POLSKIE KOSMETYKI, KTÓRE POWINNYŚCIE ZNAĆ {WSPIERAJMY POLSKIE MARKI}
Zawsze warto wspierać Polskie marki, a już na pewno warto wspierać je teraz. Dzisiaj chcę pokazać Wam najlepsze moim zdaniem polskie marki i moje ulubione kosmetyki ich produkcji.
POLSKIE KOSMETYKI
Mamy sporo Polskich marek, produkujących kosmetyki do makijażu i pielęgnacji, które jakością dorównują, a często nawet przewyższają te zagraniczne. Czy znacie je wszystkie? Na pewno znajdzie się kilka osób, którym od razu przyjdzie do głowy Inglot. To jedna z najlepiej rozpoznawalnych polskich firm kosmetycznych i także o niej dzisiaj porozmawiamy, ale chciałabym dzisiaj pokazać Wam, że jest o wiele więcej dobrych, polskich kosmetyków.
AFFECT COSMETICS
Polska marka kosmetyczna, która swoją siedzibę ma w Bielsku-Białej (gdzie jeździłam na wakacje do mojej babci przez około 15 lat, a nadal nie wiem jak odmienia się nazwę tego miasta). Kosmetyki Affect to bardzo wysoka jakość, w przystępnej cenie. Na szczególną uwagę zasługują ich palety cieni: In The Spotlight (stworzona we współpracy ze szkołą makijażu Pro Makeup Academy), Naturally Matte czy Evening Mood. Cienie są mocno napigmentowane, mają intensywne kolory i świetnie się blendują. Bardzo polubiłam się też z ich najnowszym podkładem Cover Touch HD, którego recenzję będziecie mogły niedługo przeczytać na blogu.
EVELINE COSMETICS
Kosmetyki Eveline Cosmetics kupicie w drogeriach Hebe i Rossmann, a także w wielu sklepach internetowych. W ich ofercie znajdziecie zarówno pielęgnacje, jak i kolorówkę. Uwielbiam kosmetyki do makijażu Eveline i jeszcze nie trafiłam na produkt, który okazałby się zupełnie nietrafiony. Kocham rozświetlacze i bronzery Glow&Go, rozświetlające mgiełki z tej samej serii, podkład Selfie Time... Mogłabym wymieniać jeszcze dużo, ale najłatwiej będzie jak same przeczytacie o nich w innych moich postach. Tu znajdziecie wszystkie wpisy ➥ o kosmetykach Eveline.
INGLOT
Przez jakiś czas miałam okazję testować wszystkie nowości Inglot i dzięki temu poznałam mnóstwo świetnych kosmetyków, które na stałe zagościły w moim kufrze. Z czystym sumieniem mogę polecić Wam ich pigmenty (wszystkie), matowe pomadki w płynie Matte HD, rozświetlacze z serii HD, konturówki Colour Play (najlepsze na świecie, mam prawie wszystkie kolory), podkład All Covered (który aktualnie jest niedostępny), podkłady w sztyfcie (super do konturowania na mokro), kolorowe bazy pod makijaż z serii HD, rozświetlacze do ciała Glow On. Zapomniałabym o cieniach z kolekcji Partylicious! Jeśli kochacie błyskotki, po prostu musicie je mieć! Kosmetyki Inglot możecie kupić m.in w Douglasie.
➥ INGLOT CIENIE PARTYLICIOUS
Pędzlami Hulu zainteresowałam się obserwując profil Daniela Sobieśniewskiego na IG, ale ostatecznie kupiłam dwa modele, które często poleca Eweska77: pędzel do korektora i skośnie ścięty pędzel do brwi/ eyelinera. Myślę, że stosunek jakości do ceny jest tu bardzo korzystny. Włosie pędzli jest elastyczne, po każdym myciu wraca do swojego pierwotnego kształtu, nie niszczy się, mimo bardzo częstego używania. Pędzle nie doczekały się swojej recenzji na blogu, ale myślę, że kiedy uzbiera się ich u mnie więcej, na pewno opowiem Wam o nich. Takie marki warto wspierać.
