Polecane posty

TRENDY W MAKIJAŻU, KTÓRYCH NIE LUBIMY

 



Jest kilka trendów, które szczególnie mocno promowane są na Instagramie, a których bardzo nie lubię lub nie potrafię zrozumieć. Okazuje się, ze nie jestem w tym sama! Zaraz opowiem Wam o kilku trendach, których nie lubimy wspólnie.


Kilka tygodni temu zapytałam Was na InstaStory których makiajżowych trendów nie lubicie. Co ciekawe, większość Waszych typów pokrywa się z moimi. Jednocześnie są to trendy, które są w Social Mediach bardzo, bardzo popularne. Jesteście ciekawe, których makijażowych trendów (prawie) wszyscy nie lubimy? Sprawdźcie nasze wspólne wybory. 


MOCNO ROZŚWIETLONY DEKOLT/ WSZECHOBECNY GLOW 

Kiedy ten trend "wchodził", jako wielka fanka-kolekcjoner rozświetlaczy, byłam zachwycona! Nadal lubię efekt Glow w makijażu, ale wszystko jest fajne z umiarem. Coraz częściej oglądając makijaże na Instagramie mam wrażenie, że oglądam matowe twarze i mocno spocone dekolty, co niekoniecznie do siebie pasuje. I niekoniecznie ładnie wygląda. 

Jestem fanką naturalnego błysku na twarzy, niestety coraz częściej możemy w internecie oglądać przesadzony efekt rozświetlenia, przez co skóra wygląda jakby była wręcz naoliwiona. Do mnie to już nie przemawia i powolutku przekonuje się do tego, że o wiele lepszym wyborem jest nałożenie rozświetlacza w wybrane miejsca, a nie "po całości". Jednak: co kto lubi.


SZTUCZNE PIEGI

Ech. Sztuczne piegi. Kilka razy też to zrobiłam, chyba z 5-6 lat temu, kiedy ten trend dopiero raczkował. Wtedy piegi rysowałam, jeden po drugim, jasnym brązowym cieniem i cieniuteńkim pędzelkiem. Na koniec jeszcze "przyklepywałam" je gąbeczką z podkładem, żeby te moje piegi wyglądały bardziej naturalnie. 

A teraz? Najczęściej do doprawiania sobie piegów używa się sprayu do odrostów. Bardzo często widzę, że rozpylany jest na mocno kryjący podkład i wygląda na nim jakby twarz była brudna od farby. Kiedy patrzę na zdjęcie i widzę mocno kryjący podkład oraz mocno widoczne (niby przez niego) piegi to wiem, że to niemożliwe. To nie może wyglądać naturalnie. Żeby piegi wyglądały naturalnie w połączeniu z pełnym makijażem, nie mogą być plamą na nim, muszą być trochę "rozmyte", tak jakby podkład nałożony był na nie. Dlatego spryskiwanie twarzy sprayem do odrostów i udawanie, że to "naturalnie wyglądające sztuczne piegi" kompletnie mnie nie przekonuje. 



 

 

BRWI NA MYDŁO 

Na koniec coś, co cieszy się największą popularnością: brwi na mydło. Niesamowicie popularne, każda marka wydaje teraz swoje "mydełko do brwi", każda influencerka układa brwi właśnie w ten sposób. Ja też lubię mydełka do brwi, ponieważ można nimi bardzo szybko ułożyć brwi w naturalny sposób. Jednak nie każdy mydełka używa właśnie tak. 

Największą popularnością cieszą się ostatnio brwi na mydło "postawione" dosłownie w górę na całej długości. Nie jest to ani naturalne (a podobno to naturalne brwi są obecnie najmodniejsze) ani ładne. Dla mnie tak postawione brwi wyglądają po prostu śmiesznie. Nie znam żadnego przypadku , w którym brwi rosłyby w ten sposób same z siebie i kiedy widzę na ulicy kogoś z tak „zrobionymi” brwiami wygląda to dla mnie śmiesznie. Niestety. Nawet artystyczne makijaże nie wyglądają dobrze z przerysowanymi, postawionymi prosto do góry brwiami. 

 


 


Dzisiejszego wpisu nie traktujcie jak wyroczni. Jak wspomniałam omawiając te trendy „co kto lubi” i Wam mogą się te trendy bardzo podobać, a nawet możecie używać ich na co dzień. Sama np. Układam brwi na mydło, jednak nie w tak przerysowany sposób, jak pokazuje to Instagram. 


Jakich trendów nie lubicie? 

 


 



 


Komentarze

  1. Dokładnie tak. Też tego nie lubię. Te postawione na baczność brwi mnie rozśmieszają :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤

Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com

instagram @agatawelpa