NIEZBĘDNIK: PUDRY
Pomysł na nowy cykl, "niezbędnik", pojawił się kiedy zauważyłam, że niektóre z moich znajomych pomijają pewne kosmetyki w codziennym makijażu. Chodzi o kosmetyki, które moim zdaniem są niezbędne. Jednocześnie drażni je to, ze ich makijaż nie jest tak perfekcyjny jak w gazetach, ani tak trwały jak by tego chciały. W Niezbędnikach pokazywać będę, jakie kosmetyki powinna mieć w swoich zbiorach każda kobieta oraz na jakie konkretnie warto zwrócić uwagę.
Jakie kosmetyki są moim zdaniem niezbędne? Jakie jest absolutne minimum aby móc samodzielnie wykonać piękny makijaż dzienny i wieczorowy?
- baza pod makijaż i/lub dobry krem + krem pod oczy
- podkład
- korektor
- puder
- kosmetyki do brwi
- paleta cieni w różnych odcieniach brązów/ beży + cienie w kolorach podkreślających tęczówkę
- czarna i beżowa kredka
- róż
- rozświetlacz
- bronzer
- pomadka/ błyszczyk
- tusz do rzęs
To tylko dwanaście, albo aż dwanaście elementów w drodze do idealnego makijażu. Dobrze dobrane i prawidłowo nakładane pomogą wykonać perfekcyjny i trwały makijaż dzienny i wieczorowy. Część z nich bardzo często jest pomijana, najczęściej słyszę o korektorze, pudrze oraz jakimkolwiek makijażu brwi, bez których nie wyobrażam sobie makijażu. Aby osiągnąć wymarzone efekty trzeba wrócić do podstaw i zapamiętać jedną bardzo ważną w makijażu zasadę: "mokre na mokre, suche na suche". Są od niej pewne odstępstwa, jednak na początku warto się jej trzymać. W takiej sytuacji okazuje się, że puder to na prawdę mus, o wiele lepiej będzie prezentował się róż i rozświetlacz nałożony na podkład utrwalony wcześniej pudrem niż bez niego. Okaże się także, że podkład będzie o wiele trwalszy i przestanie ścierać się w ciągu dnia. Nie chcę powielać tego co pisałam o pudrach w ABC Makijażu: Utrwalanie, dlatego odsyłam Was tam po więcej informacji.
Jakie są zadania pudru?
- utrwalenie makijażu twarzy
- zmatowienie lub rozświetlenie cery
- przygotowanie do nałożenia kolejnych suchych kosmetyków- różu, rozświetlacza i bronzera
Bez pudru makijaż twarzy, czyli wcześniej nałożony podkład i korektor (absolutne minimum), nie będzie trwały.
Mam kilku pudrowych ulubieńców, są to kosmetyki, które nigdy mnie nie zawiodły, a były wystawione na ciężkie próby (płacz, deszcz, wiatr, upały).
PUDRY MATUJĄCE:
- Paese puder Bambusowy/ Ryżowy- to pudry o których zdecydowanie za mało się mówi, a które świetnie sprawdzają się w przypadku cery mieszanej i tłustej. Matowią na wiele godzin, pochłaniają nadmiar sebum, są łatwo dostępne w większości miast (w Szczecinie nie ma już stoisk Paese, ale pudry zawsze są w drogerii "Maczek" na Bramie Portowej).
- Inglot 3S- puder do którego zawsze wracam, jest troszkę lżejszy od pudrów Paese, jednak równie dobrze matowi. Dobrze sprawdza się w przypadku cery suchej, jest łatwo dostępny i w przystępnej cenie.
- Kryolan Anti-Shine Powder- bardzo mocno matujący puder. To taki puder do zadań specjalnych, na przykład na scenę, do filmów, gdzie mamy do czynienia z mocnymi lampami. Świetny także na śluby, kiedy makijaż musi być perfekcyjny przez wiele godzin, jednak tu niczym nie ustępują mu pudry Paese i Inglot, ani puder o którym zaraz przeczytacie, czyli...
- Pixie Mega Matte Kapok Tree Powder- testowałam go kilka ostatnich tygodni i zachwyca mnie jego jakość. Puder absorbuje nadmiar sebum, lekko wygładza skórę. Cera wygląda nieskazitelnie, a makijaż utrzymuje się przez cały dzień.
- Kobo Puder Transparentny- a jeżeli szukacie czegoś tańszego polecam rozejrzeć się w Naturze za pudrem Kobo, który sprawdzi się do wykończenia codziennego makijażu. Jeżeli nie potrzebujecie pudru, który gwarantuje trwałość na cały dzień i całą noc zabawy (na przykład na weselu), puder Kobo wystarczy.
PUDRY ROZŚWIETLAJĄCE:
- Inglot HD 43- mój ulubiony puder rozświetlający na co dzień. Jednak jego trwałość wykracza poza makijaż dzienny i świetnie znosi śluby i wesela. Daje bardzo naturalny efekt lekko rozświetlonej cery.
- Lily Lolo Flawless Silk- bardzo trwały puder, dający idealne rozświetlenie cery, na dodatek to produkt mineralny.
- Wibo Diamond Skin- równie fajny puder rozświetlający o nieco gorszej trwałości niż poprzednicy, jednak sprawdza się w makijażu dziennym. Jego jedynym minusem jest to, że absolutnie nie nadaje się dla bardzo jasnych karnacji.
A jakich pudrów używacie? Czy omijacie ten element makijażu? Piszcie w komentarzach jakie są wasze ulubione z wyższej i niższej półki cenowej, chętnie je sprawdzę i te które przejdą moje testy dodam do listy polecanych.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤
Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com