POETYCKIE OPISY ZAPACHÓW, CZYLI RECENZJA TOUS LOVE ME
Przeniesienie Was kilkoma zdaniami w świat zapachów nie jest łatwe, ale kolejny raz podejmę próbę opisania perfum, których używam od grudnia. Zapach Tous Love Me dostałam na Święta od mojej mamy, która zapomniała, że prezenty miały być SKROMNE.
TOUS LOVE ME
Zestaw z zapachem Tous Love Me o pojemności 90ml, jego 5ml miniaturką i figurką misia, którą możemy skropić perfumami i wrzucić do szafy, żeby ubrania ciągle pięknie pachniały zapakowany był w uroczy, różowy, metalowy pojemnik, który stał się moim kuferkiem na biżuterię (stary dosłownie się rozpadł, serio). Skupimy się dzisiaj na zapachu Tous Love Me, czyli na różowym misiu, ale wspomnę, że jest jeszcze miś srebrny i miś czarny (który jest aktualnie wysoko na mojej liście "do kupienia").
Zapach Tous Love Me powstał w 2020 roku. Został skomponowany przez Oliviera Cresp'a, który stworzył m.in takie zapachy jak Dior Midnight Poison, Dolce&Gabbana Light Blue, Donna Karan Pure DKNY, Mugler Angel.
Wyglądu flakonu tak na prawdę nie ma co analizować. Na pewno kojarzycie markę Tous i wiecie, że miś to taki ich znak rozpoznawczy, symbol marki. Początkowo miał chyba kojarzyć się z beztroską dzieciństwa, ostatecznie stał się modnym logo, które (jak każde inne drogie logo) zwraca uwagę noszone na widoku. A miś od Tous widoczny jest często np. jako zawieszka na łańcuszku (czym większy, tym lepiej). "Doczekał się" też wielu podróbek. Także miś pojawia się na każdym produkcie tej marki i ciężko było spodziewać się innego flakonu. Ale przyznacie: jest ładny.
Co czuję otwierając buteleczkę? Grejpfrut, liczi i coś odrobinę słodszego, jakby posłodzona pomarańcza, które rozmywa powiew świeżości, jakbym z tymi owocami siedziała na jakiejś pustej plaży. W tle czuję róże i piwonie, a także nutę drzewną, ten drzewny zapach kojarzy mi się z drewnianym wachlarzem, który dostałam kiedyś od sąsiada, który był marynarzem. Całość kojarzy mi się z ciepłą wiosną, początkiem lata. Z beztroską i jakimś takim spokojem, jakbym zupełnie nic nie miała do zrobienia. Taki początek wakacji w szkole.
Jakie nuty zapachowe znalazły się w Tous Love Me?
- różowy grejpfrut
- różowe liczi
- różowy pieprz
- piwonia
- róża damasceńska
- jaśmin
- mech
- drzewo kaszmirowe
- cedr
Przyjemny, lekki zapach, który według mnie nie ma wieku. No dobra, żaden zapach nie ma wieku, ale czasami jest tak, że wąchając coś myślimy "ooo, to będzie super dla Babci", albo "a, to nie dla mnie, to będzie ok dla nastolatki". Tu zupełnie nie mam żadnych skojarzeń z wiekiem i moim zdaniem każdy może używać tego zapachu i będzie zadowolony.
Jednocześnie jest to zapach, który czuć w pomieszczeniu, ale nie jest przytłaczający. Nie wydaje mi się, żeby ten zapach mógł przeszkadzać komuś np. podczas upału w tłocznym autobusie. Jest zdecydowanie z tych lżejszych i mimo, że go czuć to według mnie do 90% ludzi będzie to zapach akceptowalny.
Dla mnie jeden z ulubieńców. Nie jest to może zapach specjalnie odkrywczy czy zaskakujący, ale jest po prostu śliczny i czasami właśnie tyle wystarczy. Co do trwałości: u mnie jest wyczuwalny długo. Inni czują go u mnie nawet po kilku godzinach, ja sama przyzwyczajam się do niego szybko, ale tak 1-2h czuje je sama. Na ubraniach utrzymuje się przez kilka dni i jest wyczuwalny mocno. Raczej nie zostawia takiego "ogona" jak Versace Crystal Noir, ale też jest wyczuwalny w pomieszczeniu.
Po więcej poetyckich opisów perfum zapraszam tu:
- Kayali Eden Juicy Apple (chyba najbardziej poetycki z moich opisów zapachów!)
- Lanvin Jeanne (zdjęcia jak z innej epoki)
- Versace Crystal Noir
- Kayali Vanilla
- Hugo Boss Nuit
Znacie ten zapach? Czy Wam też się podoba?
Jestem go bardzo ciekawa. Już sam design flakonika mnie kusi.
OdpowiedzUsuń