OLEJEK ROZŚWIETLAJĄCY ANASTASIA BEVERLY HILLS | SHIMMER BODY OIL
Tego lata najważniejsze jest rozświetlenie. Mimo tego, że na rynku kosmetycznym tego typu produkty były obecne od lat, od kilku miesięcy największe marki prześcigają się w tworzeniu nowych rozświetlaczy do ciała. Sama mam bzika na tym punkcie, dlatego nie mogę odmówić sobie ich przetestowania. Sprawdziłam już rozświetlacz ➥ Fenty Beauty Body Lava, wciąż próbuję "zdobyć" rozświetlacz N.Y.M.P.H. od Huda Beauty, a dzisiaj pokażę Wam rozświetlający olejek do ciała od Anastasii Beverly Hills.
ANASTASIA BEVERLY HILLS
Buteleczka ma wygodny atomizer, który dozuje odpowiednią porcję olejku i dobrze rozpyla zatopiony w nim brokacik. Zanim użyjemy olejku trzeba nim mocno wstrząsnąć, żeby zatopione w nim drobinki dobrze się rozmieszały. Dopiero wtedy nakładamy rozświetlacz na ciało.
Olejek z drobinkami brokatu daje ładny efekt, ale nie jest to nic nowego i odkrywczego. Takie produkty były na rynku już dawno i na pewno nie były wcześniej tak drogie. Za buteleczkę rozświetlającego olejku od ABH, mieszczącą 45 ml produktu, zapłacimy w Sephorze 229 złotych. Efekt jaki uzyskujemy nie jest wart aż tak dużych pieniędzy. Ciało jest lekko tłuste, pokryte złotymi drobinkami brokatu, które przenoszą się na wszystko (i wszystkich) czego tylko dotkniemy. Początkowo skóra jest mocno natłuszczona, z czasem olejek lekko zastyga, ale cały czas jest wyczuwalny. Drobinki migrują, jednak jest ich na tyle dużo, że pod koniec dnia nadal widzę je na skórze. Ciało pokryte olejkiem prezentuje się ładnie, drobinki sprawiają, że skóra wydaje się delikatnie opalona i jej koloryt jest wyrównany.
Po nałożeniu Shimmer Body Oil od Anastasi i czuję się jak na wakacjach i ciągle mam wrażenie, że przykleja się do mnie piasek, zupełnie jak na plaży. Jeśli kochacie ten wakacyjny klimat i macie ochotę czuć to na co dzień, pewnie się z nim polubicie. Ja nakładam go, ale w na prawdę minimalnych ilościach, np 2 psikniecia na dekolt i dodatkowo rozsmarowuje olejek dłońmi żeby roznieść drobinki i ściągnąć nadmiar tłustej warstwy. 90% drobinek zostaje wtedy na moich dłoniach, ale uczucie natłuszczenia jest mniejsze, a ja czuje się bardziej komfortowo.
Tym razem nie potrafię jednoznacznie ocenić produktu. Z jednej strony denerwuje mnie jego tlustosc i nie uważam aby jego cena była adekwatna do jakości. A z drugiej? Lubię ten efekt rozświetlenia i bardzo często po niego sięgam malując siebie albo klientki.
A jak Wam podoba się Shimmer Body Oil od Anastasii?
Szkoda więc że nie jest tańszy ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie, ale myślę, że to droga inwestycja.
OdpowiedzUsuńSkoro nie lubisz tłustej warstwy to olejki suche będą lepsze
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej firmie, jednak olejku jeszcze nie próbowałam. Oprawa graficzna(jeśli mogę to tak nazwać) wygląda zachęcająco. Może wypróbuje.
OdpowiedzUsuńyoutube
Pięknie wygląda, ale nie lubię tłustych olejków :)
OdpowiedzUsuńPiekny. Tez podobaja mi sie takie cuda. Chce kupic Sol Beauty (Colourpop sister brand) wlasnie wypuscili 4 odcienie po $15 kazdy. Moze i tobie sie spodoba :)
OdpowiedzUsuńTen olejek do zludzenia przypomina mi wersje NUXE, ja czaje sie na Huda :)
OdpowiedzUsuń