SZKOŁA MAKIJAŻU: KONTUROWANIE TWARZY BRONZEREM
Najwyższa pora na kolejny post z cyklu Szkoła Makijażu. Dzisiaj opowiem o konturowaniu twarzy bronzerem. Jak uzyskać efekt wyszczuplenia twarzy? Jak konturować twarz okrągłą, a jak kwadratową?
KONTUROWANIE TWARZY
Tak właściwie to: po co konturować twarz? Czy zawsze trzeba to robić? A może istnieją osoby, którym to zupełnie niepotrzebne? Pewnie, że istnieją. To osoby o idealnych rysach, którym bardzo zazdroszczę, ale nie każda z nas może się takimi idealnymi proporcjami twarzy pochwalić. Zwykle czegoś jest za dużo, a czegoś za mało i tu wkracza bronzer i rozjaśniacz, które pomagają te "nieidealne" proporcje wyrównać.
Jak dotarło do nas konturowanie? Oczywiście wszystkiemu winna jest rodzina Kardashianów. Konturowanie to trend, który podpatrzyłyśmy u Kim Kardashian. Można powiedzieć, że współpracujący z nią wizażysta, Mario Dedivanovic, sprawił, że kobiety na całym świecie oszalały na punkcie konturowania twarzy. Wielu ludzi uważało nawet, że to on osobiście konturowanie wymyślił. Ale nie, konturowanie było znane już wcześniej i używane np. przez Drag Queens.
Jak dotarło do nas konturowanie? Oczywiście wszystkiemu winna jest rodzina Kardashianów. Konturowanie to trend, który podpatrzyłyśmy u Kim Kardashian. Można powiedzieć, że współpracujący z nią wizażysta, Mario Dedivanovic, sprawił, że kobiety na całym świecie oszalały na punkcie konturowania twarzy. Wielu ludzi uważało nawet, że to on osobiście konturowanie wymyślił. Ale nie, konturowanie było znane już wcześniej i używane np. przez Drag Queens.
CZYM KONTUROWAĆ TWARZ?
Rozważania na temat codziennego konturowania twarzy rozpocznijmy od tego jakich produktów i narzędzi potrzebujemy. Możemy konturować twarz na wiele sposobów: na mokro, na sucho, używając tylko własnych palców albo najdroższych pędzli. Ile ludzi tyle sposobów, a ja opowiem zaraz o moich ulubionych.
Lubię bronzery o miękkiej, lekko pylącej formule, których pigmentację można określić jako średnią. Tak, tak: średnią. Mocniej napigmentowanym bronzerem szybko można zrobić sobie na twarzy brzydkie plamy, szczególnie kiedy wykonuje się makijaż w pośpiechu. Z kolei bronzery o niskiej pigmentacji dadzą bardzo delikatny efekt, który może być prawie w ogóle nie widoczny.
Które bronzery stały się moimi ulubionymi? Dzisiaj opowiem tylko o konturowaniu na sucho, dlatego skupię się na bronzerach prasowanych, które bardzo ułatwiają pracę i sprawiają, że "całe to konturowanie" staje się dziecinnie proste.
- bronzery Inglot HD- są dostępne w tylu kolorach, że każdy znajdzie coś dla siebie (obecnie jest ich aż 16! Z czego 15 to bronzery o formule wegańskiej, jedynie kolor 516 nie jest wegański). Bronzery Inglot łatwo nabierają się na pędzel i lekko pylą. Dobrze jest odcisnąć nadmiar w dłoń lub ręcznik, ale i bez tego na skórze nie powinny powstać plamy, ponieważ ich pigmentacja jest średnia. Bronzery ładnie się rozcierają, a ich intensywność można budować dokładając więcej bronzera lub dodając ciemniejszy odcień.
- Smashbox The Cali Contour- uwielbiam dwa matowo-satynowe bronzery z tej palety oraz beżowy puder, ale pozostałe trzy produkty są w mojej palecie praktycznie nie używane. Bronzery Smashbox są odrobinę lepiej napigmentowane i zostawiają na skórze więcej koloru, ale równie łatwo się je rozciera.
