Polecane posty

NAJLEPSZE BEŻOWE KREDKI | TOP 3

NAJLEPSZE BEŻOWE KREDKI

Beżowa kredka to coś, co każda z nas powinna mieć zawsze w swojej kosmetyczce. Przydaje się w wielu sytuacjach. Pomaga rozświetlić spojrzenie i optycznie powiększyć oczy, wyrównać dolną linię brwi albo optycznie powiększyć usta. Dzisiaj pokażę Wam trzy beżowe kredki, po które sięgam najczęściej.






NAJLEPSZE BEŻOWE KREDKI

NAJLEPSZE BEŻOWE KREDKI

NAJLEPSZE BEŻOWE KREDKI

 

NAJLEPSZE BEŻOWE KREDKI

MY SECRET NUDE PENCIL


Najjaśniejsza kredka spośród tych, które dzisiaj Wam pokażę, a także najtańsza. Kupicie ją w Drogeriach Natura już za około 7 złotych. Kredka jest miękka, kremowa, łatwo ją rozetrzeć. Jej odcień sprawia, że będzie pasowała większości Polek. Jest cielista, z przewagą żółtego pigmentu, nazwałabym ją jasno waniliową. Kredka nakładana pod łuk brwiowy, na łuk kupidyna czy w wewnętrzny kącik oka, ładnie trzyma się przez cały dzień. Dobrze nakłada się na linię wodną, pięknie rozjaśnia spojrzenie. Nie jest najtrwalsza, ale utrzyma się na linii wodnej kilka godzin. 
 
 


INGLOT KOHL PENCIL 05


Najtrwalsza z moich ulubionych kredek. Jest odrobinę ciemniejsza od kredki MySecret, jednak nadal w cielistym, lekko żółtawym odcieniu. Spośród tych kredek, ta jest najbardziej miękka i najbardziej lubię używać jej na linię wodną. Ona też najdłużej się na niej utrzymuje. Nakładana na skórę łatwo się rozciera, jej konsystencja jest żelowo- kremowa. Znajdziecie ją w sklepach i na stoiskach Inglot, w cenie 35 złotych.


NAJLEPSZE BEŻOWE KREDKI


MAX FACTOR KOHL PENCIL 090


W porównaniu do dwóch wcześniejszych kredek, ta ma w sobie o wiele więcej różowego pigmentu. Nazwałabym ją nawet delikatnie łososiową. Sprawdzi się u osób z nieco ciemniejszą karnacją lub mocno opalonych (dwie wcześniejsze mogą okazać się zbyt jasne i brzydko odznaczać się na skórze i linii wodnej oka). Kredka jest miękka, kremowa, jej trwałość określiłabym jako średnią+. Jej cena to około 30 złotych.

Lubię zawsze mieć pod ręką beżową kredkę, więc trochę ich mam w swoich kosmetycznych zbiorach, jednak tylko do tych trzech zawsze wracam. Żadna z nich nigdy mnie nie zawiodła, ich odcienie są naturalne i sprawdzają się przy jasnych odcieniach cery. O wiele lepiej niż biała kredka rozświetlają linię wodną.


NAJLEPSZE BEŻOWE KREDKI

NAJLEPSZE BEŻOWE KREDKI


Podkreślacie spojrzenie beżową kredką? A może używacie jej do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka lub łuku kupidyna? Piszcie w komentarzach jakie są Wasze ulubione triki i kredki, których używacie.

Komentarze

  1. Kredki jak kredki, ale zdjęcia przecudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś kupiłam beżową kredkę z myślą o nakładaniu jej na linię wodną, ale nie mogę jej nakładac, bo mnie oczy pieką :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę spróbować tej z Inglota - My Secret miała u mnie za małą trwałość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inglot rzeczywiście pod tym względem się lepiej sprawdza :)

      Usuń
  4. Max Factor faktycznie wypada przy pozostałych różowo. Kusi mnie ta z Inglota. Oni generalnie mają fajne kredki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kredkę z My Secret bardzo lubię :) Koniecznie muszę wypróbować tę z Inglota :)
    Obserwuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam kredkę z Golden Rose i trzyma się na linii wodnej bardzo słabo, właśnie myślałam o inglocie (cena nieco zniechęcała), ale po tym wpisie chyba jednak w niego zainwestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na to jak bardzo jest wydajna to ta cena nie jest taka zła :D

      Usuń
  7. Beżowa kredka to mój nieodłączny codzienny przyjaciel . Praktycznie nie ma makijażu bez niej . U mnie i dla mnie kredka z Inglota jest za jasna i mocno 'korektorowa', lepiej spisywała się jako baza pod cienie aniżeli na linii wodnej. Zużyłam cały ołówek aczkolwiek nie kupie jej ponownie. Teraz mam cielista kredkę z Sephory, nie jest tak miękka jak Inglot ale też takiej nie chciałam . Fajny dosyć ciemny odcień beżu co moim zdaniem wygląda bardziej naturalnie niż taka rozbielona linia wodna . Nadmieniając - kiedyś w tym celu używałam białej kredki hah :D i trochę minęło kiedy zrozumiałam,ze niekoniecznie jest to korzystne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inglota rzeczywiście jest jasna- ja jestem chyba po prostu wystarczająco blada do niej i wygląda naturalnie. Biała też mi się nie podoba :D

      Usuń
  8. Wyglądają bardzo fajnie, czasami używam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Inglota uwielbiam i robisz fantastyczne zdjęcia !!! Tło, detale idealnie się ze sobą komponuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mialam inglota i jest super, obecnie mam Nyx wonder pencil i rowniez sie u mnie sprawdza ale Inglot lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. zawsze zapominam kupić sobie taką kredkę ;) chyba postawię na najtańszą opcje

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznam sie, że do tej pory nie używałam beżowej kredki, bardzo Ci dziekuje za inspiracje, Twój blog jest prawdziwą kopalnia wiadomości, na pewno będę tu często wpadać.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤

Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com

instagram @agatawelpa