➥ INGLOT CIENIE PARTYLICIOUS
HULU BRUSHES
Pędzlami Hulu zainteresowałam się obserwując profil Daniela Sobieśniewskiego na IG, ale ostatecznie kupiłam dwa modele, które często poleca Eweska77: pędzel do korektora i skośnie ścięty pędzel do brwi/ eyelinera. Myślę, że stosunek jakości do ceny jest tu bardzo korzystny. Włosie pędzli jest elastyczne, po każdym myciu wraca do swojego pierwotnego kształtu, nie niszczy się, mimo bardzo częstego używania. Pędzle nie doczekały się swojej recenzji na blogu, ale myślę, że kiedy uzbiera się ich u mnie więcej, na pewno opowiem Wam o nich. Takie marki warto wspierać.
KAVAI BRUSHES
Jestem wielką fanką pędzli Kavai. Wśród tak wielu wzorów, w bardzo atrakcyjnych cenach, każdy skompletuje zestaw idealny dla siebie. Moim ulubionym pędzlem jest K60, który mam w dwóch wersjach: z trzonkiem czarnym i bordowym, ale inne pędzle też są warte uwagi. Sprawdźcie moje recenzje:
➥ PĘDZLE KAVAI 1
➥ PĘDZLE KAVAI 2
KOBO PROFESSIONAL
Jedna z moich ulubionych marek drogeryjnych. Kosmetyki Kobo znajdziecie tylko w drogeriach Natura. Ich ceny są bardzo przystępne, a jakość na takim poziomie, że kosmetyki Kobo mogą z powodzeniem konkurować z takimi markami jak Huda czy ABH. Kocham palety cieni tworzone przez Daniela Sobieśniewskiego, na szczególne zainteresowanie zasługuje moim zdaniem jedna z najnowszych, czyli Midnight Wonders. Mogę polecić Wam także przepiękne cienie Pro Formula Foil Eyeshadow, mascarę Marvellous, mixery do podkładów Color Creator Mix, paletę cieni do brwi Brow Bar oraz najnowszy podkład Pro Formula. Kobo ma mnóstwo świetnych kosmetyków!
➥POLSKIE NOWOŚCI {JESIEŃ 2019}
MEXMO
Mexmo to marka, którą powinnyście poznać ze względu na przepiękne cienie do powiek oraz intensywne rozświetlacze. Cienie dostępne są w formie pojedynczych wkładów, o wykończeniach matowych, foliowych, duochrom oraz w formie palety cieni Queen of Hearts. Pigmentacja jest intensywna, formuła bardzo łatwo się rozciera, cienie nie rolują się i nie zbierają w załamaniu powieki w ciągu dnia. Jeśli jeszcze nie znacie, najwyższa pora to zmienić!
➥ MEXMO COLORFULL BIRDS
➥ MEXMO KOLEKCJA GRUDZIEŃ 2019
MIYA to marka skupiająca się głównie na pielęgnacji, ale w ich ofercie niedawno pojawiły się także delikatnie koloryzujące balsamy do ust. Moim faworytem są kremy z serii MyWONDERBalm, szczególnie wersja niebieska, która jest dla mnie idealna na noc.
Szafę z kosmetykami MySecret znajdziecie tylko w drogeriach Natura. W większości są to produkty tworzone we współpracy z Danielem Sobieśniewskim. Warto zwrócić uwagę na ich pigmenty, rozświetlacze i bronzery. Z nowości bardzo polecam cienie Glam&Shine, w których zakochają się fanki mocnego blasku na powiece i żele do brwi (są niesamowite!).
