SOPH X MAKEUP REVOLUTION | PALETA CIENI I ROZŚWIETLACZY
Po opublikowaniu filmu z recenzją palety Maxineczki Beauty Legacy, która jest efektem współpracy Maxi z Makeup Revolution, pytałyście mnie czy paleta jest lepsza (lub gorsza) od palety Soph X wydanej z tą samą firmą. Nie wiedziałam, bo zwyczajnie nie miałam tej palety, ale dzisiaj jestem gotowa żeby odpowiedzieć.
SOPH X MAKEUP REVOLUTION
Paletę Soph X udało mi się kupić podczas zakupów w Niemieckim Rossmannie. Wiem, że paletę nadal można dostać w drogeriach internetowych, ale dopiero zobaczenie jej na żywo przekonało mnie, że warto. Paleta kosztuje około 40 złotych, jest wykonana z mocnego plastiku, a w środku ma spore, dobrej jakości lusterko. Paleta jest jasnoróżowa, matowa i ma nieprzezroczyste wieczko z nazwą palety i marki, które są jedynymi błyszczącymi elementami. Błyszczące napisy mają złoto-różowy kolor. Całość prezentuje się bardzo elegancko, bardzo w moim stylu.
Żeby dokładnie przetestować kolekcję Soph X nie mogłam sobie odmówić także palety rozświetlaczy, która powstała we współpracy z MUR! O palecie wspominałam Wam w ➥ulubieńcach czerwca, więc wiecie już, że polubiłam się z tymi rozświetlaczami. Tak samo jak paleta cieni, paleta rozświetlaczy jest wykonana z porządnego plastiku, ale jej wieczko jest przezroczyste.
PALETA CIENI SOPH X (39,90 PLN)
W palecie cieni Soph X są 24 cienie, 10 cieni to cienie błyszczące, foliowe, a pozostałe 14 to cienie matowe. Paleta utrzymana jest w większości w ciepłej kolorystyce, ale jest tu też kilka chłodniejszych cieni, którymi możemy urozmaicić makijaż. Cienie matowe są mocno napigmentowane. Cienie są miękkie, mają przyjemną, kremową konsystencję, ale przy nabieraniu na pędzel bardzo mocno pylą. Cienie nabierają się na pędzel już przy lekkim ich dotknięciu, aby nie osypywały się pod oczy trzeba pamiętać o strzepnięciu z pędzla nadmiaru kosmetyku. To na co szybko zwróciłam uwagę porównując paletę Soph X z paletą Maxineczki to pigmentacja i sposób blendowania się tych cieni. W palecie Soph X cienie są mocniej napigmentowane, a także łatwiej i szybciej się blendują. Praca z tymi cieniami jest bezproblemowa, łatwiejsza niż z cieniami z palety Beauty Legacy, co nie oznacza, że nagle tamtą paletę zaczęłam uważać za złą.
W palecie są też błyszczące cienie, które pokochałam najbardziej. Cienie błyszczące mają metaliczno-foliowe wykończenie, przepięknie wyglądają na powiece. Te cienie są miękkie, najlepiej nabierają się i rozcierają nakładane na powiekę palcem albo syntetycznym pędzlem. Moim ulubieńcem jest niebiesko- brązowy opalizujący cień (taki "żuczek"), który przepięknie urozmaica najzwyklejsze, brązowe smoky eye. Przepiękny jest też foliowy fiolet w chłodnym, wpadającym w róż odcieniu.
Kolory są bardzo fajnie skomponowane, już patrząc na paletę miałam tysiące pomysłów na makijaże, które można nią wykonać. W palecie brakuje matowego, jasnego, beżowego cienia, zamiast niego jest matowa biel, którą możemy rozjaśnić wewnętrzny kącik oka. Jest beżowy, matowy cień, ale dla większości Polek będzie to cień transferowy, nie nadający się do nakładania pod linię brwi, ale idealny do rozcierania innych, ciemniejszych odcieni tak aby uzyskać perfekcyjnie rozdymiony makijaż. W palecie znajdziemy za to matową, głęboką czerń z którą wykonamy makijaż wieczorowy albo przyciemnimy linię rzęs. Pozostałe matowe cienie to bardzo ładne odcienie brązów, beży i różu, z którymi pięknie wykonturujemy oko uzyskując dzienny lub wieczorowy efekt. Błyszczące cienie są mocniej zróżnicowane kolorystycznie, w palecie jest i złoto, i zieleń, i róż i jeszcze kilka innych przepięknych folii. Zobaczcie swatche tych cieni i same oceńcie!
Wszystkie cienie w palecie Soph X testowałam nakładając je na bazę ➥ Smashbox 24 Hour Photo Ready Shadow Primer. Cienie na bazie utrzymują się w idealnym stanie przez cały dzień. W ciągu dnia (nawet bardzo upalnego) nie zebrały się w załamaniu powieki, a ich intensywność do wieczora była taka sama.
