The Glow Bronze idealne na lato: WarmGlow i RichGlow 

Kremowe konturowanie to mocny trend tego roku. Każda marka wypuszcza swoje produkty do konturowania na mokro i nie inaczej jest z Pixi Beauty. Pamiętasz urocze róże w sticku, które pokazywałam na blogu jakiś czas temu? Dostępne są też 4 odcienie bronzerów! Zobacz, jaka jest formuła bronzerów Pixi i u kogo mogą się one sprawdzić. 

Pixi Beauty On The Glow Bronze

Jak już wspomniałam, bronzery Pixi On-The-Glow Bronze to bronzery w formie sticku. Można używać ich do konturowania twarzy, ciała, a nawet jako pomadkę do ust. Sztyfty są zielone (w charakterystycznym dla Pixi jasnym odcieniu), a ich górna część jest w kolorze, który ma odpowiadać kosmetykowi w środku. 

Bronzery Pixi Beauty On The Glow Bronze dostępne są w 4 kolorach:

  • SoftGlow
  • WarmGlow
  • RichGlow 
  • BeachGlow

Kolory, które mam to WarmGlow i RichGlow. WarmGlow to jasny, brązowy kolor z odrobiną różu, z kolei RichGlow to ciemniejszy brąz z mocno widocznymi, złotymi drobinkami. Oba kolory są całkiem ładne i dobrze prezentują się na opalonej skórze. 

 



 

Żeby nałożyć bronzer na skórę, trzeba zdjąć górną część opakowania, przekręcić kilka razy podstawę i przeciągnąć sztyftem (który swoim kształtem przypomina dezodorant) po skórze. Formuła bronzerów jest kremowa i lekko tłusta. Bardzo łatwo się rozciera, poradzą sobie z nimi nawet osoby, które nigdy się nie malowały. Łatwe w użyciu sztyfty to idealny pomysł dla osób początkujących w makijażu, także dla nastolatków. Naprawdę nie da się zrobić sobie nimi plam na policzkach. 

Bronzery On The Glow Bronze mają formułę, dzięki której bardzo łatwo łączą się ze skórą. Są lekko tłustawe i bardzo łatwo je rozetrzeć w taki sposób, aby żadne granice nie były widoczne. Ich pigmentacja jest średnia, a w każdym znajdują się bardziej lub mniej widoczne drobinki, które zapewniają piękny efekt rozświetlenia. Wystarczy jedno przesunięcie po skórze, a naturalny brązowy blask sprawi, że będziesz cieszyć się opaloną i zdrowo wyglądającą cerą przez cały dzień. Bronzerów można używać do makijażu ciała, policzków i ust, jednak nie jestem fanką tego, jak wyglądają na ustach. Zdecydowanie polecam pozostać przy konturowaniu skóry.

W składzie bronzerów znajdziemy m.in. ekstrakty z owoców, o działaniu odżywczym i regenerującym, a także żeń-szeń, który rewitalizuje skórę oraz aloes, o właściwościach nawilżających i łagodzących. Jak widzisz, jak na Pixi przystało, bronzery będą także pielęgnować skórę. 

Jak używać Pixi On-The-Glow Bronze?

Używanie tych bronzerów jest bajecznie proste! Można nakładać je na twarz prosto z opakowania i tylko rozetrzeć ładnie granice. Albo nałożyć sobie porcję bronzera na dłoń, a następnie nabrać go syntetycznym pędzlem i konturować twarz (lub dekolt czy resztę ciała). Bronzery rozcierają się niesamowicie łatwo. Zrobienie sobie nimi plam jest niemal niemożliwe, ponieważ jego pigmentacja nie jest mocna, a tłusta formuła sprawia, że bardzo dobrze się rozciera.

Początkowo chciałam ocenić ten bronzer negatywnie. A to dlatego, że w porównaniu z bronzerami z kolekcji Paese x Krzyszkowska lub Inglot x Komunikatywnie, które testowałam w tym samym czasie, bronzery od Pixi wypadają blado. Jednak uświadomiłam sobie, że dla osób, które stawiają pierwsze kroki w makijażu, lub po prostu nie czują się w nim pewnie, bronzery On The Glow będą zdecydowanie lepsze! 

Dlatego jeśli szukasz czegoś łatwego w obsłudze, czegoś, co da naturalny, delikatny efekt to zdecydowanie postaw na bronzery kremowe od Pixi! Możesz ich używać, nawet jeśli nie nakładasz na twarz podkładu. 

Daj znać, czy podoba Ci się taka forma bronzera!

 

 

Komentarze

instagram @agatawelpa