CIENIE MEXMO: PEACOCK, PARADISE BIRD, TURACO, AIRSPEEDER
Pojedyncze cienie Mexmo kupiłam na targach Beauty Trends w Szczecinie. Cienie widziałam już wcześniej na Instagramie, więc można powiedzieć, że szłam z gotową listą zakupów, ale nie spodziewałam się, że tak mnie zachwycą. Cienie na żywo robią o wiele większe wrażenie niż na zdjęciach i filmikach w internecie. Bardzo ciężko aparatem uchwycić ich wielowymiarowość i unikatowość odcieni. Mam nadzieję, że choć odrobinę uda mi się przybliżyć Wam ich odcienie.
MEXMO
Mexmo to młoda, Polska marka, która do tej pory pozostaje dość niedoceniana. Mam nadzieję, że te cudowności sprawią, że w internecie rozniesie się wieść o niej, bo warto zainteresować się ich cieniami (niedługo na blogu pokażę Wam też świeżutką paletę Mexmo Queen of Hearts, ale ciii, to za kilka dni). Cztery cienie, które dzisiaj Wam pokażę dostępne są jedynie jako wkłady do palety magnetycznej więc musicie mieć jakąś, do której je włożycie (bardzo polecam nowe magnetyczne palety Blend It, dostępne w Minti Shop).
Cienie, które mam, najlepiej nakłada mi się palcami. W ten sposób wydobywamy z nich cały blask i prezentują się najlepiej. Każdy kolor ma odrobinę inną konsystencję, dlatego o tym napiszę omawiając każdy z nich, ale jednakowo dobrze utrzymują się przez cały dzień na dobrze przygotowanej powiece. Cienie nie tracą pigmentacji w ciągu dnia, nie rolują się i nie zbierają w załamaniu powieki. Są świetnie napigmentowane, ich kolory są niesamowicie intensywne i żywe. Dobrze się z nimi pracuje, ale trzeba pamiętać, że to cienie, które "lubią" być nakładane palcem, ewentualnie pędzlem syntetycznym.
TURACO (14 PLN/ 1SZT)
Turaco to przepiękny, jasny odcień fioletu, który opalizuje na zielono. Jest chłodny i ma w sobie odrobinę srebrzystości, nie widać w nim srebrnych drobinek, ale w zależności od światła ten fiolet wydaje się lekko srebrny. Jest jasny, ale mocno napigmentowany. Przepięknie połyskuje na oku. Najlepiej wygląda nałożony palcem, jego konsystencja jest bardzo miękka, masełkowata, przypomina mi odrobinę folie z palety Huda Beauty Rose Gold Remastered.
AIRSPEEDER (12 PLN/ 1 SZT)
Airspeeder to odcień pomiędzy różem i czerwienią z chłodną, niebiesko-fioletową poświatą. Ma miękką konsystencję, ale nie tak masełkowatą jak Turaco, jest odrobinę bardziej zbity. Dobrze nakłada się palcem i syntetycznym pędzlem. Mocno napigmentowany, pięknie mieni się na oku, ale w subtelniejszy sposób niż Turaco, który wygląda na powiece jak folia.
PARADISE BIRD (25 PLN/ 1 SZT)
Paradise Bird jest bardzo nietypowym cieniem. Jego baza jest czarna, mieni się na odcienie zieleni, złota i, przede wszystkim różu. Cień jest zbity, twardy i ciężko się go nakłada. Żeby dobrze wyglądał na powiece trzeba nałożyć go całkiem sporo. Na powiece cień przypomina folię, mieni się na różne kolory, połyskuje, mimo, że nie ma w sobie drobinek brokatu. Można nakładać go palcem albo syntetycznym pędzlem.
PEACOCK (25 PLN/ 1 SZT)
Ostatni cień, Peacock, mieni się na odcienie różu, morskiego i zieleni. Jego baza również jest czarna, a konsystencja mocno zbita i twarda. Na powiece cień daje foliowy, mieniący się, połyskujący efekt. Najlepiej wygląda nałożony na czarną kredkę albo jeszcze mokrą bazę np. NYX Glitter Primer.
Wszystkie cztery cienie są z kolekcji Colorfull Birds. Swatche nie oddają w stu procentach ich unikatowości i przepięknego blasku. Jeśli szukacie nietypowych kolorów cieni do oczu, w przystępnych cenach, musicie zwrócić uwagę na cienie z oferty Mexmo.
Na moim Instagramie znajdziecie propozycję wieczorowego makijażu z użyciem cienia Peacock. Obejrzyjcie mój filmik i sprawdźcie czy Wam się spodoba. Uwielbiam makijaże typu Smoky Eye i, mimo, że Cut Crease są o wiele bardziej efektowne, to właśnie na nie stawiam na większe wyjścia. Smoky Eye fantastycznie powiększa oczy i sprawia, że wyglądają niezwykle seksownie i tajemniczo.
Kosmetyki, których użyłam:
Golden Rose Longstay Precise Browliner 102
Anastasia Beverly Hills Dipbrow Pomade Medium Brown
Golden Rose Longstay Styling Brow Gel
Make Up For Ever Full Cover 01
Tune Cosmetics the D Dur Palette
Inglot Kohl Pencil 01
Mexmo Peacock
theBalm Mad Lash
Blend It Fullies
Fenty Beauty Pro Filt'r Soft Matte Base
Inglot All Covered 11
Make Up For Ever Full Cover 01
Laura Mercier Secret Brightening Powder For Under Eyes
Laura Mercier Translucent Powder
Smashbox The Cali Contour
Paese Wonder Glow
Anastasia Beverly Hills Crush
Który cień spodobał się Wam najbardziej?
Są piękne. Takich mi brakuje w mojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są prześliczne, ale moim ulubieńcem jest Paradise Bird ;)
OdpowiedzUsuńWow, co za moc :) Piękne kolory, ciężko wybrać jeden ulubiony
OdpowiedzUsuńPeacock wygląda niesamowicie :D
OdpowiedzUsuńOj chyba musze cos zamowic, te cienie wygladaja oblednie zarowno na skorze jak i w makijazu <3
OdpowiedzUsuńCuudowne cienie ;) Piękna dziewczyna :D Śliczny makijaż :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na --> Mój Blog
Cienie są tak pięknie i tak mnie zauroczyły, że właśnie złożyłam zamówienie😁Zdecydowałam się na Peacock i Airspeeder, choć wszystkie są piękne i ciężko było mi się zdecydować. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodobają Ci się tak samo jak mi! :) Daj znać kiedy przyjdzie zamówienie :)
Usuń