ULUBIONE W MAJU
Maj to mój ulubiony miesiąc w roku. Nareszcie jest ciepło, rozkwitają rośliny, drzewa są już przepięknie zazielenione. A przy okazji to miesiąc moich urodzin, a kto nie kocha urodzin? Tegoroczny maj minął mi nadzwyczaj szybko. Ani się obejrzę a połowę roku będziemy mieć za sobą!
ULUBIONE KOSMETYKI MAJ 2018
W maju testowałam dużo nowych kosmetyków, kilka produktów bardzo przypadło mi do gustu. Niektóre na tyle, aby znaleźć się w dzisiejszych ulubieńcach. Wszystkie produkty już Wam pokazywałam więc jeśli regularnie czytacie mojego bloga nie będą wielkim zaskoczeniem, ale moim zdaniem zasługują aby jeszcze raz o nich wspomnieć. No to zaczynamy.
We wpisie w którym pokazywałam cztery modele ➥ rzęs Blend It (do pełnej kolekcji brakuje mi tylko modelu Babies) wspominałam już, który z nich stał się moim ulubionym. Rzęsy o nazwie "Fullies" wyglądają na moim oku idealnie. Ten model jest najdłuższy na środku oka, dzięki temu uzyskujemy bardziej okrągły kształt oka i wydaje się ono bardziej otwarte i większe. Bardzo lubię ten efekt u siebie i bardzo często noszę te rzęsy nawet przy bardzo delikatnym makijażu oka.
Po przetestowaniu produktów Boho Beauty zakochałam się m.in w ich gąbeczkach do makijażu, jednak moim totalnym ulubieńcem stał się pędzel 112 Angled Brush. To klasyczny model pędzla do różu lub bronzera, który jest ścięty pod skosem, co ułatwia aplikację tych kosmetyków. Pędzel Boho Beauty Angled Brush ma niesamowicie miękkie, gęste, białe włosie, dzięki któremu konturowanie twarzy to sama przyjemność. Najczęściej używam pędzla Angled Brush do konturowania twarzy bronzerem, ale zdarza mi się też nakładać nim róż.
➥ Pędzle Boho Beauty
Nie mogłam o nich nie wspomnieć. Początkowo kupiłam kilka kolorów i od tamtej pory, cały czas zamawiam kolejne. Najbardziej podobają mi się odcienie z kolekcji "Chrom", które opalizują na kilka odcieni. Pigmenty Tammy Tanuka mają różne formuły i trzeba wypracować sobie sposoby na ich nakładanie, ale warto poświęcić im trochę uwagi. Niektóre kolory są idealne na co dzień, moim ulubionym codziennym odcieniem jest The First Star of The Night czyli delikatny, połyskujący róż. Swatche moich kolorów znajdziecie w ➥ recenzji pigmentów Tammy Tanuka.
Paleta cieni Makeup Revolution Maxineczka Beauty Legacy to hit ostatnich tygodni. W palecie jest 12 produktów do makijażu twarzy: 3 większe do konturowania i 9 mniejszych cieni do powiek. Paleta kosztuje niecałe 50 złotych i za tak niską cenę dostajemy całkiem dobrej jakości produkty o średniej i dobrej pigmentacji. Nie zdążyłyście kupić palety Maxineczki? Do 26 czerwca macie czas żeby wziąć udział w moim konkursie, przeczytajcie recenzję i sprawdźcie co zrobić aby zgarnąć paletę dla siebie ➥ Maxineczka Beauty Legacy Travel-Friendly Palette.
RZĘSY BLEND IT "FULLIES"
We wpisie w którym pokazywałam cztery modele ➥ rzęs Blend It (do pełnej kolekcji brakuje mi tylko modelu Babies) wspominałam już, który z nich stał się moim ulubionym. Rzęsy o nazwie "Fullies" wyglądają na moim oku idealnie. Ten model jest najdłuższy na środku oka, dzięki temu uzyskujemy bardziej okrągły kształt oka i wydaje się ono bardziej otwarte i większe. Bardzo lubię ten efekt u siebie i bardzo często noszę te rzęsy nawet przy bardzo delikatnym makijażu oka.
PĘDZEL BOHO BEAUTY 112 ANGLED BRUSH
Po przetestowaniu produktów Boho Beauty zakochałam się m.in w ich gąbeczkach do makijażu, jednak moim totalnym ulubieńcem stał się pędzel 112 Angled Brush. To klasyczny model pędzla do różu lub bronzera, który jest ścięty pod skosem, co ułatwia aplikację tych kosmetyków. Pędzel Boho Beauty Angled Brush ma niesamowicie miękkie, gęste, białe włosie, dzięki któremu konturowanie twarzy to sama przyjemność. Najczęściej używam pędzla Angled Brush do konturowania twarzy bronzerem, ale zdarza mi się też nakładać nim róż.