- theBalm Take Home The Bronze- bronzer dostępny jest w trzech odcieniach, wszystkie mają wykończenie matowe. Wszystkie trzy odcienie są ładne i bardzo je polecam. To bronzery, które nie są szare, wydają się troszkę cieplejsze, ale nie mają w sobie pomarańczowych tonów. Pięknie wyglądają na skórze, bardzo sprawnie się rozcierają, ale ich pigmentacja jest wyższa niż pozostałych bronzerów, dlatego trzeba uważać z nabieraniem ich na pędzel.
Lista moich ulubieńców jest (delikatnie mówiąc) krótka. Jest jeszcze kilka bronzerów, z którymi dobrze mi się pracuje, ale te trzy to absolutny "Top". Oprócz bronzerów prasowanych można użyć bronzerów wypiekanych lub sypkich. Z wypiekanych całkiem przyjemne są bronzery Eveline, ale nie są one całkiem matowe, a lekko satynowe. Z kolei z bronzerów w formie sypkiej lubię bronzer Waikiki od Lily Lolo.
Bronzery do konturowania twarzy mogą być chłodne, nawet lekko szarawe, ale i neutralne, które wydają się troszkę cieplejsze, jednak nie mogą mieć w sobie wyraźnych pomarańczowych tonów. Długo mówiło się, że produkty do konturowania twarzy powinny być chłodne, jednak na ciepłych typach urody takie szaro-brązowe bronzery wyglądają brudno i mało estetycznie. O wiele lepiej sprawdzają się odcienie mlecznej czekolady, neutralne, które nie sprawią, że skóra nabierze "trupiego" wyglądu.
A czym te produkty nakładać? W przypadku bronzerów nic nie sprawdzi się lepiej niż pędzle. Można użyć pędzla o klasycznym, ściętym pod skosem kształcie można użyć lekko spłaszczonego pędzla do pudru albo pędzla o kształcie jajeczka. Wszystko zależy od wielkości twarzy i indywidualnych przyzwyczajeń.
U mnie idealnie (zarówno na mnie, jak i w pracy z Klientkami) sprawdzają się pędzle:
- Kavai K47
- Boho Beauty 112 Angled Blush
- Blend It 130 Pro
- Kavai K18
- Lussoni Pro330
- KillyS Pastelove #03
JAK KONTUROWAĆ RÓŻNE KSZTAŁTY TWARZY?
O konturowaniu twarzy można opowiadać godzinami. Dlatego na pewno znajdzie się coś, o czym dzisiaj nie wspomnę. Zacznę od tego, że aby idealnie wykonturować twarz, trzeba się jej dobrze (i krytycznie) przyjrzeć.
Twarz możemy podzielić na trzy poziome strefy (czoło; oczy i nos; broda) i ocenić ich proporcje. W idealnej sytuacji wszystkie trzy "strefy" mają taką samą wysokość. Kiedy tak krytycznie przyjrzymy się twarzy, może okazać się, że np. czoło jest bardzo wysokie lub szersze od reszty twarzy, że nos jest bardzo szeroki albo broda wyjątkowo długa i spiczasta. Tego typu "dysproporcje" możemy wyrównać używając matowego bronzera.
TWARZ OWALNA
Twarz owalna to ideał, do którego z założenia dążymy. Nie potrzebuje wiele konturowania, ale możemy wyszczuplić ją mocniej podkreślając kości policzkowe, linię żuchwy i boki czoła. Można jej wcale nie konturować, a i tak będzie wyglądała dobrze.
TWARZ PROSTOKĄTNA/ KWADRATOWA
Twarz prostokątna i kwadratowa charakteryzuje się szerokim czołem, o ostrych krawędziach i szeroką, geometryczną szczęką. Twarz prostokątna jest dodatkowo wydłużona. Przy takich kształtach twarzy skupiamy się na ich optycznym złagodzeniu. Dlatego mocniej konturujemy czoło nadając mu zaokrąglony kształt (przy twarzy prostokątnej możemy dodatkowo przyciemnić linię włosów, aby uzyskać efekt delikatnego skrócenia twarzy). Tak samo konturujemy szczękę, głównym celem jest złagodzenie rysów twarzy i sprawienie, że będzie się ona wydawała bardziej owalna. Twarz kwadratową możemy też przyciemnić po bokach, żeby lekko ją zwęzić.
