Polecane posty

Różowy korektor pod oczy Maybelline- hit czy kit?

 


Różowy korektor pod oczy Maybelline- hit czy kit? Czy rzeczywiście rozświetla i zakryje cienie pod oczami?

Od kilku miesięcy korektor Maybelline The Eraser w różowym kolorze króluje na TikToku. Ten viralowy korektor stał się prawdziwym hitem internetu, a to za sprawą tego, jak pięknie wygląda pod oczami! Jaki jest sekret tego produktu? Czy każdy może sobie pozwolić na noszenie go? Jak wypada w porównaniu z "klasycznym" korektorem o żółtych tonach? Sprawdź czy warto polować w drogerii na rozświetlający korektor z Maybelline!

Korektor pod oczy Maybelline to hit TikToka!

Zacznijmy od tego, że wcale nie żartowałam pisząc "polować". Ten korektor, przez zamieszanie jakie zrobił w internecie, jest przez większość czasu niedostępny i wcale nie tak łatwo go kupić. Jego numer w Polsce to 05, a za granicą kupisz go jako 160. W obu przypadkach nosi nazwę Brightener. Według fanek makijażu można używać go do rozświetlania skóry pod oczami, co daje nam doskonały wstęp do konturowania twarzy. Korektor ma wyrównywać koloryt skóry, rozświetlać, redukować widoczność drobnych zmarszczek. Obecnie to najpopularniejszy rozświetlający korektor. 

Korektory Maybelline The Eraser to bardzo wygodny korektor z aplikatorem w formie gąbeczki, który świetnie sprawdza się nawet na skórze suchej i dojrzałej. Jego konsystencja jest bardzo przyjemna, gęsta, ale nie jak MUFE Full Cover, raczej taka gęsta-kremowa, i bardzo dobrze się rozprowadza. Korektor The Eraser jest lubiany, ponieważ nie wchodzi w zmarszczki i dobrze maskuje niedoskonałości. Jego krycie jest duże, korektor redukuje cienie czy siniec pod oczami, ukryje przebarwienia. Warto dodać, że nie wysuszy skóry. 

Żeby korektor nie zebrał się w zmarszczkach, po aplikacji trzeba utrwalić go pudrem. Nakładanie korektora Maybelline jest szybkie, a efekty zbliżone do korektorów profesjonalnych marek. Dlatego to najlepszy korektor, jaki możesz kupić w drogerii! 

 


 

 

Różowy odcień korektora- jak działa?

Korektory Maybelline The Eraser dostępne są w wielu różnych kolorach. Są bardzo jasne, idealne dla osób o bardzo jasnej karnacji, ale i ciemne, których większość Polek może używać w roli kremowego bronzera. Chcąc wybrać idealny korektor do maskowania wyprysków, najlepiej wybrać odcień zbliżony do koloru podkładu. Takiego koloru, można używać nawet solo, na wybrane miejsca na twarzy, kiedy cera jest ładna i nie chcesz zakrywać jej całej podkładem. 

Kolorowe korektory używane są do neutralizowania różnych zmian skórnych. W ofercie wielu firm znajdziemy korektory zielone, brzoskwiniowe oraz właśnie różowe i fioletowe. Jak używać kolorowych korektorów? Już tłumaczę:

  • zielony korektor nakładaj na czerwone przebarwienia (zaczerwienione policzki, popękane naczynka, trądzik, pryszcze). Korektor w zielonym kolorze zneutralizuje czerwień, następnie nałóż na niego właściwy odcień podkładu lub korektora. Wszelkie przebarwienia będą o wiele lepiej przykryte. 
  • fioletowy kolor jest na kole barw naprzeciw żółtego, co oznacza, że korektor w tym kolorze świetnie poradzi sobie z neutralizowaniem żółtych przebarwień na skórze (np. żółtych siniaków lub plam, które pojawiają się w procesie starzenia się skóry).
  • różowy na kole barw jest naprzeciwko zielonego, może poradzić sobie z zielonymi żyłkami przebijającymi przez skórę, ale zdecydowanie częściej tego koloru używa się do naturalnego rozświetlania skóry. Ten kolor dodaje też świeżości skórze. 
  • brzoskwiniowy korektor poradzi sobie z przebarwieniami niebieskimi (np. żyłkami) oraz niebieskimi na pograniczu z fioletowym, czyli z mocnym zasinieniem, siniakami itp. To dlatego u osób z ciemniejszym odcieniem skóry, przy mocno fioletowych przebarwieniach pod oczami, nakłada się pod oczy ciemniejszy pomarańczowy lub nawet czerwony kolor, żeby je zneutralizować. 
  • żółty korektor poradzi sobie z zasinieniem wokół oczu oraz z przebijającymi przez skórę żyłkami o fioletowym zabarwieniu. 

 


Czy nałożony na skórę pod oczami rozświetli ją?

Różowy korektor bardzo ładnie rozświetli skórę pod oczami. Taki kolor może przestraszyć, ale nie jest to mocny efekt. Wręcz przeciwnie, w porównaniu z żółtym korektorem, gołym okiem prawie nie widać różnicy. To jest subtelny efekt rozświetlenia, który polecam szczególnie osobom z poszarzałą, zmęczoną cerą. W przypadku mocno fioletowych zasinień pod oczami, lepiej z niego zrezygnować.

Używasz już różowego korektora? A może dopiero planujesz kupić ten z Maybelline?

 


Komentarze

instagram @agatawelpa