PALETA ROZŚWIETLACZY SOPH X (39,90 PLN)
Uzupełnieniem dla palety cieni jest paleta rozświetlaczy Soph X. W palecie Soph X jest osiem rozświetlaczy. Siedem z nich jest bardzo intensywnych, mocno błyszczących, dających niesamowity blask na twarzy. Ostatni jest delikatny, bardziej naturalny, jego odcień jest brązowo-złoty dlatego najlepiej sprawdzi się przy opalonej cerze, której nada naturalnego blasku podkreślając jednocześnie opaleniznę. Ten rozświetlacz swoją konsystencją i wyglądem na skórze bardzo przypomina mi rozświetlacz z palety Maxineczki Beauty Legacy na który wszyscy narzekają.
Pierwszy rząd rozświetlaczy to neutralne odcienie złota i beżu, które będą dobrze wyglądały przy każdym makijażu. W dolnym rzędzie mamy dwa szalone odcienie- róż i fiolet oraz ciemniejsze złoto i właśnie ten naturalny, delikatny rozświetlacz o którym wspomniałam wcześniej. Różowy i fioletowy rozświetlacz to propozycja dla odważniejszych dziewczyn. Fioletowy wygląda bardzo ciekawie, to fajna opcja na imprezy. Z kolei różowym możecie dodać odrobiny blasku do Waszego różu do policzków. Ciemnozłoty najlepiej sprawdzi się u dziewczyn z ciemniejszą karnacją lub mocno opalonych.
Rozświetlaczy możecie używać także jako cieni do powiek, żeby urozmaicić makijaż i dodać mu intensywnego blasku. Szczególnie fioletowy rozświetlacz świetnie sprawdza się jako pastelowy cień do powiek. Rozświetlacze są całkiem dobrze napigmentowane, na policzkach pozostawiają delikatny kolor, nie mają w sobie drobinek więc efekt jaki osiągamy na policzkach to bardzo ładna tafla rozświetlenia bez zbędnego brokatu, który mógłby w ciągu dnia migrować po policzkach. Nałożone utrzymują się na swoim miejscu przez cały dzień.
ZOBACZ TEŻ: ➥ Maxinaczka Beauty Legacy
Kosmetyki Soph X stworzone we współpracy z Makeup Revolution to bardzo dobra jakość za stosunkowo niską cenę. Zarówno paleta cieni, jak i paleta rozświetlaczy kosztują niecałe 40 złotych. Myślę, że za kosmetyki, które mają ciekawe kolory, piękne wykończenia i którymi można wykonać mnóstwo różnych makijaży, taka cena jest całkiem niska. Jeśli jesteście ciekawe jaki makijaż stworzyłam z tymi kosmetykami musicie obejrzeć mój najnowszy film.
cudowne kolory ma ta paletka!
OdpowiedzUsuńPrawda, uwielbiam je :)
UsuńMi bardziej podoba się paleta Soph :) roswietlacze świetne!
OdpowiedzUsuńSą boskie! :)
UsuńMam ochotę na tą paletkę.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :)
UsuńPaletki jak paletki, ale jakie piękne masz zdjęcia w tym poście. Jestem zakochana! <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :D Nie jestem mistrzem, ale staram się żeby były coraz lepsze :D
UsuńPiękna paletka, ładne kolory takie zróżnicowane ;)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńŁadne kolory, ale nie wiem czy bym takich używała. Paleta Maxi bardziej trafia w mój gust :)
OdpowiedzUsuńJest rzeczywiście spokojniejsza i bardziej do użytkowych makijaży :)
UsuńMiałam kilka ich palet, ale nie do końca odpowiada mi ich jakość. Wolę The Balm :)
OdpowiedzUsuńThe Balm to zupełnie inna półka :)
UsuńKurcze chyba muszę sobie kupić jakąś nową paletkę. Ta ma ładne odcienie.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Polecam, jak ma MUR pigmentacja i jakość mega :)
UsuńTa paletka Soph X bardzo mnie kusi, chyba ja sobie sprawie bo kolory ma boskie :D
OdpowiedzUsuńDużo możliwości dają te kolory :) Nadaje się i do dzienniaczka i do bardziej szalonych makijaży :)
Usuńja chcę tą paletkę! <3
OdpowiedzUsuńmojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Mam tę paletę cieni i muszę powiedzieć, że jest średnia, ponieważ są lepsze i gorsze cienie. Najbardziej mnie zachwyca kolorystyka
OdpowiedzUsuńA mi się wydaje, że jakość jest bardzo wyrównana :)
UsuńCUdnie wygląda ta paleta :3
OdpowiedzUsuńKiedy ta paleta pojawiła się na rynku w ogóle nie byłam zainteresowana jej kupnem :) Ale teraz kusi mnie coraz więcej nowych produktów z MUR :)
OdpowiedzUsuńBo mają coraz ciekawsze kosmetyki :D
Usuńpaleta rozświetlaczy piękna, ale jak na domowy użytek, to dla mnie jeden kolor wystarcza ;)
OdpowiedzUsuń