TWARZ TRÓJKĄTNA
Twarz trójkątna charakteryzuje się szerokim czołem i spiczastym podbródkiem. Aby ją złagodzić i osiągnąć kształt zbliżony do idealnego owalu, trzeba delikatnie nałożyć bronzer na brodę, co troszkę ją skróci oraz mocniej przyciemnić boki czoła, aby je zwęzić. Twarz może mieć też kształt odwróconego trójkąta, wtedy czoło będzie dość wąskie, a szczęka rozbudowana, podobnie jak w przypadku twarzy kwadratowej lub prostokątnej. Możemy wtedy lekko skrócić czoło nakładając bronzer wzdłuż linii włosów oraz zwęzić dolną część twarzy, przyciemniając boki brody.
TWARZ OKRĄGŁA
Twarz okrągła ma miękkie rysy, jednak zwykle chce się ją odrobinę wyszczuplić. Dlatego, aby wydawała się węższa, możemy nałożyć bronzer na boki twarzy oraz (standardowo) wyszczuplić ją, mocniej podkreślając kości policzkowe. Taki zabieg sprawi, że twarz będzie wydawała się węższa i bardziej owalna.
UNIWERSALNE ZASADY KONTUROWANIA
Każdy kształt twarzy konturuje się w odrobinę inny sposób, ale jest kilka zasad, które są uniwersalne i sprawdzą się w przypadku każdego z nich. Przede wszystkim chodzi o konturowanie policzków. Konturowanie policzków jest polecane w przypadku każdego kształtu twarzy. Bronzer umieszczony pod kością "policzkową" sprawi, że twarz będzie wydawała się szczuplejsza, mniej miękka i pucołowata.
Jest kilka bardzo uniwersalnych zasad dotyczących konturowania policzków. Sprawdzą się one przy każdym kształcie twarzy. A to dlatego, że w ich stosowaniu chodzi głównie o podążanie za pewnymi charakterystycznymi punktami na twarzy, co sprawia, że konturowanie od razu, wręcz samoistnie, dostosowuje się do każdego kształtu twarzy.
Konturowanie policzków rozpoczynamy od znalezienia zagłębienia pod "kością policzkową". Można sobie to miejsce odnaleźć przyciskając policzki palcami. Zawsze będzie ono rozpoczynać się w okolicy dolnej części ucha i podążać w stronę kącika ust. I tak też zaczynamy konturowanie: nakładamy bronzer na policzek w okolicy dolnej części ucha i rozcieramy go w stronę kącika ust.
Nie możemy jednak pociągnąć go za daleko, to nie będzie wyglądało ładnie, a już na pewno nie będzie wyglądało naturalnie. Bronzer nie może wyjść poza linię tęczówki oka. Czyli, kiedy patrzymy na siebie na wprost, możemy wyobrazić sobie linię biegnące równolegle do siebie od tęczówki oka w dół, bronzer rozchodząc się od dolnej części ucha w kierunku kącika ust nie może przekroczyć tej linii.
Kiedy rozcieramy bronzer nie możemy też ciągnąć go za mocno w dół. Najlepiej rozcierać go delikatnie raczej ciągnąć go w górę. Bronzer nałożony zbyt nisko może "ciągnąć" twarz w dół, a przecież chodzi nam bardziej o jej optyczne "uniesienie".
Konturowanie nie może też ograniczać się do ciemnej linii wzdłuż policzka. Trzeba je połączyć jakoś z resztą twarzy, dlatego dobrze jest nałożyć odrobinę bronzera na boki twarzy i delikatnie przeciągnąć go na czoło i żuchwę. Jeśli nałożymy go mało i mocno rozetrzemy efekt będzie bardzo naturalny, a cały makijaż stanie się bardziej spójny.
Kto lubi konturowanie twarzy, ręka do góry!
Kocham bronzery, mam ich niemałą kolekcję, a bez konturowania nie wyobrażam sobie swojego makijażu ;) Bardzo lubię bronzery Lily Lolo, ale mam akurat te w wersji prasowanej, nie sypkiej ;)
OdpowiedzUsuńBronzer to podstawa :)
OdpowiedzUsuń