➥ Pędzle Boho Beauty
PIGMENTY TAMMY TANUKA
Nie mogłam o nich nie wspomnieć. Początkowo kupiłam kilka kolorów i od tamtej pory, cały czas zamawiam kolejne. Najbardziej podobają mi się odcienie z kolekcji "Chrom", które opalizują na kilka odcieni. Pigmenty Tammy Tanuka mają różne formuły i trzeba wypracować sobie sposoby na ich nakładanie, ale warto poświęcić im trochę uwagi. Niektóre kolory są idealne na co dzień, moim ulubionym codziennym odcieniem jest The First Star of The Night czyli delikatny, połyskujący róż. Swatche moich kolorów znajdziecie w ➥ recenzji pigmentów Tammy Tanuka.
PALETA CIENI MAXINECZKA BEAUTY LEGACY
Paleta cieni Makeup Revolution Maxineczka Beauty Legacy to hit ostatnich tygodni. W palecie jest 12 produktów do makijażu twarzy: 3 większe do konturowania i 9 mniejszych cieni do powiek. Paleta kosztuje niecałe 50 złotych i za tak niską cenę dostajemy całkiem dobrej jakości produkty o średniej i dobrej pigmentacji. Nie zdążyłyście kupić palety Maxineczki? Do 26 czerwca macie czas żeby wziąć udział w moim konkursie, przeczytajcie recenzję i sprawdźcie co zrobić aby zgarnąć paletę dla siebie ➥ Maxineczka Beauty Legacy Travel-Friendly Palette.
PODKŁAD GOLDEN ROSE TOTAL COVER
I oczywiście podkład Golden Rose Total Cover z którym nie rozstaję się od kilku tygodni! Dla mnie (cera sucha) podkład GR ma idealną formułę, świetne krycie i przepiękne satynowe wykończenie. Jest to też jeden z najlepiej utrzymujących się u mnie podkładów. Mój absolutny hit, który przebił podkłady Estee Lauder i Makeup Atelier Paris.
➥ Golden Rose Total Cover
To już wszyscy moi majowi ulubieńcy. Może coś już Wam się spodobało? Jeśli jest to paleta Maxineczki, jeszcze raz przypominam, że możecie wziąć udział w konkursie i wygrać jedną dla siebie ➥ Wygraj paletę Maxineczka Beauty Legacy.
Macie swoich ulubieńców? Piszcie w komentarzach po jakie kosmetyki sięgacie ostatnio najczęściej?
Paletka jest śliczna. Zamówiłam dla siostry, ale niestety przyszła połamana:(
OdpowiedzUsuńOj, szkoda :( Reklamowałaś ją? Powinni wymienić jeśli była źle zabezpieczona :)
UsuńPodkład jak dla mnie super ale kupiłam za jasny wiec mieszam go z Vichy dermablend:)
OdpowiedzUsuńA jaki puder polecasz do utrwalenia podkładu Golden Rose???
A paletą Maxi... nie rozstaje się z nią już od niemal 2 tygodni. Dzień w dzień jej używam <3
Ja utrwalam go Laurą Mercier Translucent i jestem mega zadowolona :D Ale ich (GR) puder transparentny też jest super :)
UsuńNiczego nie miałam, ale oczywiście słyszałam o tych produktach ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobaja mi sie Twoi ulubiency, mam pytanko kochana gdzie zamawiasz pigmenty Tammy? <3
OdpowiedzUsuńNa stronie tammy-tanuka.pl :)
UsuńPigmenty Tammy Tanuka mam i są cudowne, rzęsy wyglądają bardzo ciekawie. A na peltkę od Maxi może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńMuszę pomacać podkład Golden Rose bo jesteś kolejną osobą, która go chwali :-)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że ostatnio wszędzie się on pojawia :D Ale jest wart wspominania o nim :D
UsuńBardzo polubiłam się z tym podkładem z Golden Rose i towarzyszy mi codziennie, chociaż uważam, że mógłby lepiej się trzymać na buzi. A jeśli chodzi o paletę Maxi, to moim zdaniem jest to troszeczkę niewypał. Zwłaszcza z tym rozświetlaczem, który moim zdaniem jest żaden :-)
OdpowiedzUsuńJest delikatniutki, ale myślę, że znajdzie swoich zwolenników :)
UsuńWidzę, że paleta cieni Maxineczki robi furorę w blogosferze :) Kolorystyka bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńZ Boho kusi mnie gąbka :)
OdpowiedzUsuńO tych rzęsach już po raz któryś gdzieś czytam i coraz bardziej kuszą! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
FotoHart Blog ♥
z pewnością kupie ten podkład ;)
OdpowiedzUsuńJestem w ogromnym kosmetycznym tyle - nie znam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuń