PIXI CLARITY {JAK OCENIAM TĄ SERIĘ KOSMETYKÓW PIXI? }

Pixi Clarity to seria kosmetyków oczyszczających i zmniejszających widoczność porów. Mogą jej używać osoby o każdym typie skóry, ale  największy problem z widocznością porów ma cera tłusta i mieszana, dlatego to właśnie im kosmetyki Pixi Clarity mogą się  najbardziej spodobać. 

 

Sprawdzając składy kosmetyków Pixi Clarity można zauważyć, że pierwsze skrzypce gra tu kwas salicylowy,. Jest on w każdym produkcie Pixi Clarity. Jak kwas salicylowy działa na skórę i komu jest dedykowany? 

Kwas salicylowy jest powszechnie stosowany w kosmetyce, zwłaszcza w pielęgnacji cery trądzikowej. Ma działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Dodatkowo ma zdolność przenikania przez warstwę łojową, dlatego doskonale oczyszcza skórę i może wpłynąć na zwężenie porów. Kwas salicylowy reguluje produkcję sebum i ma działanie złuszczające, dzięki temu jest najlepszym składnikiem do pielęgnacji skóry trądzikowej. Reguluje też odnowę komórkową skóry, dzięki czemu poprawia jej koloryt i strukturę. Kwas salicylowy jest dobrym wyborem dla skóry trądzikowej, tłustej, mieszanej, zanieczyszczonej, z zaskórnikami, wągrami i rozszerzonymi porami. 

Kwas salicylowy poleca się przede wszystkim do pielęgnacji wieczornej, ponieważ może on zwiększać wrażliwość skóry na promieniowanie UV (na dzień trzeba stosować kosmetyki z SPF!). Jeśli kosmetyki z kwasem salicylowym są polecane na dzień: prawdopodobnie jego stężenie jest bardzo małe, a więc i efekty będą widoczne później.  

 

 

 

Jak zawsze garść podstawowych informacji: kosmetyki Pixi Clarity nie są testowane na zwierzętach i są odpowiednie dla wegan. Cała seria zapakowana jest w opakowania w jasnoniebieskim kolorze.   

 

PIXI CLARITY CLEANSER 

 

Idziemy po kolei, czyli najpierw mycie twarzy. W serii Pixi Clarity mamy kremowo-żelowy produkt do mycia twarzy, w składzie którego znajdziemy kwas salicylowy, mlekowy oraz glikolowy. Kwasy mają za zadanie złuszczać martwy naskórek i oczyszczać skórę. Dodatkowo w żelu znalazły się probiotyki, które chronią skórę i przywracają jej równowagę. Żel oczyszcza skórę i zapobiega powstawaniu niedoskonałości. 

Jego formuła jest kremowo- żelowa, dobrze rozprowadza się na skórze. Żel nie pieni się, łatwo spłukać go z twarzy. Oczyszczanie jest delikatne, jest bardo łagodny dla skóry. Na mojej suchej skórze, po użyciu go, czuję lekkie ściągnięcie. Pamiętajcie, że ja mam suchą skórę, która reaguje w ten sposób na większość kosmetyków myjących, dlatego zaraz po myciu po prostu MUSZĘ użyć toniku i nawilżyć ją. Ale! Jeśli nie macie takiego uczucia po myciu twarzy: i tak musicie użyć toniku i nawilżyć skórę. Pamiętajcie o tym! 

 

SPRAWDŹ CENĘ PIXI CLARITY CLEANSER

 

W składzie żelu znalazł się jeszcze ekstrakt z aloesu, który ma nawilżać skórę, ale tak jak wspomniałam: ja czuję raczej oczyszczenie z delikatnym ściągnięciem, także nie wyczuwam działania nawilżającego. Ogólnie oceniam ten żel do mycia twarzy dobrze, ale nie jest to coś wyjątkowego, co znacząco różniłoby się od innych (tych dobrych) żeli do mycia twarzy z drogerii, dlatego nie jestem pewna czy warto wydać na niego aż 119 złotych  w Sephorze (opakowanie ma 135 ml). Jeśli macie problem z trądzikiem, niedoskonałościami, mocno rozszerzonymi porami i przetestowaliście już wszystkie inne żele oczyszczające na te problemy, spróbujcie żelu od Pixi, być może to będzie dobre rozwiązanie. Ja jednak skupiłabym się raczej na kolejnych produktach: toniku (a uważam, że Pixi ma serio fajne toniki) oraz serum. 

PIXI CLARITY TONIC 

 

Po myciu twarzy przychodzi czas na tonik, który przywróci skórze odpowiednie pH i przygotuje ją na kolejne kroki pielęgnacji. Pixi słynie ze swojego toniku Glow, w którym mamy 5% kwasu glikolowego. W toniku Clarity też mamy kwas glikolowy, ale także kwas salicylowy i mlekowy. Wszystkie trzy razem oczyszczają skórę, odblokowują pory i łagodnie złuszczają naskórek. Jak ustaliliśmy już wcześniej, kwas salicylowy świetnie sprawdza się przy cerach problematycznych, dlatego po ten tonik warto sięgnąć przy cerze trądzikowej, tłustej, ze skłonnością do zaskórników, wągrów. 

 

SPRAWDŹ CENĘ PIXI CLARITY TONIC

 

Tonik wzbogacony jest ekstraktem z aloesu, który nawilża i koi skórę oraz probiotykami, które wzmacniają skórę i przywracają jej równowagę. Po kilku dniach stosowania nie widzę spektakularnych efektów jeśli chodzi o widoczność porów (mam od niedawna mocniej widoczne na nosie), ale mam wrażenie, że mocniej oczyszcza i wspomaga złuszczanie skóry, niż inne toniki, których ostatnio używałam. Od toniku Glow jest delikatniejszy, dlatego jeśli tamten jest dla Was za mocny, za mocno ściągający (czy wręcz "piekący"), a zależy Wam na działaniu oczyszczającym i złuszczającym, koniecznie sprawdźcie ten.  

Jak zawsze toniki Pixi dostępne są w kilku rozmiarach, dlatego możecie sobie kupić malutką buteleczkę i wypróbować go zanim zdecydujecie się na wielkie opakowanie.

PIXI CLARITY CONCENTRATE CLARIFYING SERUM

 

Kolejny krok w pielęgnacji to serum i w serii Clarity także  się ono znalazło. Serum Clarifying jest lekkie, wodniste i nieco lepkie. Ma złuszczać, nawilżać i zmniejszać widoczność porów. Skóra po regularnym stosowaniu ma być gładsza, ujednolicona i mniej podatna na powstawanie niedoskonałości. W jego składzie znajdziemy kwas salicylowy oraz mlekowy, probiotyki i aloes. 

 

SPRAWDŹ CENĘ PIXI CLARITY SERUM

 

Serum jest leciutkie i przyjemnie nawilża skórę. Na mojej suchej skórze, po użyciu go, czuję delikatne ściągnięcie na czole i w tym miejscu muszę użyć kremu mocniej nawilżającego niż Clarity Lotion, o którym zaraz opowiem. Reszta skóry po użyciu tego serum jest przyjemnie miękka i wygładzona, dlatego ostatecznie oceniam go pozytywnie, ale zwróćcie na to uwagę. Według opisu ta seria jest dla każdego typu skóry, ale moja sucha skóra różnie na nie reaguje, dlatego polecam obserwować jak jest u Was i ocenić czy Wam ta pielęgnacja służy. 

Serum kosztuje w Sephorze 165 złotych, a opakowanie ma 30 ml. 

PIXI CLARITY LOTION 

 

Kolejny kosmetyk to Clarity Lotion czyli produkt, który ma pełnić tu zadania kremu nawilżającego. Ma formułę na bazie wody, bez olejków, a jego zadaniem jest nawilżenie i zmniejszenie widoczności porów. Lotion ma zapewniać całkowicie matowe wykończenie i z tym muszę się zgodzić. W najbardziej suchych miejscach na mojej twarzy zupełnie nie daje mi uczucia odpowiedniego nawilżenia i muszę użyć bardziej nawilżającego kremu, np. tak jak wspominałam wcześniej, po użyciu serum i kremu z tej serii, moje czoło jest totalnie "ściągnięte" i mam wrażenie, że gdybym używała tylko tych produktów to po jakimś czasie byłoby mocno przesuszone. Dlatego serum i lotion oceniam jako lepsze dla cer tłustych i mieszanych. 

W składzie tego kremu znalazł się oczywiście kwas salicylowy, ceramidy NP, aloes oraz kaolin, który absorbuje sebum i matowi. Dzięki temu cera cały czas pozostaje matowa. Może to być dobre rozwiązanie dla osób, które mają problem z wyświecaniem się skóry po kilku godzinach. 

PIXI CLARITY ZERO ZIT

Ostatni produkt to takie wodnisto-żelowe serum do stosowania miejscowo. Nie będę się na nim mocno skupiać, ponieważ zupełnie nie widzę efektów stosowania go. Z założenia można stosować go na niedoskonałości. Ma zmniejszać obrzęk, zaczerwienienie i przeciwdziałać powstawaniu wyprysków. 

I jak oceniacie serię Pixi Clarity? Czy podobnie jak ja, uważacie że będzie najlepsza dla cer problematycznych, trądzikowych, tłustych lub mieszanych? Z tej linii polubiłam się z żelem do mycia twarzy i tonikiem. Pozostałe kosmetyki są dla mnie za mało nawilżające. 

 

Dajcie znać czy używaliście tych kosmetyków i jak je oceniacie!