ODKRYCIA LISTOPADA {MAKEUP FOREVER, NYX, REVOLUTION PRO, ISANA, KAVAI}
Ciężko mi uwierzyć, że to już grudzień! Niedługo Święta, a zaraz po nich Sylwester i Nowy Rok. Listopad nie rozpieszczał pogodą, ale mróz na dworze sprawiał, że miałam więcej czasu na testowanie kolejnych kosmetyków i eksperymenty z makijażem.
ODKRYCIA LISTOPADA
W listopadzie oszalałam na punkcie mocno rozświetlonego makijażu. Skończyłam z mocno kryjącymi, matowymi podkładami i postawiłam na podkłady rozświetlające o średnim albo bardzo małym kryciu. Taki makijaż nadaje mojej skórze efekt Glass Skin, który uwielbiam! Przy każdym ruchu skóra połyskuje i wygląda niesamowicie naturalnie. Odkryłam dwa podkłady, które dają mi taki efekt, niedługo będziecie mogli przeczytać ich recenzje, a w planach mam testowanie kolejnych.
Podkład o średnim kryciu i niesamowicie rozświetlającym wykończeniu. Przed przypudrowaniem skóra wydaje się wręcz mokra, a kiedy utrwalimy podkład pudrem wykończenie staje się świetliste, ale bardziej stonowane. Jeśli nie macie dużych problemów ze skórą, myślę, że tak jak ja pokochacie ten podkład. Ukrywa delikatne przebarwienia czy małe niedoskonałości, ale nie tworzy na twarzy maski. Nie ukrywa Waszej naturalnej urody, ale podkreśla ją. Nosząc go zdecydowanie częściej słyszę "pięknie wyglądasz" niż "masz piękny makijaż". Więcej opowiem Wam w pełnej recenzji, już niedługo.
NYX Born to Glow jest jeszcze lżejszy. Jego krycie określiłabym jako małe, z możliwością budowania do średniego. Pięknie ujednolica koloryt skóry, jednak nie ukryje większych pryszczy czy przebarwień. Wygląda na skórze bardzo naturalnie i ślicznie ją rozświetla. To idealny podkład dla osób ceniących sobie naturalny makijaż (nawet makeup-no-makeup) oraz np. młodych dziewczyn malujących się do szkoły.
Bardzo rzadko pojawiają się u mnie recenzje kosmetyków Revolution, ale te trzy cudeńka mnie po prostu zachwyciły! Efekt jaki dają jest porównywalny z o wiele droższymi kosmetykami. Perfekcyjnie się blendują, są "w sam raz" napigmentowane, mają piękne, bardzo twarzowe kolory. Zarówno bronzer, jak i róż i rozświetlacz mają odcienie, które są niesamowicie uniwersalne i będą pasowały do większości typów urody. Jak wszystkie trzy produkty wyglądają na twarzy możecie zobaczyć w moim najnowszym filmiku.
➥ CAŁA KOLEKCJA REVOLUTION PRO X NATH
Jeszcze nie znalazłam go na Rossmannowych półkach, ale jestem pewna, że prędzej czy później się u nas pojawi. Olejek Isana Shine&Glow kupiłam w Rossmannie niemieckim i zachwyciłam się nim już po pierwszym użyciu. Olejek niesamowicie nawilża skórę i sprawia, że staje się ona przyjemnie miękka i gładka. A to wszystko za jedyne 2 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje około 10 złotych. Recenzja olejki i innych kosmetyków z tej serii jest już na blogu ➥ISANA Shine&Glow.
Pędzle Kavai znam od dawna, to jedne z moich ulubionych pędzli, dlatego kiedy zobaczyłam, że pojawiła się nowa kolekcja nie mogłam odmówić sobie chociaż jednego. Kolekcja Maroon ma przepiękne bordowe trzonki, które w połączeniu z białym włosiem i srebrnymi skuwkami prezentują się niesamowicie elegancko. Pędzel, który sobie zamówiłam to K60, spory puchacz, który świetnie sprawdza się u mnie do nakładania rozświetlacza. Pędzel jest niesamowicie miękki, nie drapie skóry, a do tego jest przepiękny!
