GLOW MAKEUP TUTORIAL | TYDZIEŃ ROZŚWIETLACZY DZIEŃ 7
Jak wiecie uwielbiam rozświetlacze i wszystko co się z nimi wiąże, dlatego łatwo zgadnąć, że makijaż typu Glow Makeup jest moim ulubionym. Kocham efekt mocno rozświetlonej skóry, delikatnie połyskującą powiekę, a jedynymi mocniej zaakcentowanymi punktami w moim codziennym makijażu są brwi i usta. Zobaczcie jak wykonać rozświetlający makijaż w moim stylu, krok po kroku.
GLOW MAKEUP
Rozświetlający makijaż zaczynam od bazy, którą nakładam na twarz i na dekolt. Moją rozświetlającą bazą w tym makijażu jest baza Beauty Drugs Strob Bling, która na dekolcie daje efekt lekko mokrej skóry. Na tak przygotowaną skórę nakłada podkład, u mnie jest to mocniej kryjący podkład Inglot All Covered, który ma naturalne, satynowe wykończenie i dobrze współpracuje z bazą rozświetlającą.
Kolejny krok to ukrycie niedoskonałości. U mnie niedoskonałe są mocne zasinienia pod oczami, spowodowane głównie niewysypianiem się od około 10 miesięcy. Ukrywam je pod korektorem Make Up For Ever Full Cover, który wklepuję palcami.
Czas na utrwalenie. I tu powraca temat rozświetlania. Pod oczy nakładam delikatnie rozświetlający puder, przeznaczony do tej okolicy. Jest to puder Laura Mercier Secret Brightening Powder For Under Eyes. Z kolei na całą twarz nakładam puder Hourglass Veil Translucent Powder, którego recenzję mogłyście przeczytać wczoraj.
Robiąc makijaż skupiający się na rozświetleniu nie nakładam na policzki dużej ilości bronzera, zdecydowanie wolę postawić na modelowanie twarzy różem. Róż, który nałożyłam dzisiaj to Benefit Gold Rush, który dodatkowo ma w sobie drobinki rozświetlające.
Następnie przechodzimy do rozświetlaczy. Tym razem nakładam dwa, ale bywa, że używam nawet pięciu. Pierwszy rozświetlacz, którego użyłam to NARS Orgasm, który jest delikatnie różowy i pięknie łączy się z różem. Drugi to mój absolutny ulubieniec, nadający twarzy efekt mokrej skóry Anastasia Beverly Hills Amrezy.
Kolejny krok to podkreślenie brwi. Najpierw dokładnie je wyczesuje i maluję pomadą. Moja to Anastasia Beverly Hills w kolorze Taupe. Następnie wyrównuję dolną linię używając korektora i precyzyjnego pędzelka.
Nie byłoby rozświetlającego makijażu bez delikatnego muśnięcia powiek czymś połyskującym. Moją błyskotką jest Turbo Pigment Top Nude z Glam Shop, którego prawie nie widać na gołej powiece, a daje przepiękny Glow. Turbo Pigmenty zawsze nakładam palcami, delikatnie dociskam cień do powieki i bardzo delikatnie przeciągam po niej palcem. Wtedy cień najlepiej wtapia się w powiekę, drobinki nie osypują się, a blask jest intensywny.
Na koniec maluję usta ulubioną pomadką. U mnie króluje Anastasia Beverly Hills Dusty Rose.
I to wszystko! Rozświetlający makijaż gotowy. Prawda, że nie jest trudny? Wystarczy odrobina chęci, odpowiednia aplikacja produktów i ulubiony, intensywny rozświetlacz. Taki makijaż sprawdzi się idealnie na co dzień. Oczywiście mój jest bardzo minimalistyczny jeśli chodzi o makijaż oczu. Możecie dodać cieniowanie powieki i rzęsy, po prostu ja skupiłam się na makijażu twarzy, a błysk na powiece był tu tylko dodatkiem. Jeśli wolicie tutoriale w formie filmików, zapraszam do obejrzenia mojego video z Instagrama. A jeżeli jeszcze mnie tam nie obserwujecie, pora to zmienić! Na Instagramie codziennie pokazuję moje makijaże, będzie mi bardzo miło, kiedy zaobserwujecie ➥agatawelpa.
Mat czy błysk? Co częściej pojawia się u Was?
Glow się musi zgadzać!
OdpowiedzUsuńZawsze! :D
UsuńPiękny
OdpowiedzUsuńOj szkoda ze Amrezy byl limitowany, daje niesamowity efekt :D
OdpowiedzUsuńBardzo... Może kiedyś do niego wrócą? Np, zanim mi się skończy ;DD
Usuń