➥ MEXMO COLORFULL BIRDS
➥ MEXMO KOLEKCJA GRUDZIEŃ 2019
MIYA
MIYA to marka skupiająca się głównie na pielęgnacji, ale w ich ofercie niedawno pojawiły się także delikatnie koloryzujące balsamy do ust. Moim faworytem są kremy z serii MyWONDERBalm, szczególnie wersja niebieska, która jest dla mnie idealna na noc.
MYSECRET
Szafę z kosmetykami MySecret znajdziecie tylko w drogeriach Natura. W większości są to produkty tworzone we współpracy z Danielem Sobieśniewskim. Warto zwrócić uwagę na ich pigmenty, rozświetlacze i bronzery. Z nowości bardzo polecam cienie Glam&Shine, w których zakochają się fanki mocnego blasku na powiece i żele do brwi (są niesamowite!).
PAESE
Mam wrażenie, że to jedna z najbardziej niedocenianych polskich marek kosmetycznych, a w ich asortymencie można znaleźć prawdziwe perełki. Pudry: bambusowy i ryżowy są niezastąpione przy mocno przetłuszczających się cerach. Rozświetlacz Wonder Glow to idealny zamiennik rozświetlacza Amrezy od Anastasia Beverly Hills. Na uwagę zasługuje także paleta Warm Memories i wszystkie cienie foliowe.
➥ZAMIENNIKI DROGICH KOSMETYKÓW
SEMILAC
➥ SEMILAC MATT LIPS
SENSIQUE
Jedna z najtańszych polskich marek drogeryjnych. Kosmetyki Sensique dostępne są w drogeriach Natura i także w większości współtworzone przez Daniela Sobieśniewskiego. Polecam szczególnie rozświetlacze, które często są tak samo intensywne i dające efekt tafli, jak rozświetlacze o wiele droższych marek. Na uwagę zasługuje także paleta Late Summer (nie wiem czy jest jeszcze dostępna), róże do policzków i kredki do brwi.
TUNE COSMETICS
Nie mogło zabraknąć tu marki Tune Cosmetics, której paleta cieni od wielu miesięcy jest jedną z moich ulubionych! A mowa oczywiście o Tropical Rhythm, która była współtworzona przez (na pewno zgadniecie) Daniela Sobieśniewskiego. Tropical Rhythm to 16 cieni w przepięknych, egzotycznych kolorach, a wiecie jak ja takie uwielbiam. Pigmentacja cieni jest na bardzo wysokim poziomie, świetnie się blendują i dobrze utrzymują na powiece. Lubię też paletę The (d) Dur, która jest trochę bardziej użytkowa. I oczywiście rozświetlacz Wet Light, który daje efekt mokrej skóry.
Wszystkie znam, a prawie wszystkie z nich mam :)
OdpowiedzUsuńNiektóre z nich zdążyłam poznać, niestety ze złej strony i wcale nie myślę wspierać. Na szczęście mam też ulubione polskie, chociaż nie w makijażu :)
OdpowiedzUsuńWszystkie znam chocby ze slyszenia ;)
OdpowiedzUsuńWiększość z nich znam, największy sentyment mam do Eveline i Inglota. Mimo wszystko teraz będę raczej robiła kosmetyki sama w domi i zużywała łazienkowe zapasy (na szczęście są spore).
OdpowiedzUsuńW temacie kosmetyków nie jestem na bieżąco, ale jestem jak najbardziej za wspieraniem polskich producentów 👍
OdpowiedzUsuńO rany, prawie żadnych nie znam, ale moja wyjątkowo wymagająca skóra raczej nie pozwala na szeroką gamę testowania.
OdpowiedzUsuńSuper wpis!
OdpowiedzUsuńWiele z tych marek znam i często stosuję w swoim codziennym makijażu. Są to między innymi KOBO, INGLOT czy AFFECT - bardzo chwalę jakość tych produktów i namawiam innych do ich stosowania.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten wasz świat to chyba na zawsze będzie czarną magią ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych polskich kosmetyków.
OdpowiedzUsuń