Polecane posty

ROZŚWIETLANIE Z BEAUTYDRUGS




Marka Beauty Drugs kojarzy mi się przede wszystkim z dwoma produktami. Zachwalanym w internecie rozświetlaczem w kremie Strob Bling i rozświetlaczem w kamieniu. Są to kosmetyki, które najczęściej widywałam na Instagramie i od jakiegoś czasu do nich wzdychałam. Oba mają sprawić, że skóra nabierze idealnego blasku. Fanki rozświetlonej cery powinny je poznać! 

 

BEAUTY DRUGS


Kosmetyki Beauty Drugs popularne są przede wszystkim wśród wizażystów. W ich ofercie znajdziecie kosmetyki do makijażu, kosmetyki pielęgnacyjne i dodatki, jak np. sztuczne rzęsy. Nie są jeszcze mocno znane w Polsce, ale powoli robi się o nich coraz głośniej na kosmetycznym Instagramie. Kupicie je właśnie na instagramie, u dystrybutora tych kosmetyków na Polskę (@beautydrugs_pl) oraz np. w sklepie internetowym Beauty Stuff. Jak oceniam te cuda? 



BEAUTY DRUGS PERFECT SKIN GLOW CREAM STROB BLING (150 PLN/ 30 ML)


Rozświetlający krem Beauty Drugs zamknięty jest w miękkiej tubce w aplikatorem-pompką. Tubka jest fioletowa, z pomarańczowymi napisami i pomarańczową nakrętką. Ja widziałabym taki kosmetyk opakowany raczej w czerń, ewentualnie biel z nazwą kosmetyku i marki na przodzie buteleczki. Ale to tylko moje wyobrażenie. Opakowanie, które jest, średnio mi się podoba, ale w końcu najważniejsze jest to co kryje się w środku, prawda?

Krem rozświetlający Beauty Drugs Strob Bling to produkt, który powinna mieć w swoich zbiorach każda fanka pięknie rozświetlonej skóry. Krem ma ładny brzoskwiniowy odcień, opalizujący na złoto. Jest na tyle intensywny, że nałożony jako baza delikatnie przebija nawet spod najmocniej kryjących podkładów. Rozświetlacz można nakładać jako bazę, mieszać go z podkładami, albo nakładać jako rozświetlacz w płynie. 

Najbardziej lubię nakładać go jako bazę pod makijaż. Trzeba tylko odrobinę uważać, żeby nie nałożyć go za dużo. Jeśli użyjemy go w nadmiarze, może sprawić, że podkład zwarzy się, będzie spływał i wyglądał nieświeżo. Ilość jaka wystarczy do uzyskania pięknego rozświetlenia i dobrej trwałości makijażu to (mniej-więcej) wielkość ziarenka grochu. Krem najczęściej nakładam na skórę rozcierając go palcami, nakładany w ten sposób pięknie stapia się ze skórą i daje przepiękny Glow. Krem świetnie sprawdza się do rozświetlania dekoltu- tam nakładam go palcami lub pędzlem i, jeśli chcę uzyskać na prawdę mocne rozświetlenie, dodaje rozświetlacz w kamieniu.

Trwałość makijażu na takiej bazie oceniam jako bardzo dobrą. Makijaż w ciągu dnia pozostaje świetlisty i, o ile użyjemy dobrego podkładu, przez cały dzień wygląda dobrze i pozostaje na swoim miejscu. Jeśli chcę uzyskać naturalny efekt zdrowo wyglądającej, rozświetlonej cery, makijaż na koniec utrwalam pudrem Laura Mercier Translucent, który pozostawia satynowe wykończenie i świetnie zagruntowuje makijaż. Kiedy jednak zależy mi na efekcie Glow w stylu gwiazd sięgam po mój ulubiony puder rozświetlający Lily Lolo Flawless Silk.



BEAUTY DRUGS GLOSSY BACKED POWDER COSMIC GIRL (170 PLN/ 7G)

 

O wiele bardziej przypadło mi do gustu eleganckie opakowanie rozświetlacza w kamieniu. Wypiekany rozświetlacz Beauty Drugs zamknięty jest w prostej, czarnej puderniczce z lusterkiem. Jego opakowanie jest solidne (mocny, lakierowany plastik), a w środku kryje się spore, dobrej jakości lusterko.

Rozświetlacz jest wypiekany. Jego konsystencja jest sucha i rozświetlacz mocno pyli przy nabieraniu pędzlem. Spodziewałam się po nim intensywnego rozświetlenia w formie mocno odbijającej światło tafli i, niestety, zawiodłam się. Intensywność tego rozświetlacza jest raczej średnia, jeśli lubicie mocny Glow nie będziecie nim zachwycone. Rozświetlacz Beauty Drugs daje delikatny, w moim odczuciu bardzo naturalny efekt zdrowo rozświetlonej cery.

Cosmic Girl to złoto-brzoskwiniowy rozświetlacz, który sprawdzi się u osób lubiących naturalny efekt rozświetlenia. Jego pigmentacja jest delikatna (co jest plusem w przypadku rozświetlacza), dzięki temu jego kolor nie odcina się na twarzy tworząc brzydki, mocno widoczny pasek w rozświetlanych miejscach. Jego odcień będzie pasował większości typów urody, kolor bardzo ładnie wtapia się w skórę. Za opakowanie mieszczące 7g rozświetlacza zapłacimy około 170 złotych. Mnie niestety nie zachwycił i uważam, że nie jest wart aż tyle. Dobry rozświetlacz kupicie w o wiele niższej cenie, nawet w drogeriach np. Paese Wonder Glow, rozświetlacze MySecret, Sensique czy Wibo. Spokojnie znajdziecie wśród nich rozświetlacze o kolorach i wykończeniach dających podobny efekt do Cosmic Girl.

Nie mogę się przyczepić do trwałości rozświetlacza. Nałożony rano utrzymuje się na swoim miejscu przez cały dzień, nie tracąc w tym czasie intensywności (a raczej nie znikając, bo intensywność od początku jest średnia). Dokładając kolejne warstwy kosmetyku jesteśmy w stanie odrobinę zbudować jego moc, ale nadal nie jest to ➥Amrezy ABH czy ➥OFRA. Nie jest to zły kosmetyk, po prostu daje zupełnie inny efekt, niż to czego spodziewałam się po rozświetlaczu za tą cenę. Nawet robiąc pierwsze swatche, wydawał mi się bardziej intensywny, niż to co zobaczyłam ostatecznie na twarzy.



Z dwójki kosmetyków Beauty Drugs, które przetestowałam bardzo polecam Wam krem rozświetlający. Mam mnóstwo rozświetlaczy rozchwytywanych marek jak np. Becca, w tym sporo kremowych, które lubię używać pod makijaż, ale żaden nie dał mi tak pięknego efektu jak Strob Bling. Niżej możecie jeszcze zobaczyć porównanie obu rozświetlaczy z innymi kosmetykami z mojej toaletki.

Znacie już markę Beauty Drugs? Dajcie znać jak te kosmetyki sprawdzają się u Was! 













Komentarze

  1. Niestety marka nie jest mi znana, ale ten krem rozświetlający mnie ciekawi :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham takie kosmetyki i piekne glow :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mówiąc to pierwsze o nich słyszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤

Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com

instagram @agatawelpa