ULUBIONE W SIERPNIU
Wrzesień! Jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku. Słońce przestaje prażyć, a na drzewach pojawiają się cudnie kolorowe liście. Powoli zaczyna się jesień, a to moja ulubiona (pod względem makijażowym) pora roku. Możemy pozwolić sobie na intensywne czerwone, bordowe albo nawet fioletowe usta i chętniej robimy intensywniejsze makijaże oczu. Na pewno za miesiąc pokażę Wam moje ulubione jesienne kosmetyki! Ale teraz wrócimy jeszcze do lata i porozmawiamy o tym co sprawdziło się u mnie w sierpniu. Może przydadzą się Wam takie kosmetyki na te ostatnie ciepłe dni?
SIERPIEŃ 2018- WIELKIE ZMIANY
Pod koniec lipca urodził się mój synek, możecie więc wyobrazić sobie jak mało czasu miałam na makijaż w sierpniu. Mimo, że wydawało mi się, że jestem przygotowana na taką zmianę, w naszym domu zapanował chaos. Powolutku staram się nad nim zapanować m.in. pozwalając sobie na chwilę dla siebie podczas codziennego makijażu czy pisanie bloga. Dzisiaj, jak co miesiąc, opowiem Wam o kosmetykach po które najczęściej sięgałam w tym miesiącu.
Mój makijaż jest ostatnio mocno okrojony, ale od czasu do czasu pozwalam sobie na kosmetyczne nowości. Zaraz zobaczycie co spodobało mi się w tym miesiącu, czego używałam najczęściej. Wyjątkowo tym razem na liście pojawia się jeden kosmetyk pielęgnacyjny i sztuczne rzęsy (aż trzy pary!).
Słynny tonik Pixi w końcu wpadł w moje ręce! Tonik zawiera 5% kwasu glikolowego, dzięki tak małemu stężeniu można używać go codziennie i cieszyć się jego delikatnymi właściwościami złuszczającymi. Jakie są efekty używania toniku Glow Tonic? Wygładzenie i odświeżenie skóry oraz delikatne zmniejszenie porów. Toniku Pixi używam codziennie wieczorem, od kiedy go używam moje skóra jest gładsza, a pory widocznie zmniejszone.
Od kiedy poznałam rzęsy Blend It nie używam już żadnych innych! Rzęsy Blend It są giętkie, łatwo dopasować je do kształtu oka i przepięknie podkreślają spojrzenie. Do tej pory moim ulubionym modelem były rzęsy "Fullies", teraz najchętniej przyklejam model Lotties. Mam słabość do rzęs, które najdłuższe są na środku.
Nawet mając miesięczne dziecko można od czasu do czasu znaleźć chwilę na pomalowanie oczu. Po porodzie dostałam w prezencie od mojego męża kilka kosmetyków, m.in. właśnie paletę Pur Visionary. Cienie w tej palecie to idealne "ślubne" kolory, po takie odcienie najczęściej sięgają Panny Młode chcąc w swój najważniejszy dzień wyglądać świeżo i pięknie. Mamy tu brązy, odcienie różu i złota, a także piękny fiolet. Jestem pewna, że zielonookie ją docenią!
Wiem, wiem, co miesiąc pokazuję Wam (w tej serii postów) kolejne palety rozświetlaczy. Ale moja kolekcja stale rośnie, a ja nie mogę nie pokazać Wam najnowszych świecidełek po które warto sięgnąć. W tym miesiącu na mojej twarzy najczęściej połyskiwały rozświetlacze z nowej palety Makeup Revolution Face Quad. Rozświetlacze są bardzo intensywne, metaliczne. Efekt jaki dają jest intensywny. W palecie są cztery odcienie, dwa pierwsze to neutralne, szampańskie kolory, kolejne dwa dają delikatny różowy poblask i możemy ich używać aby rozświetlić nałożony na policzki róż.
Kolejny miesiąc "męczę" paletę róży do policzków Benefit Blush Bar. Tym razem, stawiając na minimalistyczny, szybki makijaż, najczęściej sięgałam po matowy róż Dandelion. Robiąc jak najszybszy makijaż, zrezygnowałam z mocnego konturowania i zastąpiłam je odrobiną różu i rozświetlacza. Róz Dandelion daje delikatny, subtelny efekt zaróżowionego policzka, który ożywia cerę i pomaga mi wyglądać na bardziej wypoczętą niż jestem.
Macie swoich ulubieńców? Jakie kosmetyki były Waszym must have w sierpniu?
ULUBIONE KOSMETYKI
Mój makijaż jest ostatnio mocno okrojony, ale od czasu do czasu pozwalam sobie na kosmetyczne nowości. Zaraz zobaczycie co spodobało mi się w tym miesiącu, czego używałam najczęściej. Wyjątkowo tym razem na liście pojawia się jeden kosmetyk pielęgnacyjny i sztuczne rzęsy (aż trzy pary!).
PIXI GLOW TONIC
Słynny tonik Pixi w końcu wpadł w moje ręce! Tonik zawiera 5% kwasu glikolowego, dzięki tak małemu stężeniu można używać go codziennie i cieszyć się jego delikatnymi właściwościami złuszczającymi. Jakie są efekty używania toniku Glow Tonic? Wygładzenie i odświeżenie skóry oraz delikatne zmniejszenie porów. Toniku Pixi używam codziennie wieczorem, od kiedy go używam moje skóra jest gładsza, a pory widocznie zmniejszone.
BLEND IT RZĘSY "BAMBIES", "LOTTIES", "ROYALS"
Od kiedy poznałam rzęsy Blend It nie używam już żadnych innych! Rzęsy Blend It są giętkie, łatwo dopasować je do kształtu oka i przepięknie podkreślają spojrzenie. Do tej pory moim ulubionym modelem były rzęsy "Fullies", teraz najchętniej przyklejam model Lotties. Mam słabość do rzęs, które najdłuższe są na środku.
PUR VISIONARY PALETTE
Nawet mając miesięczne dziecko można od czasu do czasu znaleźć chwilę na pomalowanie oczu. Po porodzie dostałam w prezencie od mojego męża kilka kosmetyków, m.in. właśnie paletę Pur Visionary. Cienie w tej palecie to idealne "ślubne" kolory, po takie odcienie najczęściej sięgają Panny Młode chcąc w swój najważniejszy dzień wyglądać świeżo i pięknie. Mamy tu brązy, odcienie różu i złota, a także piękny fiolet. Jestem pewna, że zielonookie ją docenią!
MAKEUP REVOLUTION FACE QUAD
Wiem, wiem, co miesiąc pokazuję Wam (w tej serii postów) kolejne palety rozświetlaczy. Ale moja kolekcja stale rośnie, a ja nie mogę nie pokazać Wam najnowszych świecidełek po które warto sięgnąć. W tym miesiącu na mojej twarzy najczęściej połyskiwały rozświetlacze z nowej palety Makeup Revolution Face Quad. Rozświetlacze są bardzo intensywne, metaliczne. Efekt jaki dają jest intensywny. W palecie są cztery odcienie, dwa pierwsze to neutralne, szampańskie kolory, kolejne dwa dają delikatny różowy poblask i możemy ich używać aby rozświetlić nałożony na policzki róż.
BENEFIT RÓŻ DANDELION
Kolejny miesiąc "męczę" paletę róży do policzków Benefit Blush Bar. Tym razem, stawiając na minimalistyczny, szybki makijaż, najczęściej sięgałam po matowy róż Dandelion. Robiąc jak najszybszy makijaż, zrezygnowałam z mocnego konturowania i zastąpiłam je odrobiną różu i rozświetlacza. Róz Dandelion daje delikatny, subtelny efekt zaróżowionego policzka, który ożywia cerę i pomaga mi wyglądać na bardziej wypoczętą niż jestem.
Macie swoich ulubieńców? Jakie kosmetyki były Waszym must have w sierpniu?
NA mnie patrzą te rzęsy!
OdpowiedzUsuńPaleta MUR mnie olsnila wrecz <3
OdpowiedzUsuńJest MEGA! Bardzo polecam! Chyba najlepszy kosmetyk MUR jakiego używałam <3
UsuńTeż odkąd pierwszy raz użyłam rzęs Blend It! nie mam ochoty używać żadnych innych :) Paletka cieni Pur jest piękna :)
OdpowiedzUsuń'osławiony' oznacza «mający złą sławę», to nie jest synonim przymiotnika 'słynny'
OdpowiedzUsuńJuż poprawiłam ten błąd :) Polski język niestety jest bardzo skomplikowany, dziękuję za definicję :)
UsuńZaczynam się uczyć kleić rzesy, może skuszę się na te blend it ;). Piękna paleta. Masz wspaniałego męża skoro sprezentował Ci taką fajną rzecz :)
OdpowiedzUsuńAgata jak zwykle zrobiła post na najwyższym poziomie! Gdzie zdobyłaś te rzęsy Blend It? Przeglądam różne miejsca i nie mogę nic znaleźć. :( Na moich ulubionych drogeriach widocznie nie prowadzą sprzedaży :/
OdpowiedzUsuńgratulacje! i życzę szybkiego powrotu do względnej normalności :)
OdpowiedzUsuń