➥ PĘDZLE DO MAKIJAŻU KAVAI
To już wszystkie kosmetyki, które w listopadzie najbardziej mnie zachwyciły. Może znajdziecie wśród nich swoich ulubieńców? Jeśli kupicie coś z mojego polecenia i wrzucicie zdjęcie swoich zakupów na Instagram, koniecznie oznaczcie @agatawelpa #agatainspired żebym mogła zobaczyć Wasze zdjęcia!
A co Wam wpadło w oko w listopadzie?
MAKEUP FOREVER REBOOT
Podkład o średnim kryciu i niesamowicie rozświetlającym wykończeniu. Przed przypudrowaniem skóra wydaje się wręcz mokra, a kiedy utrwalimy podkład pudrem wykończenie staje się świetliste, ale bardziej stonowane. Jeśli nie macie dużych problemów ze skórą, myślę, że tak jak ja pokochacie ten podkład. Ukrywa delikatne przebarwienia czy małe niedoskonałości, ale nie tworzy na twarzy maski. Nie ukrywa Waszej naturalnej urody, ale podkreśla ją. Nosząc go zdecydowanie częściej słyszę "pięknie wyglądasz" niż "masz piękny makijaż". Więcej opowiem Wam w pełnej recenzji, już niedługo.
NYX BORN TO GLOW
NYX Born to Glow jest jeszcze lżejszy. Jego krycie określiłabym jako małe, z możliwością budowania do średniego. Pięknie ujednolica koloryt skóry, jednak nie ukryje większych pryszczy czy przebarwień. Wygląda na skórze bardzo naturalnie i ślicznie ją rozświetla. To idealny podkład dla osób ceniących sobie naturalny makijaż (nawet makeup-no-makeup) oraz np. młodych dziewczyn malujących się do szkoły.
REVOLUTION MAKEUP X NATALIA SIWIEC {ROZŚWIETLACZ BRONZER RÓŻ}
Bardzo rzadko pojawiają się u mnie recenzje kosmetyków Revolution, ale te trzy cudeńka mnie po prostu zachwyciły! Efekt jaki dają jest porównywalny z o wiele droższymi kosmetykami. Perfekcyjnie się blendują, są "w sam raz" napigmentowane, mają piękne, bardzo twarzowe kolory. Zarówno bronzer, jak i róż i rozświetlacz mają odcienie, które są niesamowicie uniwersalne i będą pasowały do większości typów urody. Jak wszystkie trzy produkty wyglądają na twarzy możecie zobaczyć w moim najnowszym filmiku.
➥ CAŁA KOLEKCJA REVOLUTION PRO X NATH
ISANA SHINE&GLOW OIL
Jeszcze nie znalazłam go na Rossmannowych półkach, ale jestem pewna, że prędzej czy później się u nas pojawi. Olejek Isana Shine&Glow kupiłam w Rossmannie niemieckim i zachwyciłam się nim już po pierwszym użyciu. Olejek niesamowicie nawilża skórę i sprawia, że staje się ona przyjemnie miękka i gładka. A to wszystko za jedyne 2 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje około 10 złotych. Recenzja olejki i innych kosmetyków z tej serii jest już na blogu ➥ISANA Shine&Glow.
KAVAI MAROON K60
Pędzle Kavai znam od dawna, to jedne z moich ulubionych pędzli, dlatego kiedy zobaczyłam, że pojawiła się nowa kolekcja nie mogłam odmówić sobie chociaż jednego. Kolekcja Maroon ma przepiękne bordowe trzonki, które w połączeniu z białym włosiem i srebrnymi skuwkami prezentują się niesamowicie elegancko. Pędzel, który sobie zamówiłam to K60, spory puchacz, który świetnie sprawdza się u mnie do nakładania rozświetlacza. Pędzel jest niesamowicie miękki, nie drapie skóry, a do tego jest przepiękny!
➥ PĘDZLE DO MAKIJAŻU KAVAI
To już wszystkie kosmetyki, które w listopadzie najbardziej mnie zachwyciły. Może znajdziecie wśród nich swoich ulubieńców? Jeśli kupicie coś z mojego polecenia i wrzucicie zdjęcie swoich zakupów na Instagram, koniecznie oznaczcie @agatawelpa #agatainspired żebym mogła zobaczyć Wasze zdjęcia!
A co Wam wpadło w oko w listopadzie?
Najbardziej zaciekawiły mnie pędzle :D
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawil mnie ten lekki podklad NYX, musze po niego biec :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zainteresowałam się tym olejkiem z Isany :)
OdpowiedzUsuń