DOBRE BAZY ROZŚWIETLAJĄCE | TYDZIEŃ ROZŚWIETLACZY DZIEŃ 4
Makijaż rozświetlający najlepiej zacząć od nadającej skórze blask bazy. Obecnie na rynku mamy mnóstwo baz rozświetlających. Zdrowa, połyskująca skóra wygląda o wiele lepiej i naturalniej od stuprocentowego matu. Dlatego coraz częściej pojawiają się nowości mające pomóc nadać naszej cerze właśnie taki wygląd.
Niektóre bazy nadają intensywny, widoczny z daleka blask, inne pozwalają uzyskać bardzo naturalny, delikatny efekt. Tak na prawdę obie opcje są dobre, wszystko zależy od Waszych upodobań i od tego co będzie pasowało do reszty makijażu. U mnie zwykle królują bazy dające intensywny efekt Glow, a nawet płynne rozświetlacze.
Jakich kosmetyków używam najczęściej aby uzyskać mocno rozświetlony makijaż?
Bardzo nietypowa baza, o tłustej formule, nadająca skórze mokrego blasku. Trzeba nakładać ją na twarz w małych ilościach, inaczej podkład może rozpuszczać się i warzyć. Na początku bardzo często popełniałam ten błąd i nakładałam ją w normalnych ilościach, tak samo jak inne bazy rozświetlające. Baza Beautydrugs musi być nakładana w minimalnej ilości, a podkład nakładamy na nią najlepiej wklepując gąbeczką. Wtedy efekt rozświetlenia jest najpiękniejszy.
Jakich kosmetyków używam najczęściej aby uzyskać mocno rozświetlony makijaż?
BEAUTY DRUGS STROBE BLING (150 PLN/ 30 ML)
Bardzo nietypowa baza, o tłustej formule, nadająca skórze mokrego blasku. Trzeba nakładać ją na twarz w małych ilościach, inaczej podkład może rozpuszczać się i warzyć. Na początku bardzo często popełniałam ten błąd i nakładałam ją w normalnych ilościach, tak samo jak inne bazy rozświetlające. Baza Beautydrugs musi być nakładana w minimalnej ilości, a podkład nakładamy na nią najlepiej wklepując gąbeczką. Wtedy efekt rozświetlenia jest najpiękniejszy.
BAZY ROZŚWIETLAJĄCE GOLDEN ROSE (26,90 PLN/ 30 ML)
Bazy Golden Rose uwielbiam! Obecnie dostępne są ich aż trzy rodzaje. Dwie starsze bazy dają piękny efekt, a najnowsza nie jest zła, ale w porównaniu z dwiema starszymi podoba mi się o wiele mniej.
GOLDEN ROSE MAKEUP PRIMER LUMINOUS
Najdelikatniejsza z baz rozświetlających Golden Rose. Nadaje skórze subtelnego blasku i przedłuża trwałość makijażu. Jej konsystencja jest lekka, a kolor delikatnie złoty. Baza nie jest mocno napigmentowana, dlatego jej kolor nie jest mocno widoczny na skórze. Sprawdzi się nakładana solo, jeśli chcemy uzyskać bardzo subtelny efekt rozświetlenia skóry np. na dekolcie.
GOLDEN ROSE LIQUID GLOW ILLUMINATOR TINTED PRIME & HIGHLIGHT
Kolejna baza rozświetlająca Golden Rose daje o wiele intensywniejszy efekt. Baza Tinted Prime & Highlight jest mocniej napigmentowana i o wiele mocniej odbija światło. Jej kolor jest złoty, a rozświetlenie, które pozostawia wręcz metaliczne. Możemy rozświetlać nią dekolt (baza zastyga na skórze) albo nakładać pod podkład lub mieszając z nim. Nałożona pod podkład przebija spod niego dając efekt ładnie rozświetlonej skóry.
GOLDEN ROSE MAKEUP PRIMER TINTED LUMINOUS
Najbardziej napigmentowana baza rozświetlająca Golden Rose. Baza ma ciemny, złoty kolor. Mogłoby się wydawać, że to jej wada, ale mocniejsza pigmentacja sprawia, że nakładając ją zaczynacie budować krycie makijażu. Jeśli macie dużo przebarwień, niedoskonałości do ukrycia, a jednocześnie efekt na jakim Wam zależy to rozświetlenie skóry, baza Tinted Luminous świetnie się u Was sprawdzi. Po jej nałożeniu koloryt cery jest już lekko wyrównany, a nakładając ulubiony podkład kryjący, w dobrze dobranym do skóry odcieniu, uzyskujemy efekt perfekcyjnego krycia i rozświetlenia skóry.
PŁYNNE ROZŚWIETLACZE BECCA (174 PLN/ 50 ML)
Moje ulubione kolory to Moonlight i Opal. Płynne rozświetlacze Becca dają mocne rozświetlenie, ale przykryte podkładem, przebijają spod niego w idealny sposób. Nie są to typowe bazy pod makijaż, dlatego nie mają właściwości wygładzających, ani nawilżających skórę, ale dają mocny, efektowny blask. Sprawdzą się u osób ze skórą suchą i normalną, ale na cerach tłustych i mieszanych będą wyglądały nieestetycznie.
MAX FACTOR MIRACLE GLOW (30 PLN/ 15 ML)
Rozświetlająca baza Max Factor, a właściwie płynny rozświetlacz, nie jest tak tłusta jak baza Beautydrugs, ale efekt jaki daje nałożona pod podkład jest właściwie identyczny. Bardzo polubiłam ją za lekką konsystencję i to, że na skórze zastyga. Max Factor Miracle Glow to płynny rozświetlacz, dlatego możecie nakładać go też na podkład, dla jeszcze mocniejszego efektu rozswietlania skóry. Rozświetlacz ma jasnozłoty odcień i tworzy na skórze efekt tafli.
GLAMGLOW GLOWSTARTER (185 PLN/ 50 ML)
Bazy rozświetlające GlamGlow są bardzo delikatne, mają kremową, szybko wchłaniającą się formułę i sprawdzą się na każdym typie skóry. Rozświetlenie jakie dają jest bardzo subtelne, nałożone pod mocno kryjący podkład, bazy GlamGlow staną się całkiem niewidoczne. Jeśli chcecie uzyskać bardzo delikatne, naturalne rozświetlenie dekoltu, bazy GlamGlow GlowStarter sprawdzą się idealnie. Dostępne są w trzech kolorach, a ich dodatkowym atutem jest niesamowity zapach.
Jakie bazy rozświetlające sprawdzają się u Was?
Mam tę najdelikatniejszą bazę GR i obecnie nie wyobrażam sobie bym mogła ją pominąć.
OdpowiedzUsuńZnam bazy pod makijaż z Golden Rose, są świetne! Chętnie po nie sięgam. :)
OdpowiedzUsuńJa mam te najbardziej lśniąca Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńJa sam kolekcjonuje i używam kocham wszystko co się świeci ;p
OdpowiedzUsuńMam bazę GR, ale nie widzę różnicy po jej zastosowaniu :P
OdpowiedzUsuńKusi mnie GR ale mam do niej utrudniony dostep, wiec skusze sie na Max Factor :D
OdpowiedzUsuń