Polecane posty

TUNE X DANIEL SOBIEŚNIEWSKI ORIENTAL SOUL

 


Byłam pewna, że nie potrzebuję tej palety. Naprawdę. Ale okazało się, że się myliłam. Po obejrzeniu kilku zdjęć i filmów, w których grała ona główną rolę, przepadłam. Te kolory, ta pigmentacja, te błyski! No i musiałam ją zamówić. Czy było warto? Bo wiecie, ja nie lubię się mylić.


Na paczkę z paletą Tune x Daniel Sobieśniewski Oriental Soul czekałam dłużej niż na paczkę z paletą Nikkie Tutorials, którą zamówiłam w tym samym czasie. To chyba coś mówi o zainteresowaniu paletą Oriental Soul, prawda? Myślę, że wszyscy miłośnicy makijażu wiedzą już, że to co stworzy Daniel Sobieśniewski jest warte uwagi i stąd tak wielkie zainteresowanie jego kolejnym "dziełem". 

Paleta Oriental Soul jest pięknie wykonana. Jest ciemna, granatowa ze złoto-pomarańczowymi zdobieniami i napisami. Cały design tej palety jest przepiękny, paleta jest wykonana z dbałością o najmniejsze szczegóły. W środku paleta jest pomarańczowo-brązowa, z delikatnymi, ledwie widocznymi zdobieniami. Na jej zamknięciu umieszczono spore lusterko, przy którym spokojnie można zrobić makijaż. Aplikatora nie ma, dla mnie to plus. 

 

 



 

W palecie Tune Oriental Soul znalazło się dziesięć cieni. Siedem cieni matowych i trzy cienie błyszczące. Kolorystycznie paleta utrzymana jest w beżowo-brązowo-różowych klimatach, z jednym zaskoczeniem w postaci niebieskiego, połyskującego cienia Sativa. Pozostałych cieni można używać do makijaży użytkowych, nawet ślubnych i uda się nimi uzyskać delikatniejszy efekt. 

Jakość cieni jest wysoka. Bardzo wysoka. Bardzo lubiłam paletę Tropical Rhythm (owoc poprzedniej współpracy Tune x Daniel Sobieśniewski), ale przy tej to jest nic. Maty w Oriental Soul są miękkie, bardzo mocno napigmentowane, dające od razu intensywny, kryjący kolor na powiece (nawet beżowy, najjaśniejszy cień Tonka). Lekko pylą przy nabieraniu, ale przy takiej koncentracji pigmentu to nic zaskakującego. Maty dość łatwo rozcierają się między sobą, tworząc kolory pośrednie, pięknie blendują się też do "chmurki". Praca z tymi cieniami jest łatwa i bardzo intuicyjna. 

 



Błyski są tu fenomenalne. Dzień wcześniej robiłam "sesję" palety Nikkie Tutorials i zachwycałam się jej błyskami robiąc swatche, tu okazało się, że w polskiej palecie błyski mają bardzo podobną formułę. Dwa użytkowe kolory, czyli Oudh i Cain, mają mocniejszą "bazę" kolorystyczną. Są przez to bardziej kryjące. Kolor Sattiva daje troszkę mniejsze krycie na skórze. Oudh i Cain wydają się mieć bardziej mokrą formułę, z kolei Sattiva jest nieco suchy. Wszystkie trzy mają w sobie całe mnóstwo maleńkich drobinek, które bardzo intensywnie odbijają światło. 

Błyski najlepiej nakładać na klej do pigmentów, inaczej drobinki mogą znaleźć się wszędzie, co może psuć efekt makijażu. Na takiej bazie utrzymują się bardzo dobrze, nie robią żadnych niespodzianek w ciągu dnia, nie rolują się, ich kolor nie słabnie. Podobnie dobrze zachowują się maty, ale je polecam nakładać na bazę pod cienie MAC. 

Kolorystyka palety z jednej strony wydaje się bardzo stonowana i "zachowawcza", z drugiej pozwala na małe szaleństwo z makijażem. Myślę, że będą z niej zadowolone osoby, które zajmują się makijażem na co dzień, ale i osoby początkujące, którym bardzo ułatwi pracę z blendowaniem cieni. 

 


 

Kolory. W palecie Tune Oriental Soul znalazło się dziesięć cieni. Większość to odcienie bardzo stonowane, idealne do użytkowych makijaży, ale jest też pewna doza szaleństwa: piękny, intensywny róż Serge czy połyskujący cień Sativa. Mimo to, nawet te cienie, można uznać za użytkowe i wpleść je w wieczorowy lub dzienny makijaż. 

  • Tonka- mocno napigmentowany, bardzo kryjący, matowy beż
  • Orient- jasny, matowy brąz z różową nutą
  • Oudh- foliowy, intensywnie połyskujący złoty
  • Orris- ciemny, matowy, chłodny brąz
  • Dune- bardzo ciemne, matowe bordo
  • Cain- foliowy, jasny róż, mocno połyskujący
  • Neroli- matowy, musztardowy
  • Serge- matowy, neonowy róż
  • Santal- matowy, ciemny róż
  • Sattiva- foliowy, niebiesko-fioletowy





Zawsze mam swój ulubiony cień, w każdej palecie, ale tym razem nie jestem w stanie wybrać jednego. Wszystkie są przepiękne, wyjątkowe i mają w sobie "to coś". Błyski są obłędne, maty mają wspaniałą formułę, z którą pracuje się wyjątkowo łatwo. Jedyny cień, który troszeczkę może sprawiać trudności to róż Serge, który kiepsko zachowuje się nakładany na korektor (jeśli lubicie taką technikę nakładania cieni).

Niesamowicie cieszy mnie postęp jaki marka Tune zrobiła od czasu premiery ich pierwszej palety (czyli The d-Dur). Widać wielką poprawę jakości cieni, ale większe wrażenie robi też sama paleta, która jest zdecydowanie bardziej dopracowana i po prostu ładniejsza. Paleta Oriental Soul, jak wspominałam już wcześniej, spodoba się zarówno profesjonalistom, jak i osobom, które po prostu lubią makijaż i szukają czegoś dobrej jakości do używania na co dzień.


 

 

Tydzień Palet

1. Mexmo Cute but Psycho

2. Jeffree Star Cremated

3.  Too Faced Born This Way

4. Makeup Atelier Paris T05

5. Pat McGrath Ecstasy Subversive

6. BPerfect Love Tahiti 

7. Tune x Daniel Sobieśniewski Oriental Soul 

 

Który cień spodobał się Wam najbardziej? 


Komentarze

  1. Bardzo fajne kolorki ma ta paleta. Szczególnie podobają mi się te odcienie brązu i brokaty. Takich kolorów używam w swoim makijażach najczęściej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tej palety to ciekawią mnie brązy bo to moje kolorki w których czuję się najlepiej i pasują do mojej karnacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piszesz o tej palecie z taką pasję, że człowiek sam chce ją mieć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna paletka i jeszcze piękniejszy makijaż wieczorowy. Właśnie takie lubię. Ciekawy tez jest ten opalizujący niebieski, ale sama nie wiem czy bym dobrze z nim na oku wyglądała. Nie mam takich umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudne kolory. Takie w moim stylu. Oj, zrobiłabym z nich użytek :).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! Komentarze są dla mnie najlepszą motywacją do dalszego pisania i rozwijania mojego miejsca w sieci. ❤

Komentarze które uznam za próbę reklamy produktów czy usług zostaną usunięte. Jeśli chcecie wykupić reklamę zapraszam do kontaktu: agatawelpa@gmail.com

instagram @